Wpis z mikrobloga

Siema, pytanko odnośnie #youtube. Kolega bawi się w montowanie filmików i potem wstawia swoje przeróbki na youtube. Robi to w taki sposób, że bierze jakis teledysk, edytuje go, dodaje efekty itd, potem dodaje do tego muzykę, czyli robi chyba tzw "blendy". Teraz sytuacja wygląda tak, że wstawił filmik na yt, ten filmik został zablokowany i z tego co zrozumiałem to może się od tego odwołać by mu to odblokowali. Pytanie jest takie, czy coś takiego łapie się pod naruszanie praw autorskich? Zarabianie ma wyłączone. Szkoda jak mają mu kanał zamknąć, jak ma tam chłopek trochę subów i wyświetleń. Tu jako przykład podał mi jedną zgodę na którą musi się zgodzić, jeśli chce się odwołać: "Mój film nie narusza żadnych praw autorskich.
Rozumiem, że strona wnosząca roszczenie będzie mogła sprawdzić mój film i uzasadnienie mojego sprzeciwu.
Rozumiem, że zgłaszanie nieuczciwych sprzeciwów może spowodować zamknięcie mojego konta YouTube."

#prawo #prawaautorskie #montaz #film
Widlognoj - Siema, pytanko odnośnie #youtube. Kolega bawi się w montowanie filmików i...

źródło: comment_16055632781dTxNspuyxkWYiWvjnbapz.jpg

Pobierz
  • 3
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@Widlognoj: Skoro nie zarabia to nie jest tak że to sobie może wisieć ale automatycznie oni włączają reklamy i zarabia autor praw autorskich, przynajmniej tak było u mojego brata, pewnie tez zależy od tego jakie prawa autorskei sie łamie
  • Odpowiedz