Wpis z mikrobloga

A już zupełnie nie rozumiem typów którzy kupują niektóre zapachy żeby szokować. Dobry przykład to śmierdzące Zoologist.


@JohnyKnoxville: one nie są żeby szokować (No chyba, że faktycznie ktoś tak robi, to dołączam się w niezrozumieniu), tylko po to, żeby powąchać coś ciekawego. Ja większości swoich zoologist nie używam prawie w ogole „do ludzi”. Są zbyt dziwne, pretensjonalne i nietypowe ale przez to, chcę je mieć i móc użyć sam dla siebie,
@Deska_o0: ja ostatnio znalazłem ponownie koniec świata z pinty. Wlasciwie to już nie jest koniec świata, bo przeszło rebranding ale uwielbiam to sahti. Szkoda, że więcej browarów nie próbuje swoich sił w tym stylu :(