Wpis z mikrobloga

Po imprezie sylwestrowej z moimi znajomymi z lo stwierdzam, ze po tych 5-6 latach od skończenia licbazy nie mamy praktycznie wspólnych tematów, mój sposob widzenia świata i styl/ppstrzeganie zupełnie sie różni. Kiedyś lubiłem potańczyć i sie #!$%@? powyglupiac przy jakichś klubixach, a tera nic. Ehh może ja zdziadziałem i coś ze mną jest nie tak, że z miesiąca na miesiąc kończę bądź chcę skończyć niektóre znajomości. Niedługo to chyba nic nie zostanie. Może to już jakaś grubsza depresja a może czas rzucić to wszystko i #!$%@?ç za granicę? Ehh taki tam wysryw bo schodzącej lekkiej bombie sylwestrowej

#przemyslenia #feels #depresja #przegryw
  • 11
@Mirkomil @mieszkamzmamusia @Bellie najgorsze jest to, że ja np z wiekiem wydaje mi sie, że rozwijam się trochę jako człowiek, popełniłam błędy, wyciągam wnioski itd, a jak zasiąde, spedze czas z taką dawnĄ ekipą z licbazy to gadają ciągle to samo, ciagle jakieś przeruchane tematy, wszystko aby jak najtaniej, jeden majtek weźmie samochód na wyjazd to jedzie ze zwichrowanymi tarczami. #!$%@? mnie ta byle jakość
@milek347: widzisz w każdej grupie która spędza ze sobą dużo czasu wykształca się pewien consensus co do tego światopoglądu, zachowania, opinii na wspólne tematy. Ludzie którzy do grupy nie pasują w naturalny sposób są z niej albo usuwani albo się dopasowują. Dlatego razem dobrze się czujemy, mamy wspólne tematy i wspólne zainteresowania co do spędzania czasu.

Ale po paru latach spędzonych w innym środowisku każdy zaczyna być dopasowany juz do innej
@kfiatek_na_parapecie: @milek347: @Mirkomil: Po prostu znajomości ze szkoły z czasem się wykruszają. Nie porozmawiacie o szkole, z nauczycieli już nie będziecie śmieszkować jak już skończyliście szkołę, wspólnych znajomych też macie coraz mniej (zakładając że ekipa systematycznie się wykrusza i ludzie poznali nowych znajomych) i jeśli okazuje się że jak nie macie wspólnego hobby to tak naprawdę nie macie za bardzo o czym rozmawiać, bo przecież nie będziecie ciągle wspominać