Wpis z mikrobloga

Dziś ze znajomymi spontanicznie pojechałem do Szklarskiej Poręby. Zrobiliśmy wejście na Szrenicę przez Łabski Szczyt i powrót przez Kamieńczyk. W górach wiało niemiłosiernie, duże zachmurzenie, ale przynajmniej na szalku nie było tłumów. Wyszło tylko 11,74 km, po przerwie na Kamieńczyku nie włączyłem trackingu. Zmierzony czas netto to 02:56:05, średnie tętno 138.

#chodziarstwo #gory
  • 5
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach