Wpis z mikrobloga

https://nerdheim.pl/post/recenzja-komiksu-odyseja-hakima-1-z-syrii-do-turcji/

Na koniec wracam do Kandydowego ogródka i mitycznej tułaczki, której celem była Itaka. Zarówno intencje, jak i działania Hakima nie mają w sobie zamaszystości właściwej literackim odnośnikom, ale znajdziecie w nich szczere prawdziwe odbicie tych uniwersalizowanych przez klasyków wartości: pragnienia wolności, spokojnej egzystencji, potrzeby własnego miejsca w świecie. I coś, co mógłbym nazwać banalnym cliffhangerem, gdybyśmy mieli do czynienia z fikcją. Chodzi mi o słowa zamykające pierwszy tom Odysei: „Tak naprawdę nie wiedzieliśmy, czego się spodziewać, ale nigdy nie wyobraziłbym sobie, co nas jeszcze czeka”. Fabien Toulmé skutecznie zwrócił moją uwagę na to, co dzieje się poza moim ogródkiem. I osiągnął to bez konieczności wrzucania do niego kamyka, bo jedynie swoim przykładem.
Recenzja komiksu Odyseja Hakima. 1. Z Syrii do Turcji
#komiks #komiksy #nerdheim
Pobierz
źródło: comment_1602352567DqtMlIxcGErvCwwkmaZ1ug.jpg