Drodzy katolicy, rozumiem, że nie zgadzacię z postulatami legalnej aborcji. Rozumiem, że sprzeciwiacie się wchodzeniu do kościołów i ich niszczeniu. Jedno mnie natomiast zastanawia: dlaczego nie walczycie równie zaciekle o oczyszczenie waszego Kościoła z tego co złe?
Widzicie "piekło" na ulicach, widzicie grzechy bezbożnych, a jednocześnie przymykacie oko na całe zło, którego częścią jesteście?
Jak możecie być częścią instytucji, która: -tuszuje i przyzwala na pedofilię, -siedzi na bogactwie, wychwalając jednocześnie ubóstwo (hipokryzja aż razi), -niejednokrtotnie pokazuje swą pychę (przypisywanie duchownym jakiejś szczegółnej roli, papieżowi nieomylności - gdzie tu pokora?), -ingeruje w politykę, -ma krwawą historię.
Wiara wiarą, nic mi do tego, co ktoś wyznaje. Ale dlaczego robicie to w ramach kościoła katolickiego? Dlaczego nie dążycie do jego upadku albo chociaż gruntownej jego reformy?
Ciężko uwierzyć, że ludzie, którzy są częścią czegoś takiego, czują jakąś moralną wyższość nad niewierzącymi. Dźbło w oku cudzym widzicie, a belki z swoim już nie.
Proszę, powiedzcie mi, jak sobie tłumaczycie przynależność do kościoła?
dlaczego nie walczycie równie zaciekle o oczyszczenie waszego Kościoła z tego co złe?
Bo w większości katolicy czują przynależność i mają jakiś wpływ w najlepszym wypadku tylko na swoją parafię, a wbrew pozorom zdecydowana większość proboszczów czy wikariuszy nie ma wpływu na zepsucie "góry", choć sami ją zauważają.
ZdrowaKreatura: @zobq: ale przecież każdy ma wpływ. Można odejść z Kościoła i wierzyć na własną rękę. Albo przerzucić się na protestantyzm chociażby. A tak, będąc częścią instytucji kościoła katolickiego, daje się przyzwolenie na całą patologię, która ma tam miejsce.
@DizzyEgg: ale wierzysz w ramach kościoła czy poza kościołem? I jeśli to pierwsze to dlaczego?
@AnonimoweMirkoWyznania: no na pewno można zmienić ludzi na szczycie. Ludzie przeprowadzający rewolucję będą tacy sami a może i gorsi, tak już się dzieje z tymi na szczycie. Morawiecki też kiedyś myślał inaczej niż dzisiaj, nawiązuje do taśm. Punkt widzenia zależy od miejsca siedzenia, władza zmienia ludzi
@AnonimoweMirkoWyznania: chodze do kościoła ale mam swoje zdanie. tak jak wkurza mnie ograniczanie wolnosci wyboru w sprawie aborcji, dla mnie nawet moze sobie kobieta usuwac zdrowe dziecko, jesli nie czuje sie by byc matka albo nie chce miec kolejnego dziecka to jest to jej/ich(malzenstwa,partnerstwa) wybor. i wkurzaja mnie tez te rzeczy ktore wymieniles, jest mi przykro ze osoby, ktore powinny dawac przyklad sa bardziej zepsute od "owieczek" ale co ja moge,
PrzystojnaDziewczyna: @Simon3D: to wystarczy nie dawać tej władzy nikomu [w przypadku kościoła]. Katolicy tak mocno zinstytucjonalizowali wiarę, że doprowadziło to do takich właśnie patologii
MętnaDziewczyna: @joks: wiesz, że za takie poglądy twoi współwyznawcy najchętniej by cię ekskomunikowali? I wiesz, że wierzyć możesz też bez chodzenia do kościoła?
@AnonimoweMirkoWyznania Kościołem są wszyscy wierzący, to co wymieniłeś dotyczy niewielkiego promila, dlaczego mam rozpatrywać całkowity obraz Kościoła przez te patologie mniejszości?
Kościół to 2 tysiące lat stałej, niezmiennej nauki, to wielcy teologowie, ojcowie i doktorzy Kościoła, papieże, którzy tę naukę kształtowali i kształtują. Kościół to miliardy wiernych, których celem jest życie wieczne poprzez przestrzeganie przykazań, które są uniwersalną podstawą moralności nie tylko katolików.
Oczyszczanie Kościoła jest kluczowe, ale żaden cel nie uświęca
OkiełznanyKat: @sphinxxx: oczywiście, że zmieni. Sam mówisz, że kościół to ludzie, więc gdyby nie było ludzi w kościele katolickim, to i biskupi poszliby z torbami. Nie piszę o zarzuceniu praktyki, a o praktyce poza murami tej zepsutej organizacji. Jesteś kolejnym katolikiem, który przymyka oko na zło, które się dzieje w ramach kościoła katolickiego, tłumacząc się "panie, co ja mogę". Otóż możesz powiedzieć NIE tej patologii i odejść. Wyznawać wiarę poza
jak ktoś jest bez winy niech pierwszy rzuci kamieniem :)
Nie chodzi o bycie bez winy, a o przyzwalanie na zinstytucjonalizowane zło i to w organizacji, która ma szerzyć dobro.
moge ale chodze bo to jest moj wybor
Tak, to twój wybór, że jesteś częścią tej zepsutej organizacji, zamiast wyznawać wiarę poza nią. To wybór twój i milionów innych, że kościół katolicki ma się świetnie mimo całego zła, które wyrządza.
@AnonimoweMirkoWyznania Kościół to ludzie, ale nie ma Kościoła bez Boga. Nie jestem w Kościele dla jakiegokolwiek człowieka. Jestem w KK, bo wierzę, że to właśnie KK niezmiennie od 2 tys lat przekazuje ludziom naukę Jezusa Chrystusa i jest szafarzem Jego sakramentów. I właśnie dlatego pozostaję w KK, bo to jest dla mnie wartość nadrzędna.
W Kościele dzieje się źle, są jednostki, które mimo swojej pozycji kompletnie sprzeniewierzyły się nauce Chrystusa. Nikt temu
Adam170cm: "Dźbło w oku cudzym widzicie, a belki z swoim już nie." Ale z mądrościami wiejskiego rabina sprzed 2000 lat nie wyskakuj, bo każdy katolik nim gardzi i w każdej możliwej sytuacji pluje mu w SynoBożą twarz( ͡°͜ʖ͡°)
Cały wykop #!$%@?... Wyborcy Tuska z wykopu, uśmiechnięci, tolerancyjni fajnopolacy, ryją bekę z zamachu na premiera obcego kraju bo jest prawicowcem xD
Piszę a propos tego wpisu https://www.wykop.pl/wpis/53239061/2-miecze-jezus-powiedzial-lecz-teraz-kto-ma-trzos-/ i ogólnie rakcji katolików na ostatnie wydarzenia w związku z #protest i #aborcja
Drodzy katolicy, rozumiem, że nie zgadzacię z postulatami legalnej aborcji. Rozumiem, że sprzeciwiacie się wchodzeniu do kościołów i ich niszczeniu. Jedno mnie natomiast zastanawia: dlaczego nie walczycie równie zaciekle o oczyszczenie waszego Kościoła z tego co złe?
Widzicie "piekło" na ulicach, widzicie grzechy bezbożnych, a jednocześnie przymykacie oko na całe zło, którego częścią jesteście?
Jak możecie być częścią instytucji, która:
-tuszuje i przyzwala na pedofilię,
-siedzi na bogactwie, wychwalając jednocześnie ubóstwo (hipokryzja aż razi),
-niejednokrtotnie pokazuje swą pychę (przypisywanie duchownym jakiejś szczegółnej roli, papieżowi nieomylności - gdzie tu pokora?),
-ingeruje w politykę,
-ma krwawą historię.
Wiara wiarą, nic mi do tego, co ktoś wyznaje. Ale dlaczego robicie to w ramach kościoła katolickiego? Dlaczego nie dążycie do jego upadku albo chociaż gruntownej jego reformy?
Ciężko uwierzyć, że ludzie, którzy są częścią czegoś takiego, czują jakąś moralną wyższość nad niewierzącymi. Dźbło w oku cudzym widzicie, a belki z swoim już nie.
Proszę, powiedzcie mi, jak sobie tłumaczycie przynależność do kościoła?
#katolicyzm #chrzescijanstwo #wiara #religia
Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
ID: #5f9ef0fe0860c8092cf498e8
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: LeVentLeCri
Przekaż darowiznę
@AnonimoweMirkoWyznania: Wierzą w Boga, nie w Kościół.
Bo w większości katolicy czują przynależność i mają jakiś wpływ w najlepszym wypadku tylko na swoją parafię, a wbrew pozorom zdecydowana większość proboszczów czy wikariuszy nie ma wpływu na zepsucie "góry", choć sami ją zauważają.
@DizzyEgg: ale wierzysz w ramach kościoła czy poza kościołem? I jeśli to pierwsze to dlaczego?
Zaakceptował: LeVentLeCri
i wkurzaja mnie tez te rzeczy ktore wymieniles, jest mi przykro ze osoby, ktore powinny dawac przyklad sa bardziej zepsute od "owieczek" ale co ja moge,
Zaakceptował: LeVentLeCri
Zaakceptował: LeVentLeCri
Kościół to 2 tysiące lat stałej, niezmiennej nauki, to wielcy teologowie, ojcowie i doktorzy Kościoła, papieże, którzy tę naukę kształtowali i kształtują. Kościół to miliardy wiernych, których celem jest życie wieczne poprzez przestrzeganie przykazań, które są uniwersalną podstawą moralności nie tylko katolików.
Oczyszczanie Kościoła jest kluczowe, ale żaden cel nie uświęca
Nie chodzi o bycie bez winy, a o przyzwalanie na zinstytucjonalizowane zło i to w organizacji, która ma szerzyć dobro.
Tak, to twój wybór, że jesteś częścią tej zepsutej organizacji, zamiast wyznawać wiarę poza nią. To wybór twój i milionów innych, że kościół katolicki ma się świetnie mimo całego zła, które wyrządza.
W Kościele dzieje się źle, są jednostki, które mimo swojej pozycji kompletnie sprzeniewierzyły się nauce Chrystusa. Nikt temu
Zaakceptował: LeVentLeCri
Ale z mądrościami wiejskiego rabina sprzed 2000 lat nie wyskakuj, bo każdy katolik nim gardzi i w każdej możliwej sytuacji pluje mu w SynoBożą twarz( ͡° ͜ʖ ͡°)
Zaakceptował: LeVentLeCri