Wpis z mikrobloga

@jmuhha: mnie mama przebrala w przedszkolu za królika, bo pożyczyła od kogoś strój i nie było dyskusji. Moje przypuszczenia okazały się słuszne - 90% chłopców przebranych za zorro za punkt honoru wzięło sobie odcięcie mi pompona z tyłka, który stanowił integralną część stroju. Przez większość dnia uciekałem. W końcu jednak chlopakom udało się, strój zniszczony, koleżanka mojej mamie więcej nie pożyczyła żadnego stroju xD