Wpis z mikrobloga

Jeśli ktoś z was chciałby być w przyszłości wołany do kolejnych wpisów to zostawcie tutaj plusa. Przy okazji wołam: @sejsmita, @BigRedChick, @Fevx, @pogromca-pieczonych-kurczakow, @PanKarolKnuropatwa, @WlasnieInstalujeWindowsa, @eM-Ka, @Freakz, @poji, @GARN, @wyporkiewicz, @lisilis, @meinigel, @Polanin, @Gaya_Deguchi, @r__k, @serio_serio, @Jedenastak, @Zeugma, @jerekp, @binturong, @DeMix10, @ewaewa, @dami423, @miseria, @Zalbag, @
@SuperEkstraKonto: Gdybyś szukał jakiś perełek z japońskiego kina grozy to pisz do mnie na pw. Znam wszystkie znane i dużo mniej znanych tytułów, które są dobre / warte obejrzenia.

Niesamowitym wyjątkiem są filmy, które doczekały się remaku amerykańskiego i są lepsze od japońskich oryginałów, muszę przyznać, że absolutnym numerem jeden jest remake "Ring". Amerykański jest duuuuuuużo straszniejszy.