Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Co robić, gdy kobieta bardzo naciska na zaręczyny? Temat wracał wiele razy, odkładany (mamy oboje 25 lvl). Mi się nie spieszy do tego i nie czuję się gotowy do czegoś tak odpowiedzialnego. Jej się z czasem włączył jakiś instynkt biologiczny czy coś i chce się zaręczyć (ślub później), bo ona czuje, że musi i wszystkie koleżanki mają to za sobą. Teraz po wizycie na weselu już kompletnie zaczął się szantaż emocjonalny, że "musi być tu i teraz". Czy jest sensowne wyjście z tego, czy da się ją uspokoić, żeby miała oczekiwania adekwatne do moich możliwości i żeby jej aż tak nie zależało?

#zwiazki #zareczyny #slub #kobiety #rozowepaski #niebieskiepaski #logikarozowychpaskow

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
ID: #5f846092605297c54a62bf22
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: Eugeniusz_Zua
Roczny koszt utrzymania Anonimowych Mirko Wyznań wynosi 235zł. Wesprzyj projekt
  • 134
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

a gdzie byś wypośrodkował? Poczytaj komentarze różowych, bo na razie widzę jedynie męską perspektywę. Kiedy jest moment, że ona powinna powiedzieć "dość"?


@Kerrigan: Dość czego?
"Dość" brzmi jak "przestań", a przestać to można kogoś szpadlem po ryju łoić.

Komentarze różowych
  • Odpowiedz
@wojtoon:

tak jak nie ma różowych mówiących "nie chcę tego pierścionka za którego nie zapłacę złotówki i nie jest on mi potrzebny do chwalenia się koleżankom".


Rozumiem, że skoro użyłeś sformułowania "nie ma", to jeden przykład anegdotyczny wystarczy, żeby obalić tezę?
  • Odpowiedz
@wojtoon: zgodze sie z faktem, że on nie powinenen składać deklaracji na które nie jest gotów i nie może być szantażowany (tak naprawdę to nie wiemy JAKICH DOKŁADNIE słów użyła jego dziewczyna),, natomiast zastanawia mnie bardzo skąd u Ciebie całkowity brak chęci przyjęcia żeńskiej perspektywy i zdziwienie że druga strona moze nie chcieć tkwić w relacji, w której z różnych przyczyn (np. niezgodność poglądów dotyczących małżeństwa) czuje się źle. Kobieta
  • Odpowiedz
Rozumiem, że skoro użyłeś sformułowania "nie ma", to jeden przykład anegdotyczny wystarczy, żeby obalić tezę?


@Rampararampamm: Czyli jesteś różową która pruje się o to, że facet nie dał jeszcze pierścionka....chociaż go nie chcesz? ( ͡° ͜ʖ ͡°)

brak chęci przyjęcia żeńskiej perspektywy i zdziwienie że druga strona moze nie chcieć tkwić w relacji, w której z różnych przyczyn (np. niezgodność poglądów
  • Odpowiedz
@wojtoon: taka luźna uwaga, da się pogodzić tak skrajnie odmienne podejście? Imho nie. Zawsze jedna strona bardziej cierpi. Wnioski, lepiej szybkiej uciąć straty, jeśli oboje nie są zgodni na tym polu.
  • Odpowiedz
@wojtoon:

Czyli jesteś różową która pruje się o to, że facet nie dał jeszcze pierścionka....chociaż go nie chcesz? ( ͡° ͜ʖ ͡°)


Nie. Zapytam inaczej. Czy istnieją różowe, które oczekują deklaracji i ślubu w miarę niedługo po niej, ale nie potrzebują w ogóle posiadać pierścionka zaręczynowego albo chcą kupić niebieskiemu coś również z tej okazji? Tak tylko chciałabym wiedzieć, czy twoje oburzenie wynika wyłącznie z przyczyn
  • Odpowiedz
@Kerrigan: Da się. To się nazywa kompromis, a nie "nie wypełniłeś warunków umowy więc s--------j".

Ewakuacja to nie jest walka o związek tylko potwierdzenie tego, że facet nie jest potrzebny BEZ PIERŚCIONKA.

A na koniec wytłumacz nam wszystkim którzy to czytają, jakie to cierpienie wiąże się z nie otrzymaniem pierścionka na czas? Coś jak ból w kolanie czy bardziej w kręgosłupie?
  • Odpowiedz
@wojtoon: kompromis to taki układ w którym żadna ze stron nie jest zadowolona.

Komunikat jest taki (odnośnie cierpienia)

-Kochanie, chciałabym żebyś zrobił dla mnie to i to, to dla mnie
  • Odpowiedz
Czy istnieją różowe, które oczekują deklaracji i ślubu w miarę niedługo po niej, ale nie potrzebują w ogóle posiadać pierścionka zaręczynowego albo chcą kupić niebieskiemu coś również z tej okazji?


@Rampararampamm: Jak świat światem takich cudów to nie ma koleżanko.
No chyba że mówimy o typowym "pomyśle na prezent" różowej czyli "dam mu d--y bez okazji".

Tak tylko chciałabym wiedzieć, czy twoje oburzenie wynika wyłącznie z przyczyn materialnych
  • Odpowiedz
@wojtoon:

Ojojoj, wcale nie masz bólu d--y, wcale ( ͡° ͜ʖ ͡°) Przeczysz sam sobie, piszesz jakieś rozwlekłe wulgarne wysrywy bez ładu i składu, żeby odwrócić uwagę od tego, o co ci naprawdę chodzi. Ohhh wredne materialistyczne lochy, one tylko chcą błyskotkę! A jak chcą samej deklaracji i ślubu bez błyskotki, to co? Jeden przykład wystarczy, żeby obalić tezę, czy nie?
  • Odpowiedz
kompromis to taki układ w którym żadna ze stron nie jest zadowolona.


@Kerrigan: Kompromis to stan w którym po pójściu na pewne ustępstwa obydwie strony są zadowolone.
Jeśli obydwie strony nie są zadowolone to właśnie wg słownika pwn doszliśmy do przeciwieństwa kompromisu i konfliktu interesów.
Taka tam wiedza z podstawówki ( ͡°
  • Odpowiedz
@wojtoon: btw akurat znam taką parę, gdzie ona oświadczyła się jemu xd

Oj, chyba nie zrozumiemy się, liczyłam na ciekawsze rozwinięcie. Nie widzę sensu ciągnięcia tego, bo brniesz jakbyś miał urojenia, w dodatku piszesz w sposób wyjątkowo protekcjonalny. Twoja parterka powinna przeczytać jak wypowiadasz się o kobietach i zrobić natychmiastową ewakuację.
  • Odpowiedz
Wiesz, dlaczego mądrzy ludzie piszą książki, a głupi ludzie nie potrafią napisać wypracowania w zeszycie na pół strony? Podobno jest jakaś zależność między inteligencją, a możliwościami przelania swoich myśli na papier.

@Rampararampamm:

piszesz jakieś rozwlekłe wulgarne wysrywy bez ładu i składu,

Wulgarny jestem w momencie kiedy ktoś atakuje mnie personalnie np insynuując "ból d--y" albo brak inteligencji. A to, ze nie potrafisz zrozumieć mojej argumentacji i odnieść się merytorycznie choćby do jednego mojego postu, to - może cię to zaskoczyć -
  • Odpowiedz