[Tom_Ja]

Ja bym zadał sobie pytanie czy mógłbym brać na siebie odpowiedzialność za nienamówienie kogoś do szczepienia, które ma conajwyżej kilkudniowe powikłania u ok 3% ludzi i skazanie ich przez to np. na śmierć przez przechorowanie Covid-19. Chyba bym sobie nie wybaczył gdybym wiedział, że mogłem taką osobę namówić gdybym tego nie zrobił, a ona by np. zmarła lub zaraziła swoich rodziców/dziadków/bliskich przez co by ich straciła. Nie wiem czy mogę brać na siebie odpowiedzialność bierności w sytuacji gdy mogłem kogoś uratować, a tego nie zrobiłem.

Zdecydowanie NIE.

Dlatego namówiłem już dziesiątki osób do zaszczepienia się i nie wyobrażam sobie inaczej...

Dane:

1. raport CDC z podsumowaniem pierwszych dni szczepień: https://www.cdc.gov/vaccines/acip/meetings/downloads/slides-2020-12/slides-12-19/05-COVID-CLARK.pdf

2. Liczba zgonów na podstawie bieżących danych z dnia 28 grudnia 2020 tj. 1032523 zamknięte przypadki przechorowania Covid-19 z czego 27147 osob zmarło, a 1005376 zostało uznanych za ozdrowieńców. Można zweryfikować np. tutaj: https://www.worldometers.info/coronavirus/country/poland/

Źródło

#szczepienia #szczepionki #covid19 #koronawirus #polska #zdrowie #ciekawostki #zainteresowania #badania #medycyna

[prawilnik]

@Tom_Ja: Poczekamy zobaczymy. Ta szczepionka ma oficjalnie ~95% skuteczności. Nic nie stoi na przeszkodzie, aby 5% zaszczepionych mogło zachorować na koronawirusa i odsetek z tego umrzeć na COVID-19. O jej skuteczności będzie można porozmawiać po upływie 1 do 3 lat. Na razie to stek bzdur na nie wpływ szczepionki na pandemie koronawirusa.