Wpis z mikrobloga

@YodaMonster: nie, nie żyją jakby wirusa nie było, jeszcze dwa tygodnie temu nawet Truszczyńska opowiadała, że jest ryzyko, że ją zamkną na jakiś czas, a jej znajomi, którzy są poza Chinami mają problem, żeby wrócić ze względu na chińskie obostrzenia.
  • Odpowiedz
@YodaMonster: masz się za mądrzejszego od reszty i (chyba) nie chcesz być łączony z szurami, a gadasz głupoty na podobnym poziomie.

OP wytknąl Ci, że Chiny zamykają miasta nadal, a mimo to w dalszej dyskusji się do tego nie odniosłeś, po czym użyłeś argumentu "że chiny są otwarte" jeszcze raz w stosunku do mnie.

To aż boli, w tym momencie kończe te dyskusje.
  • Odpowiedz
@slepauliczka: konretnie przez brak dostepu do służby zdrowia spowodowany procedurami mającymi walczyć z covidem, skutecznie jak widać. Odpowiadając na pytanie którego sformułowanie Cie przerasta - tak, z takim dostepem jak wcześniej, bez spowalniających i ograniczajacych dostep do lekarzy procedur które nic nie wnoszą umierałoby mniej ludzi.
  • Odpowiedz
@YodaMonster: https://www.rp.pl/Covid-19/210109626-117-przypadkow-koronawirusa-Chiny-zamykaja-11-milionowe-miasto.html

Proszę, czekam teraz na źródła o tym, że co roku na początku listopoda jest duży skok zgonów, że własnie w tym momencie wprowadzono najostrzejsze procedury, możesz też napisać dlaczego akurat w tych pierwszych tygodniach listopada umiera najwięcej osób, i co wydarzyło się z procedurami, że nagle był taki spadek zgonów.
  • Odpowiedz