W linku powyżej zawarte jest absolutnie wszystko co trzeba wiedzieć o odchudzaniu i diecie, zebrane w jednym miejscu i wsparte źródłami, oraz na bieżąco aktualizowane.
Zero zbędnego pieprzenia, zero broscience, zero detekosów od redktor Bożenki z Pani Domu.
Język dosyć dosadny (i po angielsku) ale i przystępny (nawet automatyczne tlumaczenie daje rade), bo niestety do niektórych inaczej nie dotrze.
TL;DR
-Nie stałeś się samobieżną haubicą przeciwbunkrową w przeciągu miesiąca, i w przeciągu miesiąca się nią nie odstaniesz.
-Każda, absolutnie każda dieta - która jest sformułowana wokół spożywania mniejszej ilości kalorii niż jesteś w stanie spalić - działa
-Nie jesteś pier*olonym unikalnym płatkiem śniegu - zasady termodynamiki dotyczą cię tak samo jak wszystkich innych obiektów we wszechświecie - nie chudniesz? To znaczy że nie jesteś w deficycie kalorycznym (inna sprawa że możesz nie być w stanie tego w 100% dokładnie zmierzyć - retencja wody, pora dnia, poziom regeneracji - wszystko może mieć pewien wpływ na daną wagę w danym momencie dnia/wygląd sylwetki. EOT.
-dieta polegająca na samoumartwianiu, biczowaniu swojego organizmu, oraz odmawianiu sobie wszsytkich przyjemności - to droga do nikąd. Ty nie "wchodzisz" na dietę na miesiąc, kwartał rok - na diecie byłeś cały czas - tyle że na takiej prowadzącej cię do przedwczesnego grobu - teraz ją po prostu zmieniasz. Na zawsze. Więc zmieniaj ją w oparciu o rozsądek.
- Ten rozsądek z kolei opiera się o twój rys psychologiczny - niektórzy potrafią żyć ze słodyczami w szafce i chudnąć, niektórzy muszą je zastąpić czymś mniej kalorycznym (ale ciągle smacznym). Musisz wybrać swoją drogę.
@Dr_Killjoy: Zaskakujące jest to, że ćwiczenia kardio są na szarym końcu. Zazwyczaj słyszałem, że "ruch" daje największe efekty a nie siłowe. No proszę - to trzeba wziąć pod uwagę. Dzięki mirku za link, poczytam jeszcze sobie całość "in inglisz"
@NieStefanAlePM: siłowy zazwyczaj pali Ci kalorie jeszcze długi czas po treningu, bo masz zniszczone mięśnie, zaczyna się odbudowa, trzeba pozbyć się metabolitów itd itp. Zwykłe cardio kończy praktycznie palić kalorie w momencie kiedy oddech wraca do normy. Co nie znaczy, że to źle, ale np do biegania warto czasem wpleść HIIT i biec X dystansu w powolnym tempie, a potem robić zryw na Y dystansu na pełnej, kilka razy tak i
@Zielczan: ta podczas treningu siłowego spalisz 200-300kcal na godzinę gdzie cardio przepalisz 600-800kcal. Nie jesteś w stanie wygenerować treningiem siłowym zwiększonego EPOC na tyle aby był on skuteczniejszy od jednostki cardio.
A wszystko dlatego ze przeciętny trening siłowy Kowalskiego to seria 5 ruchów i 3 minuty przerwy na telefonie.
Co innego treningi siłowe w stylu crossfit o wysokiej intensywności powodujące duzy dług tlenowy.
@Darknes17: jeśli do treningu siłowego dajesz przykład Janusza, to do cardio też daj taki sam przyklad, bo co to za porównanie? Jak ktoś nie chce to w żadnym sporcie się nie odnajdzie
@Zielczan: Nie daje Janusza, a 99% bywalców siłowni, trening siłowy w kwestii generowania deficytu kalorycznego jest co najwyżej średni, nie mówiąc ze słaby. Ludzie przeceniaja ta formę jakoby spalała ogromne ilości kcal a tak nie jest, dlatego ze ilosc pracy w danej jednostce treningowej jest niska.
To nie moje widzi misie tylko zdanie wszystkich czołowych dietetyków ¯_(ツ)_/¯
@Darknes17: w polecaniu treningu siłowego podczas procesu utraty wagi nie chodzi tylko o to ile w jego trakcie i po nim spala się kalorii. Poleca się go głównie z dwóch powiązanych ze sobą powodów: dla utrzymania masy mięśniowej i dla jej zwiększenia. W obu przypadkach przekłada się to na spalanie większej ilości kalorii, bo utrzymanie mięśni jest energochłonne. Oczywiście zaraz ktoś powie, że na redukcji nie można budować mięśni, bo nie
@KatpissNeverclean: wtrącasz rzeczy o których nie pisałem, dodatkowo wpłacasz najbardziej Januszowy mit ,,zamieniania tkanki tłuszczowej w mięśniowa”
Jakkolwiek rekompozycja jest możliwa i nie ujmuje treningu siłowemu który sam wykonuje, tak zbudowanie na ujemnym bilansie kalorycznym takiej ilości masy mięśniowej aby znacząco zwiększyły one zapotrzebowanie energetyczne jest wizja utopijna.
#zagrubo2021 #chudnijzwykopem #drkilljoyredukuje #odchudzanie
W linku powyżej zawarte jest absolutnie wszystko co trzeba wiedzieć o odchudzaniu i diecie, zebrane w jednym miejscu i wsparte źródłami, oraz na bieżąco aktualizowane.
Zero zbędnego pieprzenia, zero broscience, zero detekosów od redktor Bożenki z Pani Domu.
Język dosyć dosadny (i po angielsku) ale i przystępny (nawet automatyczne tlumaczenie daje rade), bo niestety do niektórych inaczej nie dotrze.
TL;DR
-Nie stałeś się samobieżną haubicą przeciwbunkrową w przeciągu miesiąca, i w przeciągu miesiąca się nią nie odstaniesz.
-Każda, absolutnie każda dieta - która jest sformułowana wokół spożywania mniejszej ilości kalorii niż jesteś w stanie spalić - działa
-Nie jesteś pier*olonym unikalnym płatkiem śniegu - zasady termodynamiki dotyczą cię tak samo jak wszystkich innych obiektów we wszechświecie - nie chudniesz? To znaczy że nie jesteś w deficycie kalorycznym (inna sprawa że możesz nie być w stanie tego w 100% dokładnie zmierzyć - retencja wody, pora dnia, poziom regeneracji - wszystko może mieć pewien wpływ na daną wagę w danym momencie dnia/wygląd sylwetki. EOT.
-dieta polegająca na samoumartwianiu, biczowaniu swojego organizmu, oraz odmawianiu sobie wszsytkich przyjemności - to droga do nikąd. Ty nie "wchodzisz" na dietę na miesiąc, kwartał rok - na diecie byłeś cały czas - tyle że na takiej prowadzącej cię do przedwczesnego grobu - teraz ją po prostu zmieniasz. Na zawsze. Więc zmieniaj ją w oparciu o rozsądek.
- Ten rozsądek z kolei opiera się o twój rys psychologiczny - niektórzy potrafią żyć ze słodyczami w szafce i chudnąć, niektórzy muszą je zastąpić czymś mniej kalorycznym (ale ciągle smacznym). Musisz wybrać swoją drogę.
- porządek ustalania diety, od najważniejszego (pod kątem odchudzania) - bilans kaloryczny > białko > węgle > tłuszcze
- czynniki będące składowymi skutecznego chudnięcia, od najważniejszego - bilans kaloryczny > ilość białka > trening siłowy > NEAT (codzienna aktywność > kardio
Nawet jeśli większość tych rzeczy wiesz, polecam lekturę, choćby w ramach motywacji.
Z ulanym pozdrowieniem.
Wytrwamy!
ave
Nie jesteś w stanie wygenerować treningiem siłowym zwiększonego EPOC na tyle aby był on skuteczniejszy od jednostki cardio.
A wszystko dlatego ze przeciętny trening siłowy Kowalskiego to seria 5 ruchów i 3 minuty przerwy na telefonie.
Co innego treningi siłowe w stylu crossfit o wysokiej intensywności powodujące duzy dług tlenowy.
To nie moje widzi misie tylko zdanie wszystkich czołowych dietetyków ¯_(ツ)_/¯
Jakkolwiek rekompozycja jest możliwa i nie ujmuje treningu siłowemu który sam wykonuje, tak zbudowanie na ujemnym bilansie kalorycznym takiej ilości masy mięśniowej aby znacząco zwiększyły one zapotrzebowanie energetyczne jest wizja utopijna.