Wpis z mikrobloga

Wytłumaczcie mi jak to jest, bo ja rozumiem, że na wykopie jest moda na wyśmiewanie lasek, które interesują się "podróżami", ale to jednak dziwne spotkać kolejnego 30-letniego gościa, który najdalej w życiu był na wyciecze w Krakowie. W dodatku praca w IT, więc kasa nie jest problemem. Nie macie takiej zwykłej ludzkiej ciekawości, żeby zobaczyć, jak się żyje w innym kraju? Żeby pogadać przy piwie z kimś, kto wychował się w innej kulturze, zobaczyć inną architekturę, krajobrazy? Nic?

#kiciochpyta
  • 391
  • Odpowiedz
Wytłumaczcie mi jak to jest, bo ja rozumiem, że na wykopie jest moda na wyśmiewanie lasek, które interesują się "podróżami"


@janeeyrie: na wykopie jest moda na wyśmiewanie wszystkich i wszystkiego, więc nie ma co tłumaczyć.
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 129
Biorę pod uwagę, ale dla mnie to potrzeba tak naturalna, że równie dobrze mógłbyś powiedzieć, "bierzesz pod uwagę, że ktoś może nie mieć potrzeby jeść i pić?".

@janeeyrie: czyli nie bierzesz pod uwagę ¯\_(ツ)_/¯ proponuję wyciągnąć głowę z dupy, są ludzie których nie kręci podróżowanie i tyle.
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 374
@janeeyrie: tworzysz fałszywą dychotomię. Wszelkiego rodzaju podróże stanowią najczęściej drobny ułamek życia, a "podróżnicy" podnoszą je do rangi sakramentu wynoszącego ich ponad nieświadomy plebs. W praktyce "podróże" niczego oprócz wolnego czasu i pieniędzy nie wymagają, a cały szpan związany z nimi dotyczy nie "doświadczeń i przeżyć" a "eksluzywności". Jak ktoś spędzi ileś miesięcy mieszkając w innym kraju (czt to zarobkowo czy np. na wymianie studenckiej) to może być w stanie
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 107
@janeeyrie: wyśmiewanie lasek dla których "podróże" to gnicie w resorcie w Egipcie czy Turcji przez tydzień za kasę taty. Taki resort można by w Koziej Wólce wybudować i tak ni #!$%@? by nie poznały gdzie są bo te ich podróżowanie to z pokoju do baru i należaki
  • Odpowiedz
@janeeyrie: jak ja nie lubię podróżować. Aż mnie trzęsie jak trzeba walizkę pakować. Kupiliśmy z mężem domek letniskowy - mam swoje łóżko, swoją toaletę, znam wszystkich sąsiadów i najlepsze miejscówki w lesie w okolicy.
Wcześniej byłam w każdej ważniejszej stolicy w Europie, Tenefyra, Majorka itp zaliczone i wciąż nie mogę się do tego podróżowania przekonać.
  • Odpowiedz
Czy serio zwiedzanie kraju w którym się mieszka jest gorsze od dwudniowego wypadu do jakiegoś kraju w Europie? ;)


@MarianoaItaliano: Nie, tego wcale nie powiedziałam. Też mieszkałam za granicą i też starałam się zwiedzać jak najwięcej, wychodząc z założenia, że skoro mam blisko, to trzeba korzystać z okazji.

No ale tak samo nie rozumiem ludzi, którzy pracują choćby w Anglii i nie wyściubią nosa poza swoją dziurę. To po co
  • Odpowiedz
@janeeyrie: Niektórzy mają taką pracę, że ciężko im dostać dłuższy urlop niż tydzień, albo są za bardzo zaaferowani rozwojem własnej działalności itp.

Zresztą podróżowanie to tylko jedna z możliwych dupokanapek. Czy ty poznałaś na przykład wszystkie gatunki ptaków w Polsce? Zapewnie nie, a są ludzie w twoim wieku, którzy znają i jeżdżą na różne zloty ptasiarzy. Kto jest niby bardziej ciekawy świata? Świat sobie definiujesz sam. Ktoś chce sklejać modele
  • Odpowiedz
że na wykopie jest moda na wyśmiewanie lasek, które interesują się "podróżami"


@janeeyrie: bo wpisywane szumnie w CV "podróże" to często coroczny plażing we Władysławowie, albo Zakopane (nieśmiertelny pakiet: kolejną na gubałówkę, linówką na Kasprowy, dorożką nad Morskie oko) - ewentualnie wersja na bogato: all inclusive w hotelu w Tunezji, gdzie poza hotel się nie wychodzi.

Nie chodzi o to, że ktoś interesuje się podróżami tylko że to mniej więcej
  • Odpowiedz
cały szpan związany z nimi dotyczy nie "doświadczeń i przeżyć" a "eksluzywności"


@plusujemny: A tu się nie zgodzę, nie twierdzę absolutnie, że w dwa tygodnie zrozumiesz cały kraj i kulturę, ale jeśli wiesz gdzie jedziesz i po co, to można się nauczyć naprawdę dużo. Poza tym dla mnie wyjazd gdziekolwiek to jest impuls do tego, żeby się zastanowić, czy w danym miejscu chciałabym spędzić więcej czasu, i czasem się zdarza,
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 8
@janeeyrie: No przyczepiłaś się że 30 letni gościu najdalej był na wycieczce w Krakowie :D

Ja gdyby nie mieszkanie w UK też najdalej bym był w Krośnie, Gdyni czy Krakowie bo tam mam rodzinę i tam chociaż raz w życiu byłem. No i raz na Słowacji i Ukrainie ale to też dzięki rodzinie z Krosna bo jeździli tam na "zakupy" ;) Czy czuje się groszy z tego powodu? Nie. Chętnie
  • Odpowiedz
@janeeyrie: Nie powiem że lubię siedzieć w jednym miejscu, bo nie. Ale ostatnie kilka lat zwiedzam tylko Polskę, bo okazało się(w mojej głowie) że to tak bardzo różnorodny i warty zwiedzania kraj, że i ludzie, i architektura, i zwyczaje tak bardzo się między sobą różnią że zatraciłem potrzebę wyjeżdżania. A bywałem nawet w Indonezji, Malezji czy Australii.

A już totalnie szczerze, znam ludzi którzy nie lubią podróżować, są Google maps,
  • Odpowiedz
@janeeyrie: ale Ty wiesz, że ludzie na studiach obecnie rzadko mają chociaż tego tysiaka na miesiąc? to, że Ty tak miałaś to nie oznacza, że innym tez się tak powodzi, często to wynika tez z samej konieczności dodatkowej pracy podczas studiów i wtedy brakuje czasu już totalnie
  • Odpowiedz
Kto jest niby bardziej ciekawy świata?


@Iskaryota: Ale można mieć mnóstwo hobby, pasji i zainteresowań, a niezależnie od tego mieć potrzebę coś od czasu do czasu zobaczyć dalej niż na własnym podwórku. Jakbym np. interesowała się ornitologią, to pewnie chciałabym pojechać do Peru zobaczyć ptaki w puszczy amazońskiej, ot choćby raz w życiu i jako egzotyczną ciekawostkę, ale mimo wszystko.
  • Odpowiedz
@janeeyrie:
Te podróżowanie to pojechanie do hotelu, zwiedzanie baru i basenu i to wszystko.
Tak jakbys powiedział że lubisz kino ale nie wiesz kto to Scorsese czy Kubrick.
Jakbyś lubił malarstwo a ana pytanie jakie byś powiedział że kwiatki. A o van gogu to że autami się nie interesujesz.
Że lubisz czytać książki bo masz jedna, do rachunków.
  • Odpowiedz