Wpis z mikrobloga

@girlsjustwannahavefun: Ha tfu. Ja to 3 rok tego nie ruszam bo za każdym razem praktycznie rzygałem jak kot i ostatni raz to już było przegięcie. Pod wieczór zacząłem rzygać krwią i powiedziałem koniec, nigdy więcej. No i nie piję, z tym, że nigdy nie darzyłem tej używki miłością.
@atteint alkohol to gówno, od jakiegoś czasu praktycznie każde picie kończyło się dla mnie całodniowym kacem, biegunką i rzyganiem w końcu powiedziałem sobie że wystarczy upadlania i nie tykam tego szajsu.
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@atteint: są gorsze kace niż po wódzie.

Najgorsze co przeżyłem to po ładowaniu GABA przez tydzień w Końskich dawkach po czym nagle pan doktor zarządził że moja wątroba tego nie wytrzyma i zostało ucięte z dnia na dzień do zera.