Wpis z mikrobloga

-Jestes najwyższej rangi arystokratą
- następca tronu najsilniejszego państwa na ziemi
- wojska twojego brata rozgniotły Napoleona
-Je**nego Boga wojny
- jesteś u szczytu wszystkiego
- to znaczy zaraz będziesz
- masz całkiem loszke
- kupujesz jej diamenty, rubiny, zrobisz z niej królowa połowicy świata
- twój lokaj przynosi jej ciasteczka do alkowy
- na kolację pijecie wino o wartości średniej wielkości miasta
- ale trochę marudna
- ciągle coś jej się nie podoba
-" Anon, w ogóle się mną nie interesujesz, tylko to wojsko i wojsko ci w głowie"
- "Anonka przecież muszę być żołnierzem, jakoś trzeba zarobić na te frykasy, inaczej chłopi nas obalą i się skończy. Z resztą widziałaś nowe rakiety dwufuntowe? Wróg się zesra jak to zobaczy"
- " Anon Ty mnie po prostu nie kochasz"
- oczywiście jak każda nie ma zainteresowań, tylko bale, suknie i diamenty
- "Jaśnie panie Anonie, wyjeżdżam do cioci w Niemczech"
- no i jedzie
- wreszcie nikt nie będzie ci przeszkadzał
- wolnosc jest wtedy kiedy cala noc prowadzisz manewry np w szturm na twierdzę i zamawiasz sobie strogonova przez adiutanta ofc rano tracisz kontrolę i wojsko się rozłazi po lasach ale c*uj o to biega potem rano idziesz do pałacu zimowego i każesz sobie przynieść kawior z jesiotra i wpierd*lasz cala miskę na sucho i 3 szampany ktore wypijasz na hejnał co wlasnie zrobilem. pzdr i z fartem
- i loszka wraca z brzuchem,
- ofc nie twoje dziecko
- jakiś hrabia pięciu chałup na krzyż w Niemczech turbochad, wiedziałeś że to się tak skończy
- Nie będzie nigdy syn żadnego Hansa dziedziczył imperium!
- "Wasza wysokość Anonie, masz na nazwisko Holstein-Gottrop"
- NIE BĘDZIE NIGDY SYN ŻADNEGO HANSA DZIEDZICZYŁ IMPERIUM!!!
- no nic trzeba wziąć rozwód.
- sobór zarządzający się wku*wi, ale najwyżej rozgonisz klechów.
- wojskiem ofc
- dobra jakoś przeszło, udawajmy że nic się nie stało
- lata mijają, wreszcie spokój, cisza, armaty proch
- w końcu spotykasz loszke 10/10
- miła uprzejma
- "Jaśnie wielmożny Anonie, podoba mi się jak rozkazuje żołnierzom, naprawdę kręci mnie jak robisz kontrmarsz huzarami"
- oczywiście nic takiego nie robisz, huzarzy nie robią kontrmarszy.
- Ale miło, że się nauczyła dwóch słów o wojsku XD
-Nazywa się Asia. W sumie ładnie.
- chyba się jej serio podobasz
- do tego w sumie 12/10 jak się bliżej przyjrzeć
- dobra, trzeba wziąć ślub
- oświadczasz się,
- zgadza się
- happy pepe.jpg
- będzie cesarzową matką cesarzy
- Jest Problem
- Brat-imperator się nie zgadza,
- matka się nie zgadza, kościół się nie zgadza, cała rodzina się nie zgadza, Odwieczne prawa waszej cywilizacji się nie zgadzają,
- Podobno Bóg też się nie zgadza, napisał list do biskupa, że nie możesz
- Albo korona albo Asia.
- Dobra, nic lepszego niż loszka której podoba się twoje hobby w życiu cie nie spotka
- Jeszcze Asia
- love4ever.avi
- bierzesz ja zamiast imperium
- w sumie pozostajesz Wielkim Księciem, hajs się zgadza, służący też są
- chcecie się przeprowadzić razem do jej kraju
- coś na Po... Może Portugalia? Tam chyba ciepło, nie?
- a nie. Polska kolejne dwusetne królestwa twojego brata
- ciekawe czy jest je w stanie wszystkie chociaż wymienić XD
- Anyway, jedziecie do tej Polski.
- W prezencie ślubnym od brata dostajesz swoje własne osobiste Wojsko Polskie
- Best Brother Ever!
- jeszcze tylko ogarnąć język
- uczysz się go razem z Asią, więc przyjemne
- " W Szczebrzeszynie chrząszcz brzmi w trzcinie" " Stół z powyłamywanymi nogami" "konsrantynopolitanczykowianeczka"
- zaczynacie się całować

- dobra, jeszcze raz
- "w Szczebrzeszynie chrząszcz brzmi w trzcinie"
- tego języka nie da się nauczyć
- no nic, ważne, że masz własne osobiste wojsko,
- happy everafter
- codziennie musztry, manewry, salwy
- Asia przynosi ci strogonova na poligon, mówi, że sama zrobiła
- kupujesz sobie najlepsze zabawki, balony obserwacyjne, rakiety, działa,
- najlepsze wojsko w Europie, chłopakom oczy zbieleją jak zobaczą co stworzyłeś
- jesteś jak Aleksander Wielki, nawet lepszy, przynajmniej Asia tak mówi.
- często się spotykasz z ziomkami generałami
- Hauke, Potocki, Blumer, na prawdę dobre ziomki
- i twój adiutant Kowalski.
- co prawda w ostatniej wojnie grali po stronie Napoleona, ale już się kumplujecie,
- czasem gracie razem w manewry
- w sumie to bez przerwy, ale to niezła frajda
- w przerwach organizujesz wojsko, przeliczasz żołnierzy,
- wszystko ma być idealne, co do guzika
- nawet konie i szeregowcy muszą być idealnie przygotowani
- mają nawet oddychać równo! Tak, konie też!
- mieszkacie sobie z Asią w Belwederze
- całkiem ładna chata
- kupujesz jakieś rzeczy, posąg jakiegoś Apolla, nie wiesz kto to ale ona chciała bo ładny
-budujecie swoje gniazdko
- pewnego listopadowego dnia
- a w zasadzie wieczorem jakieś hałasy za oknem
- "Rewolucja! Rewolucja!"
- jasna cholera, brat mnie zabije, że tych Polaków nie upilnowałem
- zaraz zrobimy porządek! Przecież mam wojsko!
- Kowalski zawołaj Haukego, trzeba posprzątać w tej Warszawie
- "Wasza wysokość, Hauke nie żyje"
- co? To wołać Potockiego i Blumera!
- "Wasza wysokość oni też nie żyją"
- Dobra to osobiście będę dowodził, zebrać piechotę na placu Zamkowym!
- "Wasza wysokość Wojsko jest zbuntowane, słucha tylko Wysockiego"
- kim kuxwa jest Wysocki? Mamy takiego generała?
- "wasza wysokość Wysocki to gimbus z podchorążówki, to on zabił Haukego, Potockiego i Blumera"
- jakiś anon zniszczył ci właśnie pół życia,
- zabrał nową ojczyznę, wojsko, które budowałes I zabił ci najlepszych ziomków
- bo się naczytał wierszy tego przegrywa Mickiewicza XD
- to koniec, trzeba uciekać!
- Asia, pakuj się, za 5 minut wyjeżdżamy!
- "Wasza wysokość, Anonie, nie wypuszczą cię, tylko powieszą na pierwszej latarni naftowej"
- jak się przebierzesz za kobietę to nie ogarną, że to ty
- przecież to gimbusy XD
- zabierasz suknie Asi
- nie mieścisz się ofc XD
- dobra wchodzisz w suknie wyjątkowo tłustej ciotki
- Jaśnie wielmożny Brzuch się zmieścił.
- koniec końców uciekasz.
- wszystko stracone, ty Asia i Kowalski, wymykacie się z Wawki.
- Jak brat ogarnie co się odnapoleoniło w tej Warszawie to zabije ich wszystkich
- i pewnie ciebie, bo you had one job, pilnować tego królestwa
- no i wojsko ci rozbiją
- wojsko budowlane latami, najlepsze w Europie, nie to, co Rosjanie brata. No ale Rosjan z 5000 razy więcej
- sąd Pepe.jpg
-Zaraz za Warszawa Kowalski się odzywa
- "Szefie, nie mogę z tobą jechać, Polska to moja ojczyzna i będę jej bronił"
- nawet on cię zostawia. Nawet on
- dobra, jedź Kowalski
- tylko kilku chłopaków w mieście było ci wiernych, też już nie żyją. postawisz im pomnik
- Nazywasz się Konstanty Pawłowicz
- jest 29 listopada 1830 roku
- nie na wesołego zakończenia. Jest jest kilkadziesiąt tysięcy trupów i kompletne zniszczenie Królestwa Polskiego.

#pasta #historia #kradzione
Pobierz
źródło: comment_1606723910pe16G8LjKIAfYeAGjrONrz.jpg
  • 6