Wpis z mikrobloga

Ja np. mam głupi nawyk zbyt częstego wciskania sprzęgła, np. podczas hamowania


@BlackPinguin: to jest głupi nawyk? Najpierw sprzęgło, potem (nie puszczając sprzęgła) hamulec. Ja tak ZAWSZE robię. Sam hamulec tylko bardzo, bardzo rzadko żeby np. przyhamować lekko, jednak dużo pewniej czuję się robiąc najpierw sprzęgło - wiem, że silnik mi nie zgaśnie, a bardzo często hamowanie jest związane koniecznością zmiany biegu na niższy, więc bez sprzęgła to nie bardzo.
  • Odpowiedz
@BlackPinguin: takie błędy, które mi się najbardziej rzucają w oczy:
jazda przyklejonym do lewego pasa,
niepewne manewry ( na przykład wczoraj na trasie 20km dwie osoby zmieniły przede mną pas do połowy i tak zostały jadąc po dwóch pasach),
nietrzymanie odległości do poprzedzającego pojazdu,
wjeżdżanie na skrzyżowania bez pewności, że się je opuści,
zatrzymywanie się korku na przejściach dla pieszych/przejazdach dla rowerów.
  • Odpowiedz
@BlackPinguin:

Po pierwsze, staraj się jechać bezpiecznie - jeśli nie jesteś pewien tego, że jesteś w stanie jakiś manewr wykonać, to go nie wykonuj.

Po drugie, staraj się jeździć przewidywalnie - moim zdaniem największym zagrożeniem na drodze jest ktoś odwalający kompletnie nieprzewidywalne manewry. Jeśli np. zorientujesz się, że pomyliłeś drogę, to nie przecinaj trzech pasów, żeby skręcić, tylko pojedź tam, gdzie droga prowadzi i nadłóż te parę minut.

Wczoraj widziałem kuriera
  • Odpowiedz
Wysprzęglając eliminujesz hamowanie silnikiem. Zbliżając się do zakrętu powinieneś jak najdłużej hamować silnikiem redukując biegi.


@Endorfinek: no tak robię. To norma. Zawsze próbuję zejść z prędkości hamując silnikiem, ale kiedy jednak jest potrzeba użycia hamulca, bo samo hamowanie silnikiem nie pomaga, to sprzęgło+hamulec.
  • Odpowiedz
@BlackPinguin: gdy czekasz do skrętu w lewo a jest tylko jeden pas to trzymaj koła skierowane na wprost do samego momentu ruszenia. To w razie gdyby ktoś wjechał ci w plecy sprawi że nie katapultuje cię na czołówkę, jak mogłoby się stać gdybyś stała na skręconych kołach.
  • Odpowiedz
@BlackPinguin: Po pierwsze to nigdy, ale to nigdy nikomu nie ufaj. To, że masz pierwszeństwo to wiesz Ty, ale nigdy nie masz pewności czy ten głąb który wyjeżdża z podporządkowanej to również wie.

Po drugie, jak naciskasz sprzęgło to odłączasz sobie możliwość płynnego hamowania silnikiem. Pojedź sobie w środku nocy na pusty parking, jak będzie śnieg i mróz - dzisiaj idealne warunki. Wprowadź kilka razy samochód w poślizg kontrolowany, i spróbuj
  • Odpowiedz
@BlackPinguin:
- nie zmieniaj zdania w polowie manewru. Zmieniasz pas to juz zmien, a nie, ze sie rozmyslilas
- nie patrz tylko na swiatla pojazdu z przodu tylko dwa/trzy pojazdy na przod
- traktuj wszystkich innych kierowcow jak debili i potencjalnych zabojcow. To, ze masz pierwszenstwo, nie znaczy, ze ktos nie #!$%@? maniany i nie wjedzie ci w bok auta albo ze ktos zrobi jakis glupi manewr. Staraj sie przewidywac co
  • Odpowiedz
@BlackPinguin: Pewnych nawyków nabędziesz dopiero z czasem.
Hamowanie silnikiem to podstawowy element, którego wielu instruktorów w ogóle nie uczy.

Przed wyprzedzaniem warto sprawdzić nie tylko w lusterkach czy nie ma za nami pojazdu, który już zaczął ten manewr, ale również „martwą strefę”, zerkając przez lewe ramię.
  • Odpowiedz