Aktywne Wpisy
kobiaszu +529
Chyba faktycznie trzeba prawnie wymuszać fabryczne ograniczenie prędkości bo inaczej się bydło nie nauczy i będzie jeździć z sądowym zakazem. Jaki sens homologowac pojazdy które jadą więcej niż te 180km/h jeżeli nie ma u nas w kraju drogi która pozwala legalnie tak szybko jechać? Niech se przyspieszają do setki w 3 sekundy ale kaganiec na 180km/h i koniec. Do tego surowe kary za ściąganie ograniczeń i problem się zmniejszy. W dzisiejszych czasach
sebek_r +358
Komentarz do tego, że Volvo chce fabrycznie ograniczyć prędkość w swoich samochodach. Nazywanie "mentalnymi niewolnikami" ludzi, którzy chcą bezpiecznie poruszać się na drogach xD Chcesz jeden z drugim sobie p-----------c to wypad na tor wyścigowy i parkuj tam swojego gruza bez homologacji, a nie stwarzaj zagrożenie na drogach, gdzie normalni ludzie chcą bezpiecznie podróżować.
#samochody #wypadek #majtczak
#samochody #wypadek #majtczak
Witamy krótko odpowiemy na całą historię.
Klient od początku był poinformowany o każdej usterce która mu przedstawiliśmy przed jego decyzja o zakupie pojazdu w Szwajcarii co jest udokumentowane zdjęciami oraz rozmowami. Również wiedział że tylna pokrywą bagażnika ma drugą warstwę lakieru, na pokrywie nie występuje żadna rdza co jest udokumentowane zdjęciami. Na życzenie klienta przeprowadziliśmy samochód do kraju, dokonaliśmy wymiany (na życzenie klienta) rozrządu, wszystkich filtrów, zaslepione zostały klapy wirujace kolektora, zmieniony olej w skrzyni. W samochodzie już podczas zakupu występował błąd dotyczący napędu xdrive ( zbyt duża siła wysprzeglajaca) rozegraliśmy cały reduktor który jest w stanie idealnym wyczyscilismy z nagrau zalalismy świeżym olejem. W tym momencie poinformowalismy jedynie że silnik nastawczy reduktora jest nowy Ale że jest to zamiennik nie oryginał. Całej reszta prac wykonana przy samochodzie opisana jest na Facebooku gdzie są też zdjecia samochodu oraz właściwy opis zgodny że stanem faktycznym ( co jeszcze potwierdzimy lada dzień filmem na Youtube). Koła 19" mają źle dobrane opony dlatego też poinformowalismy klienta Koła wymieniliśmy na właściwe i tego samego dnia przejechaliśmy 150km ponieważ samochód jak i napęd nie dawał żadnych oznak uszkodzenia zadzwonilismy do klienta że wszystkimi informacjami że samochód jest gotowy. Niestety po przybyciu na miejsce okazało się że faktycznie napęd się kantuje i jest znów uszkodzony. W tym momencie absolutnie nie było dyskusji klient został poinformowany że silniczek nastawczy możemy wymienić od razu na nowy oryginalny BMW na miejscu tylko trzeba chwilę poczekać ponieważ była już 22 lub jutro samochód dowieziemy pod dom jakoś rekompensujac jego podróż na marne do Kalisza. Jedyna usterka samochodu o której klient nie wiedział to nie działające otwieranie bagażnika (uszkodzona wiązka kabli dość powszechny temat w e60) bagażnik otworzyć można jedynie z kluczyka. W tym momencie zostaliśmy zmuszeni do wypisania poświadczenia które jak widać wyżej udostępnia dane wrażliwe. Na następny dzień od rana silnik nastawczy został wymieniony samochodem przejechaliśmy 300 Km usterka została usunięta. Wykonany został telefon do klienta informując że samochód jest w pełni sprawny i że na napęd xdrive dostanie od nas gwarancję, a samochód zostanie w ten sam dzień dostarczony klientowi pod dom. W tym momencie usłyszeliśmy że nie ma mowy w ogóle o tym samochodzie tylko zwrot pełnej kwoty wchodzi w grę. Po drodze zapytaliśmy klienta czy jest w stanie ponieść koszta za usługi które wykonaliśmy na jego zlecenie proszę sprawdzić jakie są koszty wymiany C
samego oleju w skrzyni, a gdzie do trgo rozrząd i całą reszta i jakie są rozbieżności między tymi kosztami A kwota wyżej wymieniona 1000-2500pln. Na hasło o kosztach usłyszeliśmy "nie no tak to nie". Dla tego poinformowalismy klienta że całość kwoty bez żadnych kosztów zostanie zwrócona po sprzedaży samochodu na co również usłyszeliśmy "nie no tak to nie". Po drodze klient poinformował że wyjeżdża do Norwegii i dlatego potrzebuje pieniędzy. Nie są to absolutnie nasze sprawy ale na ten moment z naszej strony sprawa wygląda tak że wykonaliśmy całą usługę tj:
-znalezienie pojazdu
-sprawdzenie
-zakup
-transport
-czynności celne
-ogromny serwis wszystko na oryginalnych częściach
-Również polerka samochodu (bez korekty lakieru) (również etapy prac są na fotografiach i dołącza do filmu na Youtube.
-reszta kosmetyki pojazdu
Nie negujemy tego że samochód w momencie odbioru był niesprawny jest to prawda z którą nikt się nie kłóci. Jednak zawsze informujemy wszystkich klientów że samochody te mają już swoje lata i mogą ulegać awaria w tym przypadku była to czysta złośliwość chińskiego nastawnika skrzynki rozdzielczej napędu. Usterka została zlikwidowana na następny dzień cała reszta usterek wyżej opisanych nie jest prawdziwa co można zweryfikować oględzinami samochodu u nas można udac się na każdą stację diagnostyczną lub przyjechać z dowolnym specjalista. Jak również widać na ten moment udostępniane są w Internecie dane wrażliwe oraz niszczone jest dobre imię firmy. Od razu poczuliśmy się do odpowiedzialności i zaproponowalismy wymianę ów nastawnika na nowy oryginalny na nasz koszt. Po drodze zapytaliśmy klienta dla czego wcześniej nie poinformował nas o wyjedzie i rezygnacji z zakupu to sprawę rozwiązali byśmy inaczej i nie wykonywali wszystkich prac nie tracili czasu i nie ponosili kosztów. Ponieważ wielokrotnie sami kupowalimy pojazdy na polskim rynku i znamy wszystkie możliwe scenariusze to zawsze staramy się działać tak by wszyscy byli zadowoleni pamiętać trzeba jednak że każdy samochód używany nie jest pojazdem nowym i zawsze może zaskoczyć o czym każdy nasz klient jest informowany na wstępnie. Jak widać w tej sytuacji my czujemy się że wszystko zrobiliśmy jak należy dołożyliśmy wszelkich starań by dostarczyć towar zgodny z opisem wstępnym, i ten towar temu opisowi nie odbiega najmniejszym stopniu.
Rzecz w tym, że gość jęczy nad drobiazgami w starym aucie, jakby to była nówka z salonu.
Na filmiku z parkingu jak byk widać i słychać, że jest problem z napędem , skro takie auto chcieliście komuś wcisnąć, to jak można ufać temu co piszecie?
sami się zniesławiliście koleś
Kupujący chciał mieć wszystko zrobione za darmo, a jak wiadomo to jest używane auto i może się zepsuć dosłownie wszystko.
Sprzedający w sumie miał dość cymbała, bo trafił na pechowe usterki, które wyszły w trakcie.
To tak jak oddasz TV do naprawy, a 2 dni po odbiorze psuje się zupełnie coś innego i oskarżasz mechanika, że źle naprawił.
Po szukaniu e90 na polskim rynku, z pomocą BimmerCheck stwierdzam iż naprawdę 95% ludzi chce wasz oszukać jak próbujecie kupić 15letnie bmw za 40k. Więc i ja zgłosiłem się do chłopaków, auto odebrałem mniej więcej w podobnym terminie jak miała miejsce cała akcja z opisanym typem. Porównując auto które mi znaleźli do tego co widziałem
@Turbanator1: Ja je*ie, tłumaczenie typowego mirka-handlarza. Chcesz pan nowy to idź se pan do salonu.
Kupujący miał takie a nie inne wymagania co do auta którego szuka i sprzedający się zgodził na te warunki. Chciał oryginalny lakier bez konieczności poprawek to powinni mu albo takie auto znaleźć albo z góry powiedzieć, że się nie da w tak wiekowym samochodzie. Ale lepiej ściemniać i ukrywać niedoróbki bo 'tyle lat już ma, że inaczej się nie da'?
@Turbanator1: A, i nie zapominaj o przesłaniu klientowi zdjęć auta na sprzedaż na ładniutkich felgach i poinformowaniu na miejscu, że jednak dostanie samochód na innych, po dopłacie 800 zł.
Ci znowu wykonują jego prośbę i to auto kupują informując dokładnie co jest do zrobienia. Podwójny lakier to maja czasami auta nowe z salonu, np po obcierce jakiejś przy transporcie czy np wstawianiu do salonu itd. Jakby to auto miało szpachlę no to ok można kręcić imbę. Napęd chcieli naprawić po taniości ale się nie udało więc zaproponowali wymianę na orygnalną część i tu takie pół ok :) (jakby się udało to by pojechal z chińską częścią a X drive to chyba najważniejszy układ tego auta:)
Nie wiem jak z tym skręcaniem i metalicznym dźwiękiem ale to już jaja w h, nie ma na świecie auta, które w standardzie ma jakiekolwiek piski stuki :) ta bmka wyjechała z nimi z salonu ?:) jak szwajcar kupował? pewnie magiel do roboty :) a to koszty wielkie już.
Natomiast z informacji firmy wynika, że o wiekszości usterek poinformowali, i za każdym razem nie wykręcali się od ich usunięcia bo chcieli po prostu szybko załątwić całość sprzedaży i to mi się podoba.
Sytuacja jest troszkę patowa, bo z jednej strony chłopak chciałby mieć zakupione wymarzone auto, z drugiej strony firma poniosła koszty napraw, o kóre została poproszona. Myślę że jedynym rozwiązaniem w przypadku oddania auta jest właśnie sprzedaż auta innemu kupującemu i później zwrot całości albo podział kosztów 50/50 jeśli klient nie chce czekać. Firma sobie sprzeda i koszty odzyska i coś na tym może zarobi, a klient będzie miał nauczkę ze zanim nie zobaczysz auta to nie przelewaj kasy.
Nie wiem czemu, ale uważam że @BimmerAutos podejdą do tego profesjonalnie i rozwiążą ten problem tak żeby każdy był zadolowony szczególnie że chłopak jest zielony w temacie i mimo wszystko przydałoby się mu pomóc w tej całej akcji (dodatkowo cos tam ze zdrowiem poważnie więc myślę że da sie to zrobić bez sądów i pozwów). Ktoś te koszty pokryć musi i nie uważam że firma
@Rogalex: to jak się umyć i nie umyć xD
Auto sprawdziliscie 19.08, to sie zgadza z relacja @saddamuss. Po za xdrive, wgniotkami na dachu, boku; lakierniczo miala byc ladna. Dziwie sie, ze pierwsze zdjecia wyslaliscie dopiero 23.09 o 16:26, dokladnie 68 zdjec, zarowno jakie wady ma auto jak i z naprawy
@Turbanator1: O kutwa,
@Turbanator1: dwa razy ci już wytłumaczyłem o co chodzi. Jak dalej nie trafia to niestety nie pomogę i dalej nie czytam
Na ten moment nigdy nie chciał bym być waszym klientem , już straszycie sądem. Czyli jak się wam powinie noga przy jakimś projekcie i jako klient nie będę zadowolony i będę próbował wymusić na was wszelkimi legalnymi dostępnymi sposobami to na co się umawialiśmy, będziecie mnie straszyć
Powodzenia wtedy w udowadnianiu kto i co powiedział. Tak masz wszystko spisane, obie strony są w
@deManiek: Oho, nie zgadzam się ze sprzedającym więc od razu jestem 'kolegą' kupującego? Ciekawe
Patrizi trzeźwo na sprawę i widzę jak sprzedawca sprawę zawalił. Kupujący ma święte prawo żądać zwrotu całej kasy.