Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Mam ogromny problem i nie wiem co z tym zrobić. Otóż jestem mizofonikiem i mieszkanie w bloku to dla mnie katorga. Co zmienię miejsce zamieszkania, to zawsze prędzej czy później trafi mi się jakaś patolnia drąca mordy i puszczająca głośno muzykę za dnia jak i w nocy. Zgloszenia na policję z reguły mało dają, albo wręcz nic, bo oczywiście przyjeżdżają po kilku godzinach jak już jest spokój, albo i wcale. Od dwóch lat chodzę na psychoterapię, ale że zacząłem wtedy, gdy jeszcze mieszkało mi się tu dobrze, to głównie zajmowaliśmy się innymi tematami. Zresztą nie wiem, czy terapia mi pomoże na tyle, żebym mógł z tym jakoś żyć, gdyż w takich momentach ja zwyczajnie nie jestem w stanie funkcjonować. Domyślam się, że dla Was to może nix takiego, ale dla mnie to naprawdę tortura. Odbija się to bardzo na moim zdrowiu fizycznym jak i psychicznym. Tabletek nie chce brać, bo będę ciągle chodził zamulony, a mam swoje pasję i uczę się różnych rzeczy. Nie stać mnie na dom i raczej przez długi czas nie będzie mnie stać i naprawdę nie wiem co mam robić. Jestem w stanie odkładać 2tys miesięcznie, ale to mi pozwoli w ciągu dwóch lat uzbierać na mieszkanie, a nie tego szukam. Może ktoś miał podobny problem i udało mu się znaleźć rozwiązanie, jeśli tak to bardzo proszę o pomoc, bo jestem załamany.

#mizofonia #sasiedzi #blok #psychologia

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
ID: #5fed1157520b3b000a1dfe9e
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: Eugeniusz_Zua
Doceń mój czas włożony w projekt i przekaż darowiznę
  • 11
OP: @mus-tang Wszystko fajnie, ale to nie jest tak, że tylko mnie to przeszkadza, bo inni sąsiedzi się również skarżą. Różnica jest jednak taka, że oni załamują ręce, ale odpuszczają. Ja z kolei nie potrafię tak żyć, bo dla mnie to paranoja, że jakaś patolnia podporządkowuje sobie resztę ludzi. Więc kto to tu komu coś narzuca? Próbuje wyegzekwować to co mi się prawne należy Art.51 plus mityczna cisza nocna, więc sorry
OP: @pacuja To oczywiste, ale w pierwszym poście napisalem juz, czemu to nie jest możliwe

@Tytanowy_Lucjan Emeryci mają to do siebie, że po pewnym czasie zmieniają w pewnym sensie miejsce zamieszkania ;)

Muszę przemyśleć te słuchawki, bo wyczytałem że takie faktycznie tłumiące hałas to koszt ok. 1000zl. Obawiam, że mogą nie zadziałać tak jakbym tego oczekiwał

Ten komentarz został dodany przez osobę dodającą wpis (OP)
Zaakceptował: sokytsinolop
@AnonimoweMirkoWyznania: Sprobuj sie przeprowadzic jesli masz mozliwosc. Niektorzy sa po prostu debilami i okropnie halasuja. Mi tez sie wydawalo, ze stalem sie nadwrazliwy na halas, ale sprobowalem kilku mieszkan i to nie ze mna jest problem.
PonadgabarytowyŻul: Mam 35lat. Od dwóch lat chodzę na terapie z powodu depresji i ogólnie to na plus, wielu rzeczy się nauczyłem z wieloma mi bardzo pomogła. Molestowanie, rodzice którzy mnie zniszczyli zarówno psychicznie jak i fizycznie. Ale jest jeden problem z którym nie potrafię sobie poradzić i który sprawia, że nie widzę żadnego wyjścia. Chodzi o niski wzrost. Mam 172cm. Na dodatek jestem dosc drobny, czapki musze zamawiać przez neta z