Wpis z mikrobloga

Jak nie denerwuję taka bezmyślność projektantów dróg w Polsce, którzy w mieście projektują miejskie autostrady gdzie z natury na lewym pasie odbywają się wyścigi, zamiast budować drogę jednopasmową wygenerować miejsca parkingowe infrastrukturę miastotwórczą np. ścieżkę rowerową. Na zachodzie Europy zauważyłem tendencję, buduje się jezdnię jednopasmowe z rozwidleniem przed skrzyżowaniem na dwa lub trzy pasy aby realnie zwiększyć przepustowość drogi. Rzecz jasna zatory robią się miejscach, gdzie drogi się krzyżują. Najlepszym przykładem bezmyślności jest ul. Soktatesa w #warszawa gdzie są dwa pasy ruchu i częste wypadki z udziałem pieszych na pasach, ale okoliczna ludność nie chce zwężenia jezdni bo korki xD #polskiedrogi #rower
  • 26
@Singularity00: to zdecydujmy się gdzie są te arterie przelotowe bo Warszawa w samym Śródmieściu w relacji północ południe ma Wisłostrade następnie Marszałkowska, Jana Pawła i towarową następnie długa przerwa i tunel prymasa tysiąclecia i znów długa przerwa skręt na Włochy/ ursus koniec miasta. Wydaje mi się ze skrajnym debilizmem jest to że ulokowanie połowy tych arterii przelotowych jest w sercu życia miasta
miejskie autostrady


@Canoodle: xDDDDDD. Uwielbiam tą lewackie słownictwo.

Słownik pojęć miejskiego aktywisty

Autostrada – każda ulica, po której da się jechać z prędkością większą nic 30 km/h. Postuluj zamienienie jednego z jej pasów na pas zieleni, wybudowanie spowalniaczy i przejść dla pieszych (zob. przejście dla pieszych) co osiem metrów.
i jeszcze wala wszedzie słupki zeby nie było rozjezdzania trawnikow przez samochody i dziekiego parkowania to tez dobre


@RedBaron: nie wiem czy sarkazm, czy poważnie. Jak kierowcy nie potrafią się dostosować do przepisów, to niestety trzeba słupki walić. Wygląda to paskudnie, dla zwykłego jak zrobią wersję z łańcuchami jest utrudnieniem. Ale jeżeli nic innego nie działa i każde wolne miejsce jest traktowane jak parking ¯\_(ツ)_/¯
Autostrada – każda ulica, po której da się jechać z prędkością większą nic 30 km/h. Postuluj zamienienie jednego z jej pasów na pas zieleni, wybudowanie spowalniaczy i przejść dla pieszych (zob. przejście dla pieszych) co osiem metrów.


@modzelem: Autostrada - droga w mieście która ma więcej niż jeden pas ruchu i każdy kto jedzie poniżej 80 km/h to zawalidroga.

Polecam przejechać się Wołoską, niby miejska droga z limitem 50 km/h a
@Canoodle: arterie przelotowe sa w dość dużym zagęszczeniu to prawda ale to jest niezbędne by tranzyt zniknął z osiedli.
Koncepcja tych dróg to wynik podejścia z lat 70 - celem inżynierii wtedy było wygodne życie ludzi w ramach osiedla -> na osiedlach były szkoły sklepy itd. Nie było potrzeby przechodzić między dzielnicami
@Singularity00: w każdym razie maksymalizacja pasów ruchu drogowego na całej długości trasy względem kompleksowego zrównoważonego planowania ruchu pieszy, rower/hulajnoga, samochód/transport publiczny to jest jakieś nieporozumienie.
50 lat minęło i taki stan rzeczy pozostał a wystarczyłoby aby urzędnicy wzięli się do roboty pod kątem prawnym, następnie zakupić trochę farby i wymalować, odświeżyć infrastrukturę. Nie trzeba od razu drogiej willi budować aby mieszkać ładnie i wygodnie.
Odbywające się wyścigi na terenie Warszawy powodują
@Canoodle: niewiem skąd czerpiesz info o urbanistyce dróg ale twój ost komentarz jest niczym wyjęty z lewackich gazetek o bolszewickim podłożu - nienawiść do aut, umiłowanie rowerów i śmierdzącej komunikacji zbiorowej.

Jazda rowerem to fajna sprawa ale nie w smrodzie spalin tylko w lesie / parku. Zamiast niszczyć te drogi przelotowe należy czym prędzej wrócić do modelu samowystarczalnych dzielnic; teraz gdy coraz więcej ludzi ma prace zdalna można to wykorzystać i