Wpis z mikrobloga

@DrunkMind od 3 lat nie kupiłem butów "sportowych" tylko cały czas reklamuję te które rozpadły się po kilku (4-5)miesiącach

Najśmieszniej jest jak właściciel mówi że oni nie przyjmują zwrotów. A ja nie zwracam tylko składam reklamację a regulamin sklepu nie może być skrzeczby z ustawą. Jeszcze wspomnienie o rzeczniku praw konsumentów działa magicznie i po kilku minutach wychodzę z nowymi bucikami za 0 złotych

Jak nie chce takich sytuacji to niech nie
@DrunkMind: Z mojego doświadczenia wynika, że niezależnie czy kupię buty za 50 czy za 400zł, to i tak jest spora szansa, że się rozlecą w ciągu 2 lat, a zwykle dzieje się to krócej niż po roku. A wtedy zero litości, niech wymienają na nowe, skoro sprzedają taki badziew. Jestem pewien, że producenci celowo zaniżają jakość, bo większość ludzi nie walczy o swoje prawa (wystarczy popatrzeć, że ty to nazwałeś "bawieniem