Wpis z mikrobloga

Siema Mirko,
Pisze do was z nowego konta, bo z głównego w życiu bym tego nie zrobił xD
Za dużo znajomych je zna.

Tl;dr ! Mam zajebistą dziewczynę od 1,5 roku, ale przedymałem alternatywkę i teraz nie wiem czy rzeczywiście jestem gotowy na poważny związek (prawie zerowe doświadczenie w ONSach)

Tak czy inaczej to mam okropny problem.
Mam dziewczynę z którą mi się układa całkiem spoko od 1,5 roku w związku, mieszkamy razem, mamy zwierzaczka itd, razem przeprowadziliśmy się do wielkiego miasta .
Dziewczyna jest mega inteligentna, bardzo ładna, choć troszkę utyta.
Obydwoje mamy 25 lat.

Problem w tym, że na ostatniej imprezie firmowej popłynąłem i jakimś #!$%@? cudem poszedłem do łóżka z zajebistą alternatywną z mojej roboty (3 lata starszą ode mnie). Wypiłem w #!$%@?, to mnie nie usprawiedliwia, ale po drodze przez miesiąc nie było prawie seksu, bo moja dziewczyna tu okres, tu covid i to ciśnienie znalazło ujście. (Normalnie mi nigdy seksu nie odmawia)

Alternatywka ćwicząca, ładna i seksowna, zajebista wręcz do łóżka, ale wierzy w horoskopy i tarrota xD
Poza tym jej nie znam prawie wcale, nigdy nie gadaliśmy poza imprezami.
Ale też raczej nie szuka nikogo na stałe bo 3 lata była z typem, który raczej się nie chciał dumać

Czuję się z tym #!$%@?, ale tak naprawdę nigdy nie miałem czasu na ONSy, bo ze związku w związek wpadałem, jeden 5 lat, jeden 3 i teraz ten trwa

Teraz mam w #!$%@? rozterkę, bo zupełnie nie rozumiem jak mogłem tak się dać uwieść, a uwierzcie mi alternatywka zrobiła wszystko co mogła, aby do tego doszło. Normalnie facet by wyszedł.

Boje się, że znów do podobnej sytuacji dojdzie i naprawdę zastanawiam się, czy nie zerwać z dziewczyną, żeby te ONSy pozaliczać i się wyszaleć.
Zupełnie nie rozumiem jak mogłem do tego dopuścić i boje się ją znowu skrzywdzić...

#zwiazki #logikaniebieskichpaskow #logikarozowychpaskow
#chcepogadac
  • 65
Po prostu nie rozumiem dlaczego do tego doszło, czemu tak #!$%@?łem.
Każdy wieczór spędzaliśmy razem i w ogóle miód i mleko, ale nie wiem. Skusiło mnie wysportowane dupsko? Kompleks bo nie poduchami za młodu?
@Seven11 to co zrobiłem było #!$%@? i nic tego nie usprawiedliwia. Ale od kilku dni próbuje zrozumieć czemu w ogóle do tego doszło

@elosk_xo no chyba tak... Nie wiem sam, podejrzewam że to ja jestem jakiś niedokonany, ale byłem pewny że to jest odpowiedni moment na taki związek. Naprawdę nie myślałem w ogóle o zdradzie przez całe ten czas..
@pasztetztrupa właśnie mocno się nad tym dzisiaj myślałem. Pierwszy raz w życiu czułem się szczęśliwy, pierwszy raz naprawdę to mogłem powiedzieć

@Azizs a skąd będę wiedział, że już czas na rodzinę? Myślałem że z tą tak jest, nie chce innych krzywdzić

@LongWayHome to jest do dupy, nie chce czegoś takiego. Niedługo kończę studia, dużo się uczę i jeśli wszystko zaje pójdzie za 3 miesiące będę u mnie na front developera mógł się
@elosk_xo od tych kilku dni właśnie dużo się zmieniło.
Jestem jakbym był otumaniony, ona się tuli i też próbuje ogarnąć co się dzieje, pyta się jak bardzo ja kocham.
To jest dla mnie podwójne piekło, ale nie chciałem zrywać teraz na święta.
Ona mieszka ze mną na kawalerce, zarabia znacznie mniej. Nawet jakbym się zdecydował przyznać i powiedzieć, że niestety musimy się rozstać (a to mi przez gardło nie chce przejść) to
@elosk_xo właśnie o tym myślę cały czas.
Na początku nie chciałem, teraz kilka dni myślałem, że raczej dam radę (chociaż to cud kobieta, naj kiedyś po imprezie rzygałem w łazience, to mi zrobiła posłanie, herbatę i wodę, a z rana kanapki i posprzątała toalete), ale dzisiaj tak leżeliśmy i pomyślałem, że jakbym podczas tej pandemii miał być sam, siedzieć i nie dostać herbatki i kanapeczki, albo rano nie wstać zrobić kawki dla
@elosk_xo jeszcze jakbym jakoś to wszystko podświadomie planował, ale nie, gówno. Wszystko się dobrze między nami układało, ani jednej kłótni praktycznie przez cały związek (obydwoje jesteśmy bardzo wyrozumiali i ugodowi), a tu jeb i mi z tego nie z owego to rujnuję
@elosk_xo wiem, to jest opcja przy której się na razie zatrzymałem. Tak czy inaczej nie mogę zapomnieć o tej alternatywce, bo z nią wszystko mogłem zrobić.
Seks był zajebisty i bardziej elastyczny, naprawdę ona wie jak faceta przytrzymać przy sobie.
I to mnie tak #!$%@?, bo ostatni ONS jaki miałem był tak #!$%@?, że aż chciałem uciec do domu xD
@elosk_xo dzięki za zrozumienie, mimo że sam sobą teraz gardzę, to jestem takim ekstrawertykiem, że nie umiem wysiedzieć sam.

Jak ci się udało te 11 lat utrzymać? Nie ciągnęło cię nigdy na bok?
@elosk_xo ja na tę imprezę przez cały dzień namawiałem różową. 3 godziny na imprezie jeszcze pisałem, żeby wpadła.
Z żadnymi dupami nie pisze, z żadnymi dupami nie flirtuje na codzien.

To jest jakby ktoś randomowo chciał mi namieszać w życiu
@elosk_xo tak, też usiadła mi na twarzy, więc wszystko się zgadza XD

Ale ona nawet nie jest jakoś szczególnie mało inteligentna. Jest u nas w marketingu, #!$%@? zajebiste teksty i jest dobra w tym co robi, ma super angielski i myślałem że jest jednorazówka, a tu się okazuje że w poważne związki też umie (tylko nie chce chyba aktualnie)
@elosk_xo no to podziwiam. Ja mam teorię, że nie umiem docenić tego co mam, bo nigdy nie byłem sam i nie trafiałem na żadne toksyczne kobiety opisywane tutaj przez wykopki.
@elosk_xo no jeszcze tydzień temu bym wyśmiał kogoś kto by powiedział w jakim szambie się znajdę. A teraz czeka mnie duuuużo zastanawiania się i myślenia co dalej, a potem droga przez mękę, żeby się po tym pozbierać
@Fishbone brzmisz jak mój były, który wiecznie szuka "lepiej". Tyle, że lepiej nie istnieje i powoli do niego dociera, że #!$%@?ł już zdecydowanie zbyt dużo lat na sabotowaniu swoich związków. Obecnie dobija do trzydziestki i stara się naprawić związek, gdzie oczywiście powodem problemów też jest zdrada. Buli w #!$%@? hajsu na terapię, a też zaczynał od "a może wystarczy się wyszaleć'...

Współczuję, nie będziesz miał kolorowo.
via Wykop Mobilny (Android)
  • 9
@Fishbone: z przyznania się nie wyniknie nic dobrego. Może brzmi to bardzo nisko, ale przyznanie się będzie tylko i wyłącznie egoistyczne. #!$%@? dziewczynie psychę, a nawet jeżeli ci wybaczy to zawsze będzie miała z tyłu głowy co #!$%@?łeś gdy nie dała ci do tego żadnego powodu.

Rozwiązania są dwa:
1. Zrzucasz brzemię i niszczysz swoją obecną kobietę żeby poczuć się lepiej, bo przecież się przyznałeś
2. Siedzisz cicho i jesteś pożerany
@Fishbone: odejdź umotywuj odejście waga swojej dziewczyny zabierz jej zwierzaczka, a za pół roku była bedzie taka sztuka,że będziesz walił łbem w ścianę za każdym razem jak o niej pomyślisz
@Fishbone: wiesz też,że jak wrócisz do pracy i zobaczysz swoją alternatywne to będziesz miał wzwód i motyle w brzuchu i zapomnisz o dziewczynie co sprząta po Tobie i kanapki przynosi¯\_(ツ)_/¯
via Wykop Mobilny (Android)
  • 1
@Mollina: Ma prawo, ale nie wyniknie z tego nic dobrego. Jeżeli chodzi o skutki długofalowe to też nigdy nie wiesz jak to na nią wpłynie, może się zakończyć długimi latami terapii
@swerve na pewno lepiej na nią wpłynie niż bycie okłamywaną w udawanym związku, który zmarnuje jej kilka najbliższych lat. Co wy macie w głowach ( _)
@Fishbone: Nie mów jej o tym co zrobiłeś, jeśli ci chociaż trochę na niej zależy. Jak jej powiesz, to już do końca życia będzie miała problem z zaufaniem komukolwiek. Zniszczy ją to psychicznie, uwierz mi.
Jak nie chcesz jej oszukiwać, to się rozstańcie, ale nie mów jej tego nigdy, bo tylko ją skrzywdzisz, a taka informacja na prawdę nie jest nikomu do niczego potrzebna.
@Fishbone: #!$%@?łeś sprawę koncertowo i nic ciebie nie usprawiedliwia.
Jak zrobiłeś to raz, to jest duże prawdopodobieństwo, że będzie drugi i trzeci i pięćdziesiąty.

swerve dobrze napisał:

1. Zrzucasz brzemię i niszczysz swoją obecną kobietę żeby poczuć się lepiej, bo przecież się przyznałeś

2. Siedzisz cicho i jesteś pożerany od środka jeżeli masz jakiekolwiek uczucia.


elosk_xo:

ja na Twoim miejscu spróbowałbym się jakoś delikatnie przyznać, chociaż nie wiem czy to jest
@Mollina: Nie masz racji, wielu osobom się wydaje, że chciałyby wiedzieć, jeśli zostałyby zdradzone, dopóki się o czymś takim nie dowiedzą. Taka informacja niszczy człowieka bezpowrotnie, jednych w mniejszym, innych w większym stopniu, ale zawsze. Jak już ktoś dopuścił się zdrady, to najgorsze, co może zrobić, to się przyznać.