Wpis z mikrobloga

Kiedyś wysłałem jednego na warsztat po "spręż". Chopaki dali mi 40 kilogramowy kawał rury i biedny taszczył to do mnie przez pół zakładu. Dostał #!$%@? bo przyniósł "rozpręż" zamiast "sprężu" i musiał z tą rurą dygać z powrotem na warsztat. Na jego szczęście tym razem przyniósł już prawidłowy 50 kilogramowy "rozpręż" ( ͡ ͜ʖ ͡)
@Wuja66 zawsze jak taki Janusz próbował przysmieszkowac to udawałem że się łapie i szedłem sobie gdzieś za winkiel odsiedziałem swoje z telefonem xD i wracałem z tekstem że nie mogę znaleźć. Coś tam burczał ale #!$%@? xd