Wpis z mikrobloga

@matinho10: akurat jestem skłonny uwierzyć Piszczowi, że w tamtym czasie miał niewiele do gadania. Był młody, w szatni nie miał głosu, bardziej wpływowi zawodnicy podjęli decyzję i kazali siedzieć cicho. Serio nie sądzę, by miał na cokolwiek wpływ. Ot, cała historia.
Chociaż wtedy to przynajmniej jakaś nadzieja była na wyjście z grupy


@rezox: teraz też jest, bo można wyjść z 3. miejsca, do czego przy odrobinie szczęścia może wystarczyć sama wygrana ze Słowacją i jako taki bilans bramkowy, a 4 punkty to już prawie pewny awans. Bardzo realny jest scenariusz, że przed meczem ze Szwecją i my i oni będziemy mieli po 3 punkty i obie strony będzie urządzał remis, przez co