Wpis z mikrobloga

@elon_w_zbozu: a co ja bym z nią potem zrobił? czy Koreanki są jadalne, może da się je potem opylić na rynku narządów wewnętrznych?

po co komu Koreanka?

A tak szczerze, to wyjątkowo materialistyczne babska, jeśli już byłbym kobitetofilem to celowałbym w cokolwiek innego niż JAponki, Koreanki, Zachodnio-Europejki.