Wpis z mikrobloga

@Rzeznik:

Osoby z wykształceniem zasadniczym zawodowym najczęściej są przekonane, że maseczki w podobnym stopniu chronią obie strony. Odsetek respondentów kontestujących aktualny stan wiedzy i twierdzących, że maseczki nikogo nie chronią rośnie wraz z poziomem wykształcenia i jest najwyższy wśród osób z wykształceniem wyższym.


(...) Jednocześnie Polacy w wieku 18-44 lat najczęściej kontestują skuteczność tego środka zapobiegawczego i uważają, że maseczki tak naprawdę nikogo nie chronią.


https://www.mp.pl/pacjent/choroby-zakazne/koronawirus/koronawirus-aktualnosci/246590,co-druga-osoba-nie-nosi-maseczki-na-zatloczonej-ulicy

Profil przeciętnego pro-maseczkowego foliarza? Podstarzały
@salamander-kwarcowy: Tak samo antyszczepionkowców jest więcej wśród ludzi z wyższym wykształceniem.
http://www.phie.pl/pdf/phe-2019/phe-2019-2-115.pdf
To wynika z tego, że osoby gorzej wykształcone rzadziej kwestionują autorytet lekarzy, bo wychodzą z założenia, że się na tym nie znają.
Oczywiście oba poglądy (nie warto szczepić, nie warto nosić maseczek) są nieracjonalne. Noszenie maseczek istotnie wpływa na rozwój epidemii, to naukowy fakt:
https://www.ucsf.edu/news/2020/06/417906/still-confused-about-masks-heres-science-behind-how-face-masks-prevent
Btw obydwie grupy są mniejszością (tylko 17% neguje skuteczność maseczek w ogóle), więc wniosek
Tak samo antyszczepionkowców jest więcej wśród ludzi z wyższym wykształceniem.


@Rzeznik: Nic mnie nie interesują twoje bzdurne ekstrapolacje "a wiesz kto jeszcze był wegetarianinem? Adolf Hitler!". Śmieszy mnie tylko podwójnie, że komentarz wcześniej wycierałeś sobie buzię statystyką, której to absolutnie, nawet na najbardziej podstawowym poziomie nie rozumiesz.
@salamander-kwarcowy: Wytłumaczyłem Ci dlaczego wśród wykształconych jest więcej antymaseczkowych i antysczepionkowych debili- za obydwoma paradoksami kryje się ten sam mechanizm. To Ty nie rozumiesz statystyki i robisz bzdurne ekstrapolacje. Antymaseczkowcy to ogółem mniejszość (tylko 17%), i jest ich tylko trochę więcej wśród osób z wyższym wykształceniem. To nie oznacza, że promaseczkowcy składają się przede wszystkim z osób niewyształconych. Wniosek: "maseczkowi foliarze to przede wszystkim niewykształcona hołota" jest nieprawdziwy.