Aktywne Wpisy
mickpl +292
Lidia Czechak z pis pedzioła w Radiu Poznań, że klub parlamentarny pis poprze kredyty 0%
#nieruchomosci #polityka
#nieruchomosci #polityka
wanghoi +21
Czy to prawda, że ta polska witaminka pochodzi z cygańskiej rodziny i przebywała w domu dziecka? #neuropa #polityka #konfederacja #bekazprawakow
Mi się skończyły pomysły, młody ma total zlew, męczy go pisanie, czytanie, liczenie no wszystko co jest związane ze szkołą. Tylko lego, i gwiezdne wojny go interesują.
Wszelakie sposoby na robienie zadań tylko w uniwersum star wars i lego są niczym. Rozmowa, wymiana argumentów, nic.
Rodzice go motywują na zasadzie: ,,zrób to bo jak nie, to nie będziesz mógł’’ a za każde drobne sukcesy nowa zabawka.
Ciężki przypadek.
Ale oczywiście starzy się nie zgodzą, bo bąbelkowi nie może się stać żadna krzywda xD (potem go życie #!$%@? w łeb krzywdą odpowiednio już
@KleKotka: To wiele wyjaśnia :)
@KleKotka: No i tyle, co można więcej? Jeśli masz sumienie czyste, że dałaś z siebie wszystko to ja nie widzę problemu. Znaczy jest rozwiązanie to co stosuje większość rodziców czyli sterroryzowanie i zastraszenie, można i tak, ale ty jeśli robisz co możesz
Rewelacyjny pomysł, szkoda, że jego rodzice jeśli chodzi o gry, to pozwalają mu pograć 30 minut na tablecie za dobre sprawowanie...
Komputer, gry, sieć to dla niego nadal zagadka co mnie osobiście martwi bo ja na grach rosłam i poznawałam język. :) Niestety jego rodzice widzą w tym zło bo przecież jak oni byli w jego wieku to
Jak coś nie działa w fundamencie, to u ciebie również nie zadziała, szczególnie jak za ścianą są rodzice i pracują zdalnie czy coś, bo dziecko będzie robiło co mogło, aby skupić na sobie ich uwagę ;P
Chyba najlepiej bajki po angielsku takie po 5-10 min aby nie zmęczyć i zgadywanie co powiedzieli, albo stopowanie i przedrzeźnianie postaci, zabawa w próbę powtarzanie pełnych zdań, słówka i pokazywanie ich w trakcie zabawy statkiem kosmicznym czy coś. "look at this spacecraft" i podchwytliwe pytanie czy zrozumiało ( ͡° ͜ʖ ͡°) No bystry chłopak tylko zrozumie takie rzeczy, a on przecież bystry jest. Nie? Może dzieciak zwykle lubi rywalizacje kto szybciej, kto lepiej? To może rywalizacja kto szybciej podobiera w pary wyrazy, coś policzy. Choćby liczenie ile kałuż się przeskoczyło na spacerze, ile wróbli jest na drzewie, ile dni zostało do jego urodzin ( ͡° ͜ʖ ͡°) Zgadywanki, może planszówki? Jest tam trochę liczenia oczek z kostek, quizy. Dużo chwalenia i uspakajania, że coraz lepiej idzie. Docenienia jego wysiłku.
Może nawet w ramach przerwy po obiadku można mu pokazywać na YT filmiki zaprogromawnego legopierwszy lepszy link, który robi proste ruchy - jak otworzy szeroko oczy jakie to fajne to musisz powiedzieć, że włąsnie po to matma się przydaje aby robić takie rzeczy i bez dodawania ani rusz, a i dzięki angielskiemu dowie się jak coś takiego da się zrobić, bo na yt tylko amerykanie dodają takie fajne filmiki. Często brakuje dzieciom jakiejś motywacji w tym co ich zaciekawi, i ochwał, bo argument "bo
Jeszcze bardzo długa droga naszym #!$%@? systemem edukacji go czeka. I niestety, żeby do szkoły chodził z przyjemnością jakąkolwiek musi zaliczać zadania, testy i kartkówki.
Nauczanie domowe nie wchodzi w grę, rodzice są przeciwni.
A ja się produkuje jak głupia i myślę o zmianie miejsca pracy.