Wpis z mikrobloga

@anonymous_derp: Ja tak z ciekawości. Skoro juz jesz tylko mięso, to dlaczego nie inwestujesz w cos porządnego? Kupujesz takie kiepskiej jakosci mięso uprzednio zmielone nie wiadomo z jakich partii krowy i zaladowane do plastiku, ktore potem wędruje nie wiadomo gdzie i ile razy przerywany jest łańcuch chłodniczy nim trafi do marketowej lodówki. Czy nie lepiej by było juz ogarnąć sobie lokalną rzeźnię z przyzakladowym sklepem mięsnym? Kupisz porzadny kawał mięsa, który
Ja tak z ciekawości. Skoro juz jesz tylko mięso, to dlaczego nie inwestujesz w cos porządnego?


Prawdopodobnie dlatego, że mam inne kryteria, co jest "porządne" a co nie.

Kupujesz takie kiepskiej jakosci mięso uprzednio zmielone nie wiadomo z jakich partii krowy i zaladowane do plastiku, ktore potem wędruje nie wiadomo gdzie i ile razy przerywany jest łańcuch chłodniczy nim trafi do marketowej lodówki.


Jest napisane z jakich partii krowy. A tą logiką,
@anonymous_derp: w pierwszej kolejności dzięki za tak wyczerpującą odpowiedź. Nie precyzyjnie odniosłem sie o co mi chodzi. Konkretnie o surowy produkt, ktory jak sie domyślam spozywasz od razu po wyjeciu z opakowania. Przytaczasz chleb, ktorego skaldniki przechodzą obróbkę termiczna eliminując drobnoustroje, jabłka, ktore kazdy powinien dokładnie myć przed spożyciem. Przyklad masła i margaryny pominę, bo to akurat latwo jest wyczuć i przy okazji zgodzę sie, ze producenci stosują pewne sztuczki, by