Wpis z mikrobloga

@solomun_pdg: @powsinogaszszlaja: o widze ze panstwo dulscy juz sie wypowiedzieli, plaku plaku w internecie a w domu ogladacie klan i hehehe maciek sie zamknal w lazience, co za glupi down

dlatego wlasnie nie bedziecie miec tej aborcji w konstutucji bo co do czego to powiecie ze wam przeciez nie przeszkadzaja
  • Odpowiedz
@solomun_pdg: mieszkalem w Japonii przez 8 lat. Obok mojego domu byla kawiarnia w ktorej zatrudnione byly same uposledzone osoby. Spora czesc to byly downy. Takie osoby mozna zaaktywizowac, dac im jakeis proste prace i sa szczesliwi, ze sa przydatni. Do obslugi kawiarki i zebrania brudnych naczyn nie trzeba miec doktoratu. Ale lewaki to pewnie by omijaly z daleka i pluly na te osoby, wnioskujac z ostatnich wpisow. Bo pewnie tylko
  • Odpowiedz
@Pierorzek: 0.1% wedlug instytutu danych z d--y. Wiesz, ze sa rozne stopnie uposledzenia? Czesc downow moze skonczyc uniwiesytety i zyc bez zadnej pomocy.

https://www.today.com/parents/college-students-down-syndrome-find-jobs-independence-t150399

Nie ma jakis dobrych opracowan ile dawnow pracuje. Tak szybko googlajac natrafilem, ze w UK w 2018 na 40 tys osob z downem, 8 tys pracowalo (ale tylko 3% na pelny etat).
Ogolnie jest sporo mitow i robienie kolejnych raczje nie pomoze. O ile jestem w stanie zrozumiec, ze mozna usunac dziecko z downem, to nie rozumiem po co ludzi nastawiac negatywnie do zyjacych juz downow. Co wy chcecie, zeby ludzie na ulicy rzucali do nich kamieniami? Jakies sredniowiecze
  • Odpowiedz
@Pierorzek: no to chyba słabo się "opiekowałeś" i nie wiele wiesz na ten temat bo ten chłopak u Jaworowicz nie miał zespołu downa. Wszyscy tak rzucają tekstami jakoby downy gwałcące matki i siostry to rzecz powszechna i nagminna, ale jak przyjdzie co do czego to tylko jakieś przykłady anegdotyczne typu "przechodziłem obok i widziałem downa z ptakiem na wierzchu", albo mój ulubiony: "chcesz przykładów potwierdzających moją teze z d--y? To
  • Odpowiedz