Wpis z mikrobloga

@CoJaToNieTY:

Bierę się za A zaraz na początku sezonu gdy szkoły jazdy ruszą. W necie coś tam patrzyłem i wszystkie wymagają kat. B #krakow

Dla mnie to nie problem bo mam od 6 lat, ale zaintrygowało mnie to, skąd teraz takie podejście szkół - lenistwo? Czy jakiś prawny obowiązek?
  • Odpowiedz
@Trintron: Pracuje za mną jeszcze znajomy (też 30lat+) który też nie ma prawka i ma zarobki na tym samym poziomie ( ͡° ͜ʖ ͡°) Jak będzie trzeba to się prawko zrobi, ale z niczym się nie śpieszy, nie jest to coś co jest mi do szczęścia na ten moment potrzebne.
  • Odpowiedz
@Thorrand: na A masz mniej godzin prsktycznych, może o to chodzi, ja nie miałem takiego wymogu. Może bardziej się boją o sprzęt, ciężko stwierdzić.Nie przyszło mi nawet do głowy że mogłoby tak być. Przepis prawny to z pewnością nie jest, bo ja bym wtedy nie mógł zrobić ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Poza tym sama nazwa wskazuje że A jest przed B ( ͡° ͜ʖ
  • Odpowiedz
@ProfesorDynamo: W sumie też nigdy nie potrzebowałem, więc nie zrobiłem(zaraz stuknie 28 lvl). W mieście jak muszę gdzieś dojechać, to wybieram komunikację. Jak muszę gdzieś szybko dojechać to uber/bolt. Jak gdzieś jadę dalej, to bus mi totalnie wystarcza, a i mogę sobie w tym czasie coś porobić fajnego. No nie wiem, po prostu niektórzy nie mają takiej potrzeby ¯\_(ツ)_/¯.
  • Odpowiedz
Niewyobrażalnym dla mnie jest ta dysfunkcja pozawcza. Brak lejców zdyskryminowałby mnie bardziej niż godziny dla seniorów w biedronce.
  • Odpowiedz
@CoJaToNieTY:

Też tak mi się wydaję. Ot - czyste lenistwo. Nie chce im się uczyć przepisów, ani tyrać z Tobą po mieście. Pewnie jeszcze jak ogarniasz to utną Ci godziny z tych 20 i każą #!$%@?ć.

Jak do jednej ze szkół, to na wejście wymagają zdanego egzaminu (państwowego) teoretycznego... lol
  • Odpowiedz
@inozytol: Ja nie miałem prawka do 29 roku życia, zrobiłem sobie, pojeździłem rok, straciłem samochód i teraz nie chcę. Z prostych powodów: pracuję w domu, mieszkam w centrum miasta wojewódzkiego, w tej chwili samochód nie byłby przyjemnym dodatkiem, a bezsensownym obciążeniem. Dramat z miejscami parkingowymi, przeglądy zabawy z mechanikami, po cóż mi to.

Konkluzja co do prawa jazdy, przydało mi się kilka razy, ale bez bym sobie też poradził bez
  • Odpowiedz
@Trintron: mid cpp dev ~8k na łapę i brak prawka here. mieszkam w mieście wojewódzkim, wszędzie jeżdżę uberem, komunikacją, taksą, bla bla carem lub pociągiem.
  • Odpowiedz
@Thorrand: ja w swojej szkole dostałem dostęp do materiałów na wejściu i powiedzieli że jazdy zacznę jak zdam teorię, dla mnie to nie problem bo wystarczy porobić kilkanaście testów i już się ogarnia co i jak więc dość szybko ogarnąłem. Co ciekawe miałem w umowie zapis że za kurs płacę cenę promocyjną i jak nie zdam teorii w 3 miesiące od zapisania się to płacę normalną cenę czyli dopłacam 300zł,
  • Odpowiedz
@ProfesorDynamo: mieszkając w mieście wojewódzkim nie myślałem nawet o prawku, zacząłem robić tak o w wieku 23 lat. Rok później udało mi się zrobić i bogu dzięki bo wylądowałem na takim #!$%@? że najbliższy poważny sklep to 20km jazdy
  • Odpowiedz
prawko gdy mieszkasz na zadupiu, gdzie nie komunikacja nie jedzie lub jest beznadziejna - niezbędne by mieć dostęp do cywilizacji pod postacią sklepu spożywczego. Prawko mieszkając gdzieś gdzie masz tramwaj, autobus i stację kolejową pod nosem, a dookoła pełno sklepów każdego rodzaju - bullshit.


@matwes: chcesz jechać na wakacje- Lwów, Praga, Wiedeń, albo zjeździć sobie czeskie Morawy. Co wtedy? Rowerem? Czy samolotem? Samolotem do Kijowa i z ukraińcami autobusem z
  • Odpowiedz
@ProfesorDynamo: niesamowite, że tyle wykopków w komentarzach pisze, że nie ma prawka, albo nie było im potrzebne xD nie ogarniam tego. Przecież wyskoczyć gdzieś na weekend, czy w lato pod namiot to podstawa, a jak niby bez prawka? XD właściwie co weekend gdzies jeżdżę, czy to wspinanie w skałach, czy nurkowanie. To trzeba mieć smutne jak #!$%@? życie, żeby siedzieć całe życie w mieście i uważać, że auto niepotrzebne, bo
  • Odpowiedz
To trzeba mieć smutne jak #!$%@? życie, żeby siedzieć całe życie w mieście i uważać, że auto niepotrzebne, bo mają sklep pod nosem, a do pracy można dojechać autobusem


@ZieloneKoloTramwaja: mam smutne jak #!$%@? życie i jestem z tego dumny bo tak wybrałem. Bo to moje życie, a nie Twoje.

chcesz jechać na wakacje- Lwów, Praga, Wiedeń, albo zjeździć sobie czeskie Morawy. Co wtedy? Rowerem? Czy samolotem? Samolotem do Kijowa i z ukraińcami autobusem z bitym wszystkim do Lwowa jak przemytnik?

Ktoś, kto mówi otwarcie w taki sposób, że prawko jest niepotrzebne, w dupie był i gówno widział zazwyczaj, albo jest cholernie niedojrzały i nie można na niego nigdy liczyć- jak i on sam
  • Odpowiedz