Karaage z kurczaka zrobione. Danie jak się okazało szybkie i smaczne. Chrupiąca na zewnątrz i delikatne w środku.
Karaage to metoda przyrządzania mięsa i owoców morza polegająca na marynowaniu produktów, obtoczeniu ich w mące i następnie dwukrotnym smażeniu na głębokim, rozgrzanym tłuszczu. Najczęściej w ten sposób przygotowuje się kurczaka.
Do potrawy możemy wykorzystać pierś z kurczaka, jednak aby mięso było idealnie soczyste zaleca się wykorzystywać udka kurczaka, pozbawione kości. Odpowiednio długie marynowanie sprawia, że potrawa jest wyjątkowo aromatyczna. Jeśli więc jesteście fanami nuggestów ze znanych sieciówek wypróbujcie w domu przepis na ich japońską wersję – będzie to o wiele zdrowsze i smaczniejsze rozwiązanie!
Składniki - 0,5kg piersi z kurczaka (w przepisie, którym się sugerowałem pisali, by dać mięso z udek kurczaka, ale nie chciało mi się w to bawić) - mąka kukurydziana do obtoczenia, może być ziemniaczana - starty świeży imbir ok. 5cm długości - 4 wyciśnięte ząbki czosnku - 10 łyżek sosu sojowego - 3 łyżki białego wina półwytrawnego - 2 łyżki mirinu, albo znowu białego wina - w jednym przepisie czytałem, że można dodać kawałki ananasa.
1. Kurczaka kroję na równe 5cm kawałki 2. Przygotowujemy marynatę. Do miski wlewamy sos sojowy, wino i mirin. Dodajemy imbir i czosnek. Mieszamy, dodajemy kurczaka i mieszamy. 3. Miskę przykrywamy folią i odstawiamy do lodówki na minimum pół godziny. Ja przygotowałem dzień wcześniej w sobotę i dopiero dzisiaj w niedzielę wyciągnąłem, więc można i dłużej. 4. W woku, garnku albo patelni rozgrzewamy większą ilość oleju (na tyle dużo by zakrył on mięso). 5. Wyciągamy kawałki mięsa, otrzepujemy z resztek marynaty, obtaczamy w mące kukurydzianej i od razu wrzucamy do rozgrzanego oleju. Jak jedna strona się zarumieni to obracamy. Jak mięso będzie z obu stron zarumienione, to wyciągamy na przynajmniej 5 minut i odkładamy na ruszt, albo ręcznik papierowy, by mięso doszło, a olej wyciekł. 6. I znowu wrzucamy kurczaka do oleju, tym razem na ok. 30-40sekund z każdej strony. Dzięki czemu kurczak będzie chrupiący na zewnątrz i soczysty w środku. 7. Kurczaka odstawiam znowu na ruszt, by obciekł z tłuszczu.
Podaje się go niby z przysmażanym ryżem, ale ja zrobiłem z frytkami. Podejrzewam, że równie dobrze smakowałby z yakisobą, albo bez niczego.
@Chrystus: Jeśli więc jesteście fanami nuggestów ze znanych sieciówek wypróbujcie w domu przepis na ich japońską wersję – będzie to o wiele zdrowsze i smaczniejsze rozwiązanie!
O wiele zdrowsze smażenie w głębokim oleju? Nie wydaje mi się.
Składniki
- 0,5kg piersi z kurczaka (w przepisie, którym się sugerowałem pisali, by dać mięso z udek kurczaka, ale nie chciało mi się w to bawić)
- mąka kukurydziana do obtoczenia, może być ziemniaczana
- starty świeży imbir ok. 5cm długości
- 4 wyciśnięte ząbki czosnku
- 10 łyżek sosu sojowego
- 3 łyżki białego wina półwytrawnego
- 2 łyżki mirinu, albo znowu białego wina
- w jednym przepisie czytałem, że można dodać kawałki ananasa.
1. Kurczaka kroję na równe 5cm kawałki
2. Przygotowujemy marynatę. Do miski wlewamy sos sojowy, wino i mirin. Dodajemy imbir i czosnek. Mieszamy, dodajemy kurczaka i mieszamy.
3. Miskę przykrywamy folią i odstawiamy do lodówki na minimum pół godziny. Ja przygotowałem dzień wcześniej w sobotę i dopiero dzisiaj w niedzielę wyciągnąłem, więc można i dłużej.
4. W woku, garnku albo patelni rozgrzewamy większą ilość oleju (na tyle dużo by zakrył on mięso).
5. Wyciągamy kawałki mięsa, otrzepujemy z resztek marynaty, obtaczamy w mące kukurydzianej i od razu wrzucamy do rozgrzanego oleju. Jak jedna strona się zarumieni to obracamy. Jak mięso będzie z obu stron zarumienione, to wyciągamy na przynajmniej 5 minut i odkładamy na ruszt, albo ręcznik papierowy, by mięso doszło, a olej wyciekł.
6. I znowu wrzucamy kurczaka do oleju, tym razem na ok. 30-40sekund z każdej strony. Dzięki czemu kurczak będzie chrupiący na zewnątrz i soczysty w środku.
7. Kurczaka odstawiam znowu na ruszt, by obciekł z tłuszczu.
Podaje się go niby z przysmażanym ryżem, ale ja zrobiłem z frytkami. Podejrzewam, że równie dobrze smakowałby z yakisobą, albo bez niczego.
Samego kurczaka karaage można zjeść bez dodatków, ale czytałem, że można go skropić cytryną, albo polać japońskim majonezem.
#gotujzwykopem #kuchniaazjatycka #kuchniajaponska
źródło: comment_1606682367gJmjZocVq2rUUsMnFd7rhV.jpg
PobierzO wiele zdrowsze smażenie w głębokim oleju? Nie wydaje mi się.