Wpis z mikrobloga

Witam Mirki, zgodnie z obietnicą wołam plusujących wpis -> KLIK

TLDR: ! Postanowiłem się umówić z dziewczyną z Tindera, która mieszka daleko ode mnie i przejechałem pociągiem ponad 300 km aby ją spotkać...

No więc przeciwnie do zaleceń moich rodziców, dostałem się na dworzec i pojechałem na Dworzec Centralny do Warszawy. Dzień wcześniej zarezerwowałem stolik dla dwóch osób w włoskiej restauracji. Będąc w pociągu wynająłem też apartament dla siebie w Warszawie (dosyć tanio i blisko centrum) przez Airbnb.

Mieliśmy się spotkać wieczorem, więc miałem kilka godzin (w sumie nie aż tak wiele, około 2.5) do zabicia, więc po prostu pochodziłem tu i ówdzie pstrykając fotki. Około 1.5h przed spotkaniem wróciłem do mieszkania, aby się ogarnąć itd. Porozmawiałem też z przyjaciółką, aby potwierdzić czy na pewno jestem normalny (potwierdziła moje przypuszczenia, że nie -> ale cóż, byłem już zbyt daleko aby zrezygnować). Około pół godziny przed planowanym spotkaniem, dziewczyna, z którą miałem się spotkać napisała, że się spóźni. Wykorzystałem dodatkowy czas, aby kupić parasol (mieszkając kilka lat w Anglii, powinienem mieć go wrośniętego w moją skórę, ale jakoś wyszło że nie miałem).

Wyruszyłem w kierunku restauracji, zobaczyłem dziewczynę, czekającą na wejściu i rozmawiającą przez telefon. Poprosiła mnie, abym poczekał aż dokończy rozmowę. Ok, tak zrobiłem. Po kilku minutach podałem jej rękę (oni mi też) i przedstawiliśmy sobie. Muszę tutaj dodać, że dziewczyna była szokująco atrakcyjna względem moich oczekiwań (zdjęcia z Tindera nie pokazywały szczegółowo jej twarzy i figury). Otworzyłem drzwi i przepuściłem ją przed sobą, jak na dżentelmena przystało. Poprosiłem kelnera o stolik i podałem dane swojej rezerwacji. Usiedliśmy na przeciwko siebie. Wciąż byłem pod wpływem szoku, jak piękna dziewczyna siedziała przede mną. Miała na sobie dosyć sporo biżuterii (naszyjnik, kilka bransoletek), pamiętam też białą koszulę i piękne blond włosy (prawie tak jak moje). W tym momencie pomyślałem, że ja sam nie włożyłem odpowiednio dużo wysiłku w mój własny strój (t-shirt + czarne spotkanie + beżowa, jeansowa koszula).

Rozmowę rozpoczęliśmy od ostatniego tematu, jaki poruszyliśmy na tinderze. Ja napisałem wtedy długą wiadomość, a ona odpowiedziała, że wolałaby fizyczną rozmowę zamiast tekstu (no i masz). Rozmowa dotyczyła tego, czy dziewczyna może zmienić zdanie, jeżeli facet początkowo nie jest dla niej atrakcyjny fizycznie. Ja miałem przeciwną opinię, aczkolwiek w końcu doszliśmy do porozumienia - facet musi mieć w sobie to coś, co przyciąga. Podczas rozmowy poruszyliśmy dosyć sporo tematów. Dziewczyna pochodzi z północy Polski i rodzina stanowi dla niej bardzo ważną wartość w życiu, przytoczyła mi artykuł, który wspomina, że jeżeli ktoś wyprowadził się z rodzinnego domu to faktycznie już spędził 80%-90% całkowitego czasu z najbliższą rodziną. Ten artykuł bardzo ją poruszył i od tego momentu zacząłem się faktycznie nad tym zastanawiać, czy poświęcam wystarczająco czasu moim rodzicom (żyję poza granicami Polski od kilku lat). Dziewczyna jest nowa w Warszawie i wciąż ją poznaje. Opowiedziała mi także filmie, który ją zdenerwował, gdzie facet po tym, jak jego żona odeszła nie był w stanie przez wiele lat wrócić do normalności. Nawet kiedy zaczął się spotkać z inną dziewczyną, wciąż nie mógł się pogodzić z tym co się stało - i na końcu popełnił samobójstwo. Chyba przekazł brzmiał: racjonalność powinna w końcu wziąć górę nad emocjami, bo żyjemy tylko raz (nie wiem, może nie).

Z mojej strony opisywałem moje życie poza granicami kraju, pokazałem jej film, gdzie wykonywałem taneczną choreografię, występując charytatywnie na pewnej gali. Ona wspomniała, że była zafascynowana architekturą w Anglii i chciałaby odwiedzić Brighton. Spytałem się, czy chciałaby zamieszkać w Anglii -> powiedziała, że może tak ale trudno było jej opuścić rodzinne strony wybierając się do Warszawy, a Anglia jest jeszcze dalej. Gdy była dzieckim to sporo podróżowałą po świecie (jak większość dziewczyn jak zakładam ;p). Jeszcze dodam, że zawód który wykonuje nie jest związany z jej wykształceniem. Nie pije alkoholu, ale uwielbia pić soki. Ogólnie to utrzymywaliśmy kontakt wzrokowy całkiem nieźle podczas każdej rozmowy, zauważyłem że często trzymała rękę na górnej części swojej koszuli i trochę bawiła się włosami. Myślę, że to ze względu na to, że mam w oczach podobny ogień jak nasz selekcjoner, Jerzy Brzęczek.

Takie podsumowanie: wydaje mi się, że dziewczyna jest bardzo inteligentna, można z nią porozmawiać o wszystkim. W pewnym momencie zauważyłem także, że jest także trochę uparta przy swoich przekonaniach (rozmowa o temacie numer 1: koronawirusie i jej niechęci do maseczek ;p). Gdy wspomniała książkę i film, o tym nieszczęśliwym facecie, to wyłapałem że chyba ma duszę romantyczki (co akurat bardzo mnie cieszy). Gdy się pożegnaliśmy, to podziękowała mi za kolację, a ja ją przytuliłem. Później napisałem jej dobranoc i dostałem taką samą zwrotną odpowiedź.

Następnego dnia, zapytałem czy nie chciała by na następnym spotkaniu spróbować nauczyć się Tanga Argentyńskiego. Odpowiedziała, że brzmi to ciekawie i zapytała, kiedy to następne spotkanie. Odpowiedziałem, że w następny weekend, aczkolwiek jeżeli wprowadzą restrykcje może być mi ciężko przylecieć.

Z chęcią przeczytam wszelkie przemyślenia, podpowiedzi, sarkastyczne komentarze w dobrym smaku ;p Tak mnie zastanawia, z iloma innymi facetami ona też pisze i chodzi na randki. Chyba zbyt wcześnie, aby oczekiwać 'inclusive relationship'. Oraz przez ile czasu cały wysiłek będzie pochodził z mojej strony i kiedy mogę ją zapytać, czy nie chciała by odwiedzić Anglii.

Wołam: @Kroos123, @bims, @Leniuszek, @suchashame, @MrSzakal, @jmuhha, @Dysanix, @Benize, @Dziurawybemben, @lazer, @HalpMePLIS, @robert7454, @KonRafalHasa, @damiano1215, @reynevayen, @Sonia_Zwierzynska, @keram_keram, @Anonimek7, @Arctic_Slav, @wyjde_z_piwnicy, @Perchein

#tinder #podrywajzwykopem #randkujzwykopem #rozowypasek #niebieskipasek
  • 10
  • Odpowiedz
@Davidvia0: ja bym tylko od siebie dodał, żeby na tych spotkankach nie poruszać takich tematów jak związki i tematów ciężkich jak np jakieś polityki itp. Mają być same fajne i luźne. I radzę nie rozkimiac życiowych planów i tego z kim ona pisze. Ty masz przychodzić na ranki, dobrze się na nich bawić i dobrze gdyby i ona również się na nich dobrze bawiła.
  • Odpowiedz
Następnego dnia, zapytałem czy nie chciała by na następnym spotkaniu spróbować nauczyć się Tanga Argentyńskiego.


@Davidvia0: XDD
Chyba bym na łeb upadł aby lecieć do tinderówki 300 km. Raz mi się zdarzyło pojechać 100 km i już więcej nie zamierzam jeździć bo czasami są mało podobne do kobiet ze zdjęć XD
  • Odpowiedz
@megastulejka: Chłopie, pewnie masz rację. Ale ja nie należę do zbyt rozsądnych i logicznych osób, nawet jeżeli to nie ma sensu ... ale lepiej spróbować i żałować niż odpuścić i nie mieć nic.
  • Odpowiedz