Wpis z mikrobloga

@TrisMegi: Pamiętam jak kilka lat temu w jakimś komentarzu typ dostał z dwieście plusów na jakieś swoje debilizmy, potem ktoś go poprawił po czym tamten co miał rację dostał minusy bo tamten mu odpowiedział jakoś lotnie. To weszło na główną i plusy/minusy były w setkach. Potem niżej pojawiły się odpowiedzi jadące tego imbecyla z linkami do źródeł i one zaczęły dostawać setki plusów, ale lawina ruszyła a gościu cały czas dostawał