Wpis z mikrobloga

Wczorajsza decyzja GDOŚ odsunęła szanse na powstanie Wschodniej Obwodnicy Warszawy o co najmniej kilka lat, a być może na zawsze. Jedna z najważniejszych inwestycji dla aglomeracji Warszawskiej się posypała. A tymczasem dwie najgłośniejsze grupy w mieście milczą:

- Miasto jest Nasze i im podobni - zero wypowiedzi, no ale w końcu przecież oni walczą z samochodami i trasy ekspresowe są blee, więc powinni się teoretycznie cieszyć z takiego rozstrzygnięcia, ale jednocześnie brak tej obwodnicy oznacza, że warszawski ring będzie niedomknięty i przez kolejne lata tranzyt i ruch aglomeracyjny będzie jeździł zwykłymi ulicami, korkując je i oddziałując negatywnie na mieszkańców miasta. Tak więc nie mówią nic.

- Stowarzyszenie Lubię Miasto i im podobni kompletnie, całkowicie niezależni od PiSu - no dla nich to powinna być tragedia, powód do darcia szat i kładzenia się Rejtanem... ale jako, że cała wtopa jest z winy PiSowskich nieudaczników w urzędach centralnych to nie ma przekazu dnia, żeby grzać temat i pisać twitty aż do upadłego jak to miało miejsce w przypadku, gdy Warszawa ostatnio odłożyła domknięcie obwodnicy śródmiejskiej z powodu braku kasy w budżecie.

Hipokryzja i paranoja.

#warszawa #budownictwo #transport #ruchdrogowy #drogi #urbanistyka
  • 17
@Promozet1: Nie odnoszę się tutaj do wariantów. Zresztą, #!$%@? mać, 30 lat gadania o wariantach. Mieszkańcy Wesołej nie zaakceptują żadnego wariantu nawet jakby na całej długości tunel robić to oprotestują, bo się wiąże z wyburzeniami i zachwianiem gospodarki wodnej. Gorszy wariant jest lepszy niż żaden.

To jest jakiś schizofreniczny clusterfuck złożony z niekompetencji, NIMBów, nepotyzmu, politykierstwa, przedkładania interesu prywatnego nad publiczny, nieskuteczności, spychologi i chyba wszystkich innych złych cech tego systemu