Wpis z mikrobloga

@nadkomisarzmagister: Człowieku sprzedajesz po swoim leasingu auto z 60k przebiegu, auto serwis widziało tylko na zmianę oleju i janusze się p------------ą o rysy na zderzaku i chcą żeby im 5000 opuszczać. To nie jest na moje nerwy, auto odsprzedaje dealerowi, mniej na tym zarobię ale nie będę musiał się przeprawiać z wyznawcami świntego oryginalnego lakieru xD
  • Odpowiedz
@KolczyQ: Mam do wyboru albo wykupić albo oddać leasingowi albo zrobić taki myk jak napisałem. Mam obecnie kompakt. Chciałem coś większego na trasy wiec wziąłem nowy samochód.
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@lovelas321: a c--j cie boli , 16 lat za kólkiem i nigdy nie miałem najmniekszej przygody, auta szukałem trochę i weryfikowałem stan w serwisie bmw żeby mieć pewność stanu blacharskiego więc tak,boli mnie to. Tak samo bolało by mnie w moim 18 letnim vw lupo ,bo po prostu dbam o auta
@grap32: to prawda niestety, dlatego wziąłem e61
@cucaracha: nie był nigdy malowany i nie jest
  • Odpowiedz
@paaszczaktaxi: zawsze jest problem. Trzeba zejsc z ceny przez sam fakt malowania, a do tego marnowac kupe czasu na januszy ktorzy wiedza ze bylo malowane ale musza zobaczyc na wlasne oczy zeby stwierdzic ze jednak nie chca bo faktycznie jest malowane a pewnie to nie bylo malowanie tylko zrobione z przystanku. Pomnoz takie przypadki przez swoj czas i ci wyjdzie ze to c--j nie robota potem zeby sprzedac samochod w jego "normalnej" watosci

No chyba ze ktos kompletnie nie szanuje swojego czasu i nie liczy tego przy sprzedazy


@Norskee: ale przecież 15-letni samochód o "normalnej" wartości ma już malowane elementy.
Dużo takich aut miałęm i o ile wypada wyjaśnić co się działo, to nikt się tym specjalnie nie przejmuje, bo standard to wlasnie malowane auto a nie samochód w oryginalnym lakierze.
Co innego jakiś błotnik czy drzwi, a co innego
  • Odpowiedz