Wpis z mikrobloga

Zainspirowany przypadkowo obejrzanym filmikiem na Youtube na którym młody Amerykanin codziennie przez pelen miesiac robił trening #onepunchman postanowiłem rzucić sobie to samo wyzwanie.
Niniejszy post jest podsumowaniem calego miesiaca ćwiczeń oraz poczatkiem comiesiecznego #pokazforme bo w żadnym razie nie zamierzam na tym poprzestać.

Wołam: @spocony_smierdziel, @Mors_mihi_lucrum, @Oziaka, @DisastrousAttitude, @ZycieJestNobelon, @wsumietosienudze, @netkowsky, @rychupeja, @ZIRH_, @Guardis, @Tombaq, @GuRu109, @GulczasAJakMyslisz, @herMayesty, @mankhoody, @BOGUSLAW_WINDA, @Akilles, @torbacz1212, @Rozpuszczalnik320, @BenekxD12, @nicrovishion, @Devilus, @ItsMarioo

Mam nadzieję że nikogo nie pominąłem.

Na wstępie chciałbym zaznaczyć że moim glownym celem nie było rozbudowanie muskulatury. Wiem, że mięśnie potrzebują regeneracji i codzienny trening w teorii nie jest wskazany dla ich wzrostu.

Zrobilem ten challange bo w zyciu brakowalo mi dyscypliny i chciałem sobie udowodnić że w ogole jestem w stanie to zrobic. Challange ten byl wiec dla mnie idealny bo zakladal codzienny trening bez wzgledu na wszystko. Zakladal brak miejsca dla jakichkolwiek wymowek.

Przechodzac do meritum:

Przez 31 dni treningu a'la One Punch Man zrobiłem:
- Ponad 3100 pompek
- Ponad 3100 przysiadow
- Ponad 3100 powtórzeń na ABS

Codzienny trening wyglądał następujaco (zmodyfikowalem trening brzucha bo robienie samych zwyklych brzuszkow srednio mnie interesowalo):

Około 10 minutowa rozgrzewka. Machanie rekami, nogami, pajacyki.

4 serie 15 powtórzeń pompek na starych poreczach do pompek (zwykle plastikowe ktore kladziesz na podloge) + 4 serie po 10 powtórzeń.
Codziennie robilem to samo ćwiczenie z takim samym rozstawem dłoni (minimalnie szerzej niż barki) skupiając sie na czuciu klatki piersiowej przy kazdym powtorzeniu.

Nastepnie kladlem sie na podlodze i wykonywałem 4 serie ćwiczenia "hollow body".
Ćwiczenie podpatrzylem u muskularnego typa na Youtube który okreslil je mianem jednego z najlepszych cwiczen na abs jakie zna (dwa pozostale cwiczenia tez wzialem od niego)

Cwiczenie polega na tym ze leżąc na plecach należy oderwać od ziemi (i utrzymac w powietrzu) wyprostowane ręce i nogi, co powoduje napięcie miesni brzucha.
Samo to jest juz dosyc trudne, ale gostek polecal w tej pozycji dodac ruch rekami (wyprostowane ręce prowadzic zza glowy do nog i z powrotem)

Kazdego dnia robilem 4 serie po 12 powtorzen tego ćwiczenia (jako jedno powtorzenie liczac pelny ruch rękami.
Na poczatku cwiczenie to bylo nardzo trudne, ale z czasem miesnie zaczely sie przyzwyczajac i po 12 powtórzeniach utrzymywalem jeszcze pozycje hollow body przez kilka sekund.

Nastepnie przechodzilem do "brzuszkow w pozycji bocznego planka" (side plank crunches)
Nie będę opisywac kazdego cwiczenia bo chcący sobie poradzi z wyszukaniem po nazwie.
Kazdego dnia 4x12 powtórzeń na kazda strone.

Jako oststnie cwiczenie na brzuch robiłem deskę/plank.
Nie chciałem sie bawic w jakies mierzenie czasu.
Przeważnie liczylem do 12 wolnych, glebokich oddechow (dawalo to ponad minute trzymania pozycji)
4x12 kazdego dnia.

Przy kazdym powtorzeniu na brzuch staralem sie go mozliwie napinac. Czesto bylo ciezko, ale ani razu nie odpuscilem podczas chochy jednego powtorzenia.

Jako ostatnie ćwiczenie robiłem przysiady schodząc najniżej jak tylko bylem w stanie ("ass to grass")
Przez okolo 2 tygodnie 4x25 (vzasami wiecej) powtórzeń.
Później do konca 4x30 żeby odrobic dwa dni bez przysiadow spowodowane problemami z kolanami (caly czas mi strselaja. W pracy przeforsowalem sobie i bolaly podczas cwiczenia i wolalem odpuscic przysiady).

Z poczatku sesje treningowe trwały okolo 2 godzin.
Pod koniec miesiaca juz poniżej poltorej godziny.
Staralem sie odpoczywac tyle ile musialem. Z pocxatku robilem dluzsze przerwy. Z czasem miesnie przywykly do tego wysilku.
Z reguly jadlem bezposrednio po obiedzie (300g ryzu i 300g piersi z kurczaka) co czasami utrudnialo trening (zwlaszcza brzucha bo ciezko go cwiczyc jak jest pelny) ale dalo rade.

Ostatecznie cały miesiąc ćwiczeń sprawił że podbudowalem dyscypline która wczesniej leżała razem ze mna w łóżku i przy okazji poprawilem wyglad sylwetki.

Na poczatku wyzwania moje ciało było wiotkie jak u starca. Niestety nie mam żadnego zdjęcia z tamtego czasu. W tamtym momencie nie mialem w planach pisać pamiętnika na mirko i nie przewidziałem że może sie przydac dla porownania.
W kazdym razie miesiac instensywnych cwiczen wystarczył zebym przestał wstydzić się tego jak wygladam. Mięśnie szybko zaczely twardniec, po dwoch tygodniach cwiczen moglem juz napiac calkiem widoczne miesnie na brzuchu.

Po miesiącu codziennych ćwiczeń moja sylwetka nabrała nieco atletycznych kształtów i jej forma stała się dobrą bazą do budowania mięśni.

Poniżej wrzucam zdjęcie torsu z dzisiejszego poranka (01.11.20).

Bez pompy potreningowej ani napinania miesni żeby było możliwie jak najbardziej miarodajnje.

Od teraz co miesiąc planuje tego typu wpis z podsumowaniem treningu i jego wplywu na wyglad/samopoczucie.

#przegryw #trening #mikrokoksy #depresja ##!$%@? #wygryw #wychodzimyzprzegrywu
mirekonfire - Zainspirowany przypadkowo obejrzanym filmikiem na Youtube na którym mło...

źródło: comment_1604247407XPXPnLs2upSgkVmkE1sVzL.jpg

Pobierz
  • 29
  • Odpowiedz
@mirekonfire: za dyscyplinę props. Teraz ogarnij sobie już jakiś sensowny program i system ćwiczeń, bo taki, który robiłeś, na dłuższą metę nie ma sensu. Konkretne zarzuty:

-ćwiczenie tuż po jedzeniu jest bez sensu, a wręcz niebezpieczne z wielu powodów, zaczynając od najbardziej oczywistego, czyli własnego komfortu;

-ćwiczenia opierające się na powtarzaniu tej samej ilości powtórzeń na dłuższą metę nie zapewniają żadnego rozwoju: co jakiś czas musisz wrzucić dodatkowy bodziec, bo mięśnie
  • Odpowiedz
@mirekonfire: Propsy, sam trafiłem jakoś rok temu na taki filmik. Zmotywowało mnie to nawet do powrotu do anime i obejrzenia OPM ;). Samego planu treningu postanowiłem całkowicie nie kopiować choć to rozważałem. Jednak dodałem sobie część do aktualnie prowadzonych wtedy ćwiczeń, fajnie grało.
Trochę zmotywowany tym wpisem znowu wrócę do gry, bo od lockdownu siłowni forma tylko spada ;D
  • Odpowiedz
@kopyta_doskonale: dzięki, Mireczku.
Nie wydaje mi sie żeby była dobra. Słabe geny mam do mięśni, ale nie jest to w żadnym razie moja wymówka i działam dalej. :)

@M83_: nigdzie nie prosiłem o ocenę efektu, Mirku.
Niech każdy z tego wpisu weźmie co chce.
Jak z kazdego innego na moim mirko.
Piszę je głównie dla siebie.

@97przemo97: zjedzenie tego zajmuje mi okolo 40/50 minut i mieści sie normalnie.
Może
  • Odpowiedz
@worldmaster: ćwiczę i jem zeby przybrać na masie, nie zeby schudnąć.

@Filareta: nie wiem do masz na myśli.
Jesli mowisz o miesniach, to Od przyszlego miesiąca będę cwiczyc m.in. z drążkiem wiec dam im bodziec do wzrostu.

@zosiasamosia1: 2 torebki po 150 gramów, Mirabelko. I nie jest suchy bo zawsze mieszam go z oliwą :)
  • Odpowiedz
@BrockLanders: Dziękuję za tak konstruktywny komentarz, Mireczku.
Stopniowo wprowadzam zmiany w treningu.
Jeśli chodzi o diete to na pewno przez jakiś czas pozostanie bez wiekszych zmian.

Przyzwyczailem sie do jedzenia tych posiłków, po miesiącu wciąż mi smakują i jestem e stanie kwzeego dnia je przygotować.

Myślałem o tym czy nie zabierać polowy obiadu jako drugie sniadanie ale jakoś nie widzi mi sie konsumpcja zimnego ryzu z kurczakiem w warunkach budowy (cały
  • Odpowiedz
@mirekonfire: w takim razie mogę tylko podpowiedzieć kilka sprawdzonych "zestawów" do zjedzenia na zimno:

-ryż z serem białym i maślanką (na słodko). Wystarczy wrzucić do wszystko do pudełka plastikowego i w pracy do lodówki.
-serek wiejski i jakieś 2-3 bułki razowe: klasyka
-pierś z kurczaka włożona do kanapki: wiadomo
  • Odpowiedz