Wpis z mikrobloga

@raz_i2: Moim zdaniem to ma dwa różne aspekty. Bo tak, wiadomo, dobrze jest przeczytać lekturę, ale z drugiej strony, w szkole liczy się bardziej znajomość i zrozumienie treści. Czytając lekturę samemu zwracasz uwagę na nieistotne szczegóły, przez co sporej części zwyczajnie nie pamiętasz, albo nawet nie do końca załapiesz o co cho, bo jest pisane tak archaicznym językiem. W streszczeniu wyciągnięte są najważniejsze wątki, zagmatwane historie lepiej wyjaśnione, często dodany jest