Wpis z mikrobloga

Moj syn jest nieplanowany. Gdy dowiedzialem sie, ze bede ojcem poczulem smutek. Autentycznie. Ze to juz koniec imprez ze juz teraz tylko pieluchy i sluchanie darcia, ze moje zycie sie diametralnie zmieni i zostana tylko obowiazki i wieczne zmeczenie.
Dzis bylismy na spacerze pokazywalem mu jak przejezdza pociag, byl zachwycony najpiekniejsza sprawa jest jak widzisz ten zachwyt na buzi. Niedawno skonczyl dwa latka, a mi niedlugo mija dwa lata bez alkoholu. Poniekad z jego powodu rzucilem to dziadostwo w cholere. Za nic w swiecie nie oddalbym go nikomu a gdyby cos mu sie stalo lub zachorowal to oj....lepiej nie myslec. Kocham Go nad zycie. Powiem wiecej niedawno urodzila mi się coreczka. Rodzicielstwo to piekna sprawa, ale dopoki tego nie zaznalem to myslalem ze to tylko krzyk, placz i przewijanie pieluch. Łepetyna potrafi wymyslec rozne scenariusze na przyszlosc, wpedzic w lek lub zadac pare pytan co do przyszlosciu po ktorych ogarnia nas lęk i niepokoj. Nie ma sie czego bac. Dzis jak wracam z pracy to jedyne o czym rozmyslam ciekawe co robi moj cwaniak i nie moge sie doczekac jak go zobacze.
Pisze to bo czasami czytam tutaj wpisy o aborcji i nie rozumiem jak mozna płód niewykazujacy zadnych wad rozwojowych czy chorob usunac :(

#aborcja #dzieci #rodzicielstwo #dziecko #rodzina #niepopularnaopinia
  • 7
konto usunięte via Wykop Mobilny (Android)
  • 13
@xdrcftvgy: równie dobrze mogło się skończyć że do końca życia byś przeklinał dzień kiedy wsadziłeś #!$%@? ¯\_(ツ)_/¯
Różnie to bywa w życiu.

Daj żyć innym po swojemu. Ktoś chce gówniaka? Ok.
Ktoś nie chce? Też ok.

W ten sposób nikogo nie przekonasz.

Po prostu żyj i ciesz się z tego co masz, dylematy innych osób najlepiej zostawić innym osobom.
@xdrcftvgy: Miło czytać, że mimo początkowej rozpaczy podołałeś wyzwaniu i dziś cieszysz się rodzicielstwem. Warto jednak zwrócić uwagę, że nie w każdym może obudzić się ów instynkt rodzicielski, i nawet gdy para zdecyduje się wychować nieplanowane dziecko, może nadal później pałać do niego niechęcią i poczuciem straconego czasu i nerwów - co niestety mocno odbije się na samym potomku i jego późniejszym życiu.
Dlatego lepiej, gdy takie osoby zdecydują się na
@xdrcftvgy: Mam podobnie. Przebalowałem życie prawie do 40 lat. Na mega dźwigni. Odkąd mam 2 synów świat się zmienił. Spędzam życie z nimi, podróżuje (covid trochę miesza z tym), pokazuje im świat. Jest to przyjemniejsze i bardziej satysfakcjonujące niż cokolwiek co w życiu robiłem i czego zaznałem.

Jeśli ktoś podchodzi logicznie do posiadania dzieci, to na poZiomie jednostki (nie gatunku ani metafizyki) zasadniczo jedynym argumentem za IMHO jest to że bycie
@xdrcftvgy: bezsensowny argument - gdybym nie chciała być matką nie się bała to dziecko bym oddała. A aborcja jest po to, żeby nie być w ciąży. Więc usuwa się płód.