Wpis z mikrobloga

@bylembordo: dziwne, znaczy jesteś pierwszy w okolicy, który dostał w warunkach taki nakaz? Nie chce mi się wierzyć. No, chyba, że twoja posesja jest gdzieś "w dołku" i projektant się boi, że będzie się kanaliza do ciebie cofać.
Z tego, co widzę, to ten zawór nie jest jakąś wielką filozofią, wstawia się go po prostu w ciąg przykanalika, wyprowadza jego górę w formie studzienki rewizyjnej i trzeba gdzieś panel sterujący
  • Odpowiedz
@Jarek_P: > : dziwne, znaczy jesteś pierwszy w okolicy, który dostał w warunkach taki nakaz?

@Jarek_P: wlasnie to nie wymysl z warunkow, tylko projektant zrobil takie rozwiazanie. Sprawdzalem cena tej pompy to 12k plus koniecznosc podlaczenia do pradu, nie wiem teraz jak to ugrac- zaczac sie szarpac z projektantem?
  • Odpowiedz
@bylembordo: spróbuj pogadać najpierw z kimś kto nadzoruje sieć kanalizacyjną, czy to w ogóle jest potrzebne. NIe mailem, tylko jakoś się spróbuj umówić na rozmowę, niechby i telefoniczną. Uzbrojony w argumenty możesz próbować dyskutować z projektantem, bo może faktycznie on ci usiłuje wepchnać coś, co będzie tylko niepotrzebnym problemem.
  • Odpowiedz
spróbuj pogadać najpierw z kimś kto nadzoruje sieć kanalizacyjną, czy to w ogóle jest potrzebne. NIe mailem, tylko jakoś się spróbuj umówić na rozmowę, niechby i telefoniczną.


@Jarek_P: Już to zrobiłem, projektant twierdzi że konieczność zastosowania pompy wynika z zapisu w warunkach zabudowy, tj.
"należy stosować zabezpieczenia przed przepływem zwrotnym ścieków z sieci kanalizacyjnej"
  • Odpowiedz
to niech się w łeb pierdyknie.


@Jarek_P: co ciekawe to samo powiedziały wodociągi, które powinny mieć to w dupie. Gość mi odpisał że zasuwy burzowe bez pompy nie mają deklaracji użytkowych dla ścieków fekalnych, ale decyzje zostawia mi, sugeruje tylko pociągnąć kabel gdyby w przyszłości trzeby było montować pompę.
  • Odpowiedz