Wpis z mikrobloga

jaki procent ludzi tak naprawdę stać?


@aksal89:

Zależy, gdzie mieszkasz. Jeżeli mieszkasz w mniejszym mieście, to musisz mieć auto bezwzględnie. Jeżeli mieszkasz w dobrze skomunikowanych częściach dużych miast, to auto jest przyjemnym dodatkiem, ale nie jest koniecznością.
Znam osoby, które nie mają prawka/auta i wcale go nie potrzebują. Na miejscu komunikacja miejska i auto byłoby im kompletnie nieprzydatne. Dlatego wolą sobie wypożyczyć busa, gdy jadą w góry na deskę. Sam wypożyczałem
@ProfesorDynamo: ocena chłopków ze wsi albo biedoty. Mieszkasz w miescie= komunikacja miejska poziom perfect, w razie co masz ubera który nie kosztuje kroci i o kazdej porze dnia i nocy wszedzie dojedziesz. Dla zachowania formy rowerek albo hulajnoga elektryczna i nagle sie okazuje na #!$%@? ci te prawko. No ale jak ktos małomiasteczkowy to nie wyobraza sobie ze do sklepu nie trzeba #!$%@?ć 10km i robic wieksze zakupy raz na miesiąc
@ProfesorDynamo: To co na obrazku to przesada, ale na pewno prawko się przydaje, nawet jeśli ktoś nie ma zamiaru kupować samochodu. Trafi się jakaś nieprzewidziana sytuacja, wypadek, żona rodzi, kot wymiotuje - wsiadasz w samochód i jedziesz. Szczególnie jak się mieszka na wsi, tam to prawko każdy powinien mieć.
konto usunięte via Wykop Mobilny (Android)
  • 3
@ProfesorDynamo: powiem tak, gdybym mieszkał w jakimś dużym mieście z dobrze działającym zbiorkomem i infrastrukturą dla rowerzystów auto mógłbym śmiało sprzedać bo nie byłoby mi zbytnio potrzebne zakładając że nie robię tras

Ale jako że mieszkam w małym mieście gdzie dostanie się gdziekolwiek w jego obrębie jak i poza niego bez auta to przynajmniej podwójnie stracony czas a z reguły nawet więcej plus jeżdżę sporo to zdecydowanie wolę mieć pod ręką
@ProfesorDynamo: ja jestem wychowany w tym samym trybie i bylem bardzo zaskoczony że dzisiejsi 20-stoparolatkowie dają sobie rade. Oczywiście jest warunek - żyją w dużym mieście które nie wymaga posiadania prawa jazdy, a na wakacje wypuszczają się samolotem (czy co tam mają pod ręką). W ich sytuacji samochód to zbędne obciążenie kieszeni (i mniej problemów z parkowaniem). Puentując - w pewnych warunkach ma to sens i nie muszą być życiową niedojdą.