Wpis z mikrobloga

Z Włochami był taki problem, że ich dotknęła pierwsza fala gdy nie byli przygotowani. Szpitale nie wiedziały jak działać, brakowało sprzętu, procedur, ludzi.
Myśmy mieli trochę więcej szczęścia i czasu by się przygotować, nabrać doświadczenia, zakupić sprzętu (od instruktorów narciarstwa ( )).

Więc nie będzie drugich Włoch, chyba że dalej będziemy mieli w dupie dystans społeczny i będziemy zapychać szpitalne łóżka. Jak szpitale się zapełnią, trzeba
@Neganx: @alex-fortune: w sumie to mogłoby mieć sens tylko w przypadku starszych osób, lub po przejściach.
Jeśli macie rację to przyszłe wybory na pewno nie wygra już PiS xD
Ale ogólnie nadal twierdzę, że ta panika i media są trochę mocno przekoloryzowane, bo w kwietniu sprawa wyglądała tak jakby miał zaraz cały świat zrobić fikołka
@wypokk_: tzn wiesz, umarło milion ludzi, przy ok 35 milionach zakażeń. Nawet zakładawszy, że realnie zarazonych jest 20x więcej ( gdzieś czytałem prognozę, że prawdopodobnie około 10% ludzi czyli około 700 mln złapało już koronawirusa ), tozanim nabierzemy odporności stadnej możemy liczyć się z śmiercią nawet 6 do 10 milionów ludzi. Sam odpowiedz sobie czy to mało czy nie.
@wypokk_: Nikt normalny nie spodziewał się dżumy v2 albo masowych grobów. Natomiast od zarażenia do zgonu mija tydzień dwa, więc jak nam liczba przypadków zaczęła szybko rosnąć to liczba zgonów za nią podąży, ale z opóźnieniem. Zresztą już są dwa rekordy, wczoraj 58, dzisiaj 75. Jeśli będzie rosło tak dalej - oby nie - to za tydzień już będą setki dziennie.
@wypokk_: Te 3k to tylko wykryte zakażenie ciągiem dna podobnym do koronawirusa. Ci ludzie chorują jak chorowali, tracą smak jak to się traci przy silnym przeziębieniu i grypie. Mają różne choroby. Jesienna zwykła pora zachorowań dotyka najbardziej osób osłabionych i chorych na choroby wewnętrzne. Normalność.
Jedyne co jest nie normalne to procedury.
A jakoś 15 osób dziennie umiera z powodu samobójstwa - bez chorób współistniejących. To 5475 zgonów.
A ile czystych
@alex-fortune: a co jeśli wszyscy już prawie wszyscy mamy wirusa, tylko po prostu mało testów robią? ( ͡° ͜ʖ ͡°) i robienie ich zgonom tylko nakręca sytuację? ( ͡° ͜ʖ ͡°)
np ja i 20 znajomych możemy mieć covida i o tym nie wiedzieć, natomiast jeden z nas na coś umrze, to zrobią mu test i jest wielkie halo xD
@wypokk_: to jest świetne pytanie na które świat próbuje sobie odpowiedzieć. Faktem jednak jest, że gdyby było tak jak mówisz, nie byłoby sytuacji, że mamy coraz więcej procentowo i nominalnie wykrywanych przypadków - odporność stadna zaczęłaby robić swoje. Wszyscy podejrzewają znaczne zaniżenia, ale konsensus póki co jest taki, że nadal mniejszość ludzi została koronowana ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Ofc nie twierdzę, że powinno to się rozprzestrzeniać i jednak należy się zachować środki bezpieczeństwa. Ale chodzi mi głównie o panikę i sytuację z Włoch, że tam jedna wielka umieralnia była według mediów
@wypokk_: to że mamy 3000 pozytywnych testów nie oznacza, że mamy drugie Włochy - możliwe, że jako iż był to początek epidemii to oni testowali głównie ludzi z objawami, a samych zarażonych było znacznie więcej - my celujemy testami tam gdzie wirus prawie na pewno jest (vide testy w przedsiębiorstwach, w których wirus się pojawił)

Druga opcja jest taka, że wirus przez pół roku zmutował i np jest zwyczajnie mniej szkodliwy
@wypokk_: chyba nie grałeś nigdy w plague inc
najpierw się idzie w zaraźliwość przy możliwie jak najmniejszej liczbie objawów i zgonów, ewentualnie można zainwestować w kaszel bo to pomaga przy zakażeniach
a potem jak już większość ludności jest zarażona to sru wszystkie punkty w śmiertelność ( ͡° ͜ʖ ͡°) zanim lekarze i naukowcy ogarną co się #!$%@?ło to już ludzie będą umierać milionami ( ͡° ͜
via Wykop Mobilny (Android)
  • 2
@wypokk_: nie wątpię, że środki zapobiegawcze były przesadzone na początku, ale taka złośliwość to objaw mega małej wyobraźni. To tak jakby po dojechaniu szczęśliwie na miejsce być złośliwym wobec kierowcy, że kazał ci zapiąć pasy no bo przecież przez całą drogę nie było wypadku, więc co za debil i panikarz. Nie wiedzieliśmy z czym mamy do czynienia a doświadczenia ludzkości z epidemiami z przeszłości pokazywały, że może być źle. Na szczęście