Wpis z mikrobloga

@imajoke:
W sumie to chyba zalezy od ludzi. Sam spotkalem na swojej drodze takich ktorzy wystarczylo ze znalezli dziewczyne i czlowiek jakby sie rozplynal w powietrzu - zero kontatku, zadnych wyjsc.
Ale sa tez ludzie o zupelnie innej mentalnosci, ktorzy nawet po zapoznaniu dziewczyn potrafia wyjsc sami na piwo/cokolwiek albo zorganizowac jakies wyjscie grupowe, kazdy ze swoimi dziewczynami.
No i w sumie chyba najlepiej otaczac sie ludzmi z roznych przedzialow wiekowych
Do tego kiedyś mogłem #!$%@?ć na luzie 0.5 litra a na drugi dzień iść na zajęcia. Teraz mam 2 dni kaca i brak chęci do czegokolwiek.


@Gavilar: Tak samo. Ostatnio na swoje urodziny się srogo #!$%@?łem (kończąc nad ranem ze szwagrem) i dziękuję za chlanie do sylwestra, a potem to odstawka na dłużej. Nie dość, że 1 dzień kaca, 2 dzień rozbicia psychicznego to od kolejnych 2 dni nie mogę zabrać
@imajoke zapominasz o innych obowiązkach, jak np ktoś mieszka w domku to nom stop jest cos do roboty. Albo jak ktoś pracuje + studia na raz. W sumie też ile razy po tygodniu pracy człowiek jedynie madzy o wyspaniu sie, a nie zarywaniu kolejnej nocy tylko po to, by spirala niewyspania sie krecila z radością dalej
@PiersiowkaPelnaZiol: To jest dziecinada ze ja #!$%@? w dodatku to związek nieformalny, a nie małżeństwo. Nie rozumiem kompletnie jak można się tak uzależniać od drugiej osoby "bez dziewczyny nigdzie nie ide" co Ty #!$%@? chlopie 5 lat masz, ze Cie dziewczyna musi za rączke prowadzic jak mamusia swoje 5 letnie dziecko? A potem się #!$%@? dziwić, ze dziewczyna zdradza, bo znalazla kogos, który ma też inne zajęcia i szacunek do siebie