Wpis z mikrobloga

akurat tutaj ma rację, lepiej by promowany był facet nie bojacy się cech utożsamianych jako kobiece niż ten tradycyjny mężczyzna znoszący trudy innych i poświęcający się, ten drugi wzorzec jest toksyczny i niesprawiedliwy wobec mężczyzn


@Thachii: toksyczne i niesprawiedliwe jest ujadanie chłopczyków, jak to męskie wzorce ich krzywdzą. Nie ma większej umysłowej niedojrzałości niż nieumiejętność przyznania, że tak, mężczyzna jest lepszy od kobiet w niemal każdej sferze życia, i tak,
  • Odpowiedz
@Jasnoniebieska: wyjaśniły tylko, że umieją robić fikołki. Nikt nie "boi się" założyć sukienki. Tak jak nikt nie boi wysmarować się kałem. Po prostu nie każdy uważa, że smarowanie się kałem ma cel.
  • Odpowiedz
@Azja_Tuhajbej: no dobrze, ale to że ktoś ma brzydka mordę czy jest gruby nie znaczy że ma na tym tle kompleksy. Strach że ktoś podważy jego męskośc jest spowodowana własnie tymi kompleksami. Nigdy w życiu nie ubierze sukienki, żeby NIE BYŁO WĄTPLIWOŚCI ŻE JEST MEŻCZYZNĄ
  • Odpowiedz
@Thachii: ja także chyba niczym nie gardzę tak bardzo jak przegrywy i ludzie, którzy ze swojego braku wartości dorobili ideologię złego społeczeństwa. Nie ma nic bardziej bezwartościowego z punktu widzenia społecznego jak wspakulturowy przegryw. Dość, że nie ma żadnej wartości społecznej jako jednostka, to jeszcze rozsiewa tę swoją truciznę obwiniania społeczeństwa za niedostosowanie się do przyjęcia na swoje łono takich ślepych odnóg ewolucji jak przegrywy.
  • Odpowiedz
@Thachii: a ja jestem za elitaryzmem. Nie ma rozwoju społecznego bez systemu promującego jednostki najlepsze, a wykluczające najgorsze. Dlatego patriarchat i seksizm to warunek niezbędny rozwoju społecznego, a tępienie przegrywów to podstawa utrzymania systemu patriarchalnego.
  • Odpowiedz
@sanderus: to czy ktos moze ubrac sukienke nie tracac statusu mezczyzny to kwestia pozycji spolecznej(pomijam czynniki kulturowe czy tradycje). Nic dziwnego ze wiekszosc bedzie sie bala bo wiekszosc mezczyzn nie ma wystarczajaco duzego autorytetu zeby cos takiego pociagnac.
  • Odpowiedz
@Thachii: wręcz przeciwnie, to mentalność osoby wychodzącej spojrzeniem poza swoje zachcianki i patrzącej na społeczeństwo jako całość. W takim spojrzeniu przegryw, czyli zwierzak gotowy spalić cały świat z irracjonalnej nienawiści do niego, zawsze będzie się jawił jako zgnilizna, którą trzeba konsekwentnie usuwać ze zdrowych tkanek.
  • Odpowiedz
@Thachii: przegrywy powstają samorodnie. Są po prostu wybrakowanymi genetycznie jednostkami, do tego nie potrafiącymi rozwinąć pełnego potencjały przez własne lenistwo, konformizm, potrzebę akceptacji, której poświęcają nieproporcjonalnie dużo uwagi. A przede wszystkim przegryw nie potrafi zdobyć się na skromoność, przyjąć sprawiedliwy stan rzeczy, że dostaje tylko tyle, na ile jest wart i na ile zasłużył. Przegryw to taki menel, który porysuje ci samochód, jeśli nie dasz mu na jabola. Dlatego nie
  • Odpowiedz