Wpis z mikrobloga

Najgorsza po rozstaniu jest chyba ta świadomość, że nic się nie znaczy dla osoby, która była dla nas ważna i dla której my też byliśmy. Czuję się taki nieistotny. Kilka dni temu minęło pół roku, ona już od 4 miesięcy jest w nowym związku, jest szczęśliwa z nowym, lepszym modelem, idzie przez życie jakbym nigdy nie istniał, zupełnie jakby wspólna droga, którą przeszliśmy nigdy się nie wydarzyła, nawet by na mnie nie splunęła na ulicy a ja w tym czasie zamiast wziąć się w garść i iść do przodu, to płaczę, stalkuję ją i przeglądam stare wiadomości wspominając jaki byłem kiedyś szczęśliwy, co negatywnie odbija się na innych potencjalnych relacjach "bo inne nie są jak tamta". Męczy mnie to strasznie, teraz rozumiem o co chodziło w piosence Jeden Osiem L, niszczące uczucie, rozstanie to chyba moja największa życiowa tragedia jak do tej pory, bo wszystko wróciło do szarej i smutnej rzeczywistości, a tak to miałem poczucie, że komuś jestem potrzebny i komuś na mnie zależy. Ja już dłużej nie mogę w ten sposób.
#zwiazki #rozstanie #rozowepaski #zalesie #gorzkiezale #przegryw
  • 26
@rtp_diov: u nas było trochę dziwnie, znaliśmy się 21 miesięcy, pierwsze 9 spędziliśmy na pisaniu codziennie i poznawaniu się (nie było jak się spotkać przez szereg czynników zewnętrznych) i potem byliśmy równo rok co do dnia, zerwała ze mną w naszą rocznicę. Staram się otaczać laskami z tindera, z których robię sobie koleżanki i moimi przyjaciółmi, ale oni też mają swoje życia i nie zawsze mają dla mnie czas, zwłaszcza teraz
@bisu: rozumiem. A masz jakieś rady na zmienione podejście do dziewczyn? Wiem, że każda jest inna, ale totalnie wywróciło to mój światopogląd. Jestem raczej z tych dobrych chłopaków, wiem że laski takich nie lubią, ale moja była też nie była jak inna, tak mi się przynajmniej zdawało, była wrażliwa, uczuciowa, pełna ciepła, a wyszła z niej wyrachowana zimna suka koniec końców, sparzyłem się totalnie i mam opory żeby komukolwiek jeszcze okazać
o rany i naprawdę się przejmujesz :) ćwicz, eksperymentuj i przyjdzie taki moment, że trafisz na taką której już nie będzie dało się zignorować.


@bisu: tylko nie wiem czy chcę, nie wiem jak dorośli ludzie rozwijają relacje. Dla mnie związek to pewnego rodzaju droga, którą przechodzi się razem, razem z nią zaczynałem studia, pierwsze prace dorywcze, więc jakoś te rozmowy się kleiły, pisało się na wykładach dla zabicia czasu, gadało co
przejdzie ci z czasem. Kiedyś nieźle przechorowałem takie rozstanie a teraz po 5 latach ta osoba jest mi już tak kompletnie obojętna, że aż się dziwie.


@bisu: to że Tobie przeszło nie oznacza, że innemu przejdzie
@Stulejman_Beznadziejny: jesteś w całkiem dobrej sytuacji ponieważ to była Twoja pierwsza, więc nie masz porównania.
W moim życiu okazało się, że pierwsza była tak naprawdę beznadziejna, a każda inna była o niebo od niej lepsza.
Z praktycznych porad: na 100% nofap, a może dojrzysz do tego, że inne kobiety zaczną Cię interesować choćby fizycznie.
przebolcowane na setki sposobów panny, które szukają spokojnego chłopaka do związku mnie nie interesują, jestem przegrywem ale jakąś godność mam


@Stulejman_Beznadziejny: bezsensowne #!$%@?, ale nawet jak masz takie durne zasady to spotkałem już 3 dziewice po 30.
jesteś w całkiem dobrej sytuacji ponieważ to była Twoja pierwsza, więc nie masz porównania.

W moim życiu okazało się, że pierwsza była tak naprawdę beznadziejna, a każda inna była o niebo od niej lepsza.

Z praktycznych porad: na 100% nofap, a może dojrzysz do tego, że inne kobiety zaczną Cię interesować choćby fizycznie.


@sqlserver: zaczynam od jutra nofap z wykopem od jakieś mireczka, problem w tym, że wiem, że ta była
@Stulejman_Beznadziejny: no gdy nagle najważniejsza osoba w Twoim życiu po prostu znika to świat się wali. Postaw teraz siebie na pierwszym miejscu - potraktuj siebie jak najlepszą dupę z jaką kiedykolwiek byłeś aby żyło Ci się super też samemu ze sobą.
@Stulejman_Beznadziejny: Wiesz co byczq, mnie rzuciła dziewczyna ponad 2 miesiące temu, po 4 latach związku. Tez była moja pierwsza, tez kochałem bezgranicznie. Cierpiałem, płakałem, odciąłem się. Ale wiesz co? Po 3 tygodniach życia w cierpieniu kumpel mi powiedział „byczq, #!$%@? to, facet jesteś czy #!$%@??” I się okazało, ze #!$%@?. Ale zgodnie z jego radami zacząłem to #!$%@? i teraz, po 6 tygodniach od jego slow, czuje się świetnie. Spojrzałem na
@Stulejman_Beznadziejny: a i jeszcze jedno, nie możesz byczq sobie wmawiać, że wraz z jej odejściem jesteś nieszczęśliwym gościem, tylko dlatego że jej nie ma. Ty masz być szczęśliwy sam ze sobą, kobieta u Twego boku ma być tylko dodatkiem do Twojego życia, ważnym aczkolwiek dodatkiem. Bo dopóki nie będziesz szczęśliwy ze sobą, dopóty nie stworzysz naprawdę szczęśliwego związku.
Ty masz być szczęśliwy sam ze sobą, kobieta u Twego boku ma być tylko dodatkiem do Twojego życia, ważnym aczkolwiek dodatkiem. Bo dopóki nie będziesz szczęśliwy ze sobą, dopóty nie stworzysz naprawdę szczęśliwego związku.


@Berkowski965: ale #!$%@?