Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
#zwiazki #ciaza Prosze o opinie/rade. Mam 29 lat, moja luba 27, jestesmy razem od lat pieciu. Ukladalo nam sie zawsze dobrze, bardzo sie lubimy, s--s wspanialy, mamy wspolne zainteresowania, uprawiamy razem sport, podrozujemy kiedy jest kasa i czas. Chce sie skupic w tym wpisie na kwestiach seksu / antykoncepcji. Wszystko bylo super do czasu kiedy pewnego dnia pokazala mi pozytywny test ciazowy. Zrobilo mi sie czarno przed oczami. Mowilem jej dziasiatki razy zeby dbala o antykoncepcje, bo dzieci jezeli w ogole to za paaare dobrych lat, kiedy bedziemy mieli odlozone pieniadze i bedziemy mieli mieszkanie jak trzeba, dobra i stablna prace. Po prostu czulem, ze swiat sie zawalil, ale nie chcialem jej tego pokazac. Wyszedlem pobiegac.

Lek byl na tyle duzy, ze czasem podczas seksu jak pomyslalem, ze "a moze zapomniala? a moze cos przestalo dzialac?" konar mi opadal. Nawet gdy jej zapytalem czy wszystkiego dopilnowala jakos nie bylem przekonany (co ciekawe po kilku drinkach sie tym nie przejmowalem i stal zawsze jak sosna). Nie chce sie tu skupiac na ploneciu konara, u mnie wszystko ok, po prostu to sie dzieje jak pomysle, ze moze zajsc w ciaze.

Panicznie boje sie malych dzieci, znajomych, rodziny itd. Mam mega alergie na halas, krzyk. Ja chce z moja dziewczyna po prostu szczesliwie zyc, spedzac czas, uprawiac sport, odkrywac nowe smaki, podrozowac, chodzic do kina, na romantyczne kolacje, pic szampana na plazy w nocy, po prostu po staremu. Dla mnie dziecko to wywrocenie swiata do gory nogami. Kazdy jeden aspekt zycia jest podporzadkowany dziecku. Widze to po znajomych, rodzinie. Oni nie moga nic, ciagle trzeba dziecka pilnowac albo podrzucac babciom, ciotkom itd zeby sie wyrwac na 2 godziny na zakupy. Zero wolnosci, spontanicznosci, ciagle wydawanie pieniedzy na jakies szczpionki, badania, jezdzenie po lekarzach, wstawanie w nocy. Tycie w ciazy, ciagle zmeczenie, czuwanie, poczucie odpowiedzialnosci, w samochodzie jakies foteliki, jedzenia juz nie mozna zrobic po staremu z kilogramem chilli tylko pod dziecko. Jakis wyjazd to zabieranie pol domu akcesoriow typu wanny, wozki itd /jezu, ciezko jest mi to wszystko tu i teraz przekazac, wiadomo o co chodzi/ to nie dla mnie, nie chce, nie czuje sie gotowy, nie mam potrzeby.

Po ktoryms tam okresowym badaniu USG (7 tydzien) okazalo sie, ze poronila. Jak sie o tym dowiedzialem to znow czarno przed oczami, jednak gdzies z tylu glowy po prostu czulem sie jakbym wygral w totka, jest to okropne, wiem. Pozniej juz mi nie bylo tak milo jak moja dziewczyna wyladowala na 3 dni w szpitalu. 2 dni probowali lekami wywolac "porod" ? trzeciego dnia musieli robic tzw. lyzeczkowanie. Wiedzialem, ze to bedzie tragedia. Znam jej przeszlosc, to jest dziewczyna, ktora ciagle chodzila do jednej kobiety-ginekologa, bo sie wstydzila przed facetami, a tu nagle musiala sie rozbierac przed lacznie kilkoma lekarzami 2x dziennie (USG), a na koncu po prostu zalozyli jej te rozwieracze i metalowym drutem grzebali jej w macicy pod narkoza.

Jest juz po, wszystko ja boli, jest mega smutna, ciagle placze. Ja nie potrafie jej pocieszyc. Ona mowi, ze jak sie dowiedziala, ze jest w ciazy to bardzo sie cieszyla, a teraz taka strata, jeszcze ten szpital. Nie wiem co robic. Ja po prostu chce zeby bylo po staremu, ale ona ciagle mowi, ze chce dziecko, ze jest gotowa od dawna. Nie wiem jak teraz bede uprawial z nia s--s, czy w ogole dam rade, czy zwiazek przetrwa. Doradzcie cos mirasy. PS. ona nigdy mnie nie oklamala, pytalem czy ma cos wspolnego z tym, ze antykoncepcja nie zadzialala, ale jej wyjasnienia sa wiarygodne, wiec watpliwa sprawa, ze jest to "lapanie na dziecko"

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
ID: #5f855efd605297c54a62c16e
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: Eugeniusz_Zua
Doceń mój czas włożony w projekt i przekaż darowiznę
  • 136
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@KRISSVector 'posysają' w sensie są c-----e, niewygodne itd.
Mam poważne podejrzenie, że już jestem bezpłodny (tak, wiem, że to nie jest kwestia zerojedynkowa), ale wolimy nie ryzykować, anyway wazektomia jest w planach, ale obecnie nie mam na nią ani czasu, ani luźnej gotówki. To plany najszybciej na przyszły rok.
  • Odpowiedz
@KRISSVector ale kasę już muszę mieć.
Właśnie abym się nie zdziwił (zdziwili będąc precyzyjnym, obydwoje jesteśmy twardo na nie jeśli chodzi o kaszojady) wolimy się zabezpieczać - a co do gumek po prostu zdecydowana większość życia radzilem sobie bez nich i jest tak po prostu i wygodniej i przyjemniej. Antykoncepcja hormonalna to rozwiązanie +- na rok zanim się nie ciachnę, no chyba, że nie będzie jej służyć, no to wtedy będzie
  • Odpowiedz
@LadniePieknie:

i jest tak po prostu i wygodniej i przyjemniej.


Wygodniej - tak. Przyjemniej? Albo kwestia Twojego nastawienia, albo zbyt małego rozmiaru kondoma. Poproś w aptece o większy i obejrzyj podlinkowany filmik. Zrozum, że to hormony, one mają wpływ na
  • Odpowiedz
@KRISSVector jedynie powtarzam to co napisał Mirek. Niestety nie wiem kim jest dr Siwik . A co do sprawy może wyraziłem się nieprecyzyjnie - temat już jest dawno przegadany i dajemy mu szansę. Jeśli będzie coś nie tak to będzie trzeba myśleć nad innymi rozwiązaniami - przecież nikt nie planuje tutaj nikogo namawiać na wpieprzanie hormonów na siłę jeśli nie będą jej służyć.
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@KRISSVector: no dobrze, wszystko co piszesz jest logiczne i zrozumiałe. Mam natomiast pytanie - co zrobić, jeśli największy rozmiar prezerwatyw sprzedawanych w Polsce nadal jest za mały?
  • Odpowiedz
@Obi343: Chcesz mi powiedzieć, że p----------a, która nadyma się jak balon, jest za mała? Rozmiar XL (Durex, nienaciągnięty jeszcze na penisa: 218 mm długości i 63 mm w obwodzie, Skyn Large nienałożony: 55mm szerokości) też jest za mały? Okej, załóżmy, że borykasz się z takim problemem. Cóż, w takim wypadku Twój członek powinien znaleźć się w Księdze Rekordów Guinessa, winszuję. Najlepszą metodą (zaraz po upewnieniu się, że stosujemy właściwą technikę
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@KRISSVector: jasne, zdaje sobie sprawę z jakiego materiału wykonana jest p----------a, że lateks jest rozciągliwy - niestety cała wiedzą, którą posiadasz na ten temat, wygląda mi na czysto teoretyczną. Ponadto nie każdy ma ochotę pozbawiać się płodności dożywotnio. Konkludując - nie istnieje metoda antykoncepcji, która zdałaby egzamin we wszystkich męskich przypadkach.
I tu, wierz mi, nie ma żadnej uszczypliwości z mojej strony; sam wolałbym inny stan rzeczy obserwowany w życiu.
  • Odpowiedz
@Obi343:

jasne, zdaje sobie sprawę z jakiego materiału wykonana jest p----------a, że lateks jest rozciągliwy - niestety cała wiedzą, którą posiadasz na ten temat, wygląda mi na czysto teoretyczną


A co w tym Ci się nie zgadza? Chcesz powiedzieć, że 218x63 mm to dla Ciebie za
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@KRISSVector: istotą rzeczy nie jest rozmiar mojego przyrodzenia, tym bardziej nie uważam wykopu za miejsce odpowiednie do dyskusji na ten temat.
Jasne, istnieje możliwość zamrożenia nasienia, jednak (przynajmniej dla mnie) poczęcie to coś więcej, niż tylko procedura medyczna i b--ń borze nie chciałbym go do tego sprowadzać. Podejrzewam że nie jestem w tej opinii odosobniony.
Mam po prostu nadzieję, że wraz z galopującym rozwojem medycyny przyjdzie skuteczna metoda antykoncepcji w
  • Odpowiedz
Kicia: Musisz powiedzieć o tym swojej dziewczynie, musisz jej powiedzieć że nie chcesz dzieci. Że to nie twoja bajka. Ona tego nie zrozumie i będzie próbowała przekonać cię do własnych racji. Ale z dziecka nie zrezygnuje. Prawie każda kobieta chce być matką. Myślę że w dłuższej perspektywie nie będziecie razem. Rozstaniecie się. Masz jeszcze inne wyjście, podwiązanie nasieniowodów, w tajemnicy i w sposób komercyjny. Wtedy hulaj dusza piekła nie ma. I
  • Odpowiedz