#anonimowemirkowyznania Wykładam na uczelni i tak się zdarzyło, że na tym samym osiedlu mieszka jedna z moich studentek, siłą rzeczy się widujemy przy różnych okazjach. To podmiejskie tereny i dojazd na uczelnię zajmuje trochę czasu, ja jadę samochodem, a ona autobusami - tzn. widzę, że już czeka na przystanku, gdy ja np. dopiero idę po coś do sklepu. Raz widziałem, że się musiała spóźnić na autobus, bo była na przystanku gdy ja już jechałem na uczelnię. No i siłą rzeczy na zajęcia się spóźniła. Pewnie sama mnie widziała, gdy jechałem samochodem, ale nie wiem, jak tutaj wypadało się zachować. Mogłem zatrzymać się i ją podwieźć, tylko gdybym zrobił to raz, to potem w zasadzie mógłbym ją podwozić na każde zajęcia, skoro w jeden dzień zaczynamy o tej samej godzinie. Gdybyśmy np. gadali w samochodzie i zeszłoby na taki temat, to nie wiedziałbym co powiedzieć. Jak widzicie taką sytuację? Doktorat już za mną, więc relacje ze studentami jednak trochę się zmieniają. #studbaza #pracbaza #doktorat #rozowepaski
@AnonimoweMirkoWyznania: nie, jest z pokolenia, które uważa, że wszystko się należy, każdą metodą. Wystarczy że uzna, że macie jakiekolwiek specjalne relacje i będzie problem
Odpowiedz sobie na nie jedno zajebiście ważne pytanie: Czy jesteś człowiekiem? Czy podwiezienie samochodem innej osoby jest przestępstwem? Czy najważniejsze jest to co mówią obcy, obojętni ci ludzie? Czy masz wyżej srasz niż dupę masz?
Myślę że znasz odpowiedz na te wszystkie pytania, sam fakt że o to pytasz świadczy o tym że nie jesteś jeszcze zepsuty do cna.
Sam musisz podjęć decyzję czy walczysz o dystans społeczny i wiesz gdzie jest
@AnonimoweMirkoWyznania: to jest puszka pandory, wiedzieć będą wszyscy włącznie z przełożonymi. Jak komuś podpadniesz na uczelni to pójdzie plotka że pukasz studentki za oceny, nieważne że tylko ją podwoziłeś.
@AnonimoweMirkoWyznania: Moim zdaniem dobrze, że jej tego nie proponowałeś. Ona też mogłaby nie wiedzieć jak się zachować.
Z waszej prywatnej perspektywy to może być oczywiste- dwie osoby zmierzające regularnie w tą samą stronę. Niestety dochodzą tutaj społeczne aspekty. Relacja wykładowca - student, kobieta-mężczyzna i jeszcze ewentualny odbiór tego obrazka w społeczności akademickiej.
Biorąc pod uwagę powyższe, to prosty ludzki odruch, uzupełniony o rozmaite plotki i nadinterpretacje mógłby doprowadzić do kwestionowania etyki
OP: PS jak zaczęły się zajęcia zdalne to nie było problemu, teraz jednak będzie kolejny przedmiot z tą grupą i znowu na rano, więc będziemy się mijać. Mógłbym teoretycznie zamienić się z kimś godzinami, żebym zaczynał później, ale to już chyba przesada...
Ten komentarz został dodany przez osobę dodającą wpis (OP) Zaakceptował: Eugeniusz_Zua
Jej koledzy i koleżanki zaczną gadać. Na co tej dziewczynie niepotrzebny stres? Wieści dojdą do Twoich przełożonych i będą gadać. Na co Ci niepotrzebny stres?
@AnonimoweMirkoWyznania: możesz ją podwozić, ale musisz ją #!$%@?ć ze swojego przedmiotu łącznie z warunkiem. Wtedy nie będzie podejrzeń i będziesz miał czyste sumienie.
PS jak zaczęły się zajęcia zdalne to nie było problemu, teraz jednak będzie kolejny przedmiot z tą grupą i znowu na rano, więc będziemy się mijać. Mógłbym teoretycznie zamienić się z kimś godzinami, żebym zaczynał później, ale to już chyba przesada...
Wykładam na uczelni i tak się zdarzyło, że na tym samym osiedlu mieszka jedna z moich studentek, siłą rzeczy się widujemy przy różnych okazjach. To podmiejskie tereny i dojazd na uczelnię zajmuje trochę czasu, ja jadę samochodem, a ona autobusami - tzn. widzę, że już czeka na przystanku, gdy ja np. dopiero idę po coś do sklepu. Raz widziałem, że się musiała spóźnić na autobus, bo była na przystanku gdy ja już jechałem na uczelnię. No i siłą rzeczy na zajęcia się spóźniła. Pewnie sama mnie widziała, gdy jechałem samochodem, ale nie wiem, jak tutaj wypadało się zachować. Mogłem zatrzymać się i ją podwieźć, tylko gdybym zrobił to raz, to potem w zasadzie mógłbym ją podwozić na każde zajęcia, skoro w jeden dzień zaczynamy o tej samej godzinie. Gdybyśmy np. gadali w samochodzie i zeszłoby na taki temat, to nie wiedziałbym co powiedzieć. Jak widzicie taką sytuację? Doktorat już za mną, więc relacje ze studentami jednak trochę się zmieniają.
#studbaza #pracbaza #doktorat #rozowepaski
Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
ID: #5f6fd517f49ad326e7b1b72f
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: Eugeniusz_Zua
Wesprzyj projekt
Czy podwożenie studentki na uczelnię przez wykładowcę jest ok?
Kto go tam wie jak mogłaby potem mieć przerąbane wśród rówieśników, a potem taka fama mogłaby się przelać na ciebie.
Szczególnie śmieszki byłby w momencie poprawek w formie ustnego odpytywania.
@AnonimoweMirkoWyznania: nie, jest z pokolenia, które uważa, że wszystko się należy, każdą metodą. Wystarczy że uzna, że macie jakiekolwiek specjalne relacje i będzie problem
Czy jesteś człowiekiem?
Czy podwiezienie samochodem innej osoby jest przestępstwem?
Czy najważniejsze jest to co mówią obcy, obojętni ci ludzie?
Czy masz wyżej srasz niż dupę masz?
Myślę że znasz odpowiedz na te wszystkie pytania, sam fakt że o to pytasz świadczy o tym że nie jesteś jeszcze zepsuty do cna.
Sam musisz podjęć decyzję czy walczysz o dystans społeczny i wiesz gdzie jest
Z waszej prywatnej perspektywy to może być oczywiste- dwie osoby zmierzające regularnie w tą samą stronę. Niestety dochodzą tutaj społeczne aspekty. Relacja wykładowca - student, kobieta-mężczyzna i jeszcze ewentualny odbiór tego obrazka w społeczności akademickiej.
Biorąc pod uwagę powyższe, to prosty ludzki odruch, uzupełniony o rozmaite plotki i nadinterpretacje mógłby doprowadzić do kwestionowania etyki
Ten komentarz został dodany przez osobę dodającą wpis (OP)
Zaakceptował: Eugeniusz_Zua
Jej koledzy i koleżanki zaczną gadać. Na co tej dziewczynie niepotrzebny stres?
Wieści dojdą do Twoich przełożonych i będą gadać. Na co Ci niepotrzebny stres?
@dupa_karuzela: tak, dziękujemy za twoje podziękowania ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Zaakceptował: Eugeniusz_Zua
@Strigiformesman: @patrolez: @hitherto: @Another_One: @Ravenek: Panowie to chyba jest bajt bo nie wierze w to co czytam XD
@AnonimoweMirkoWyznania: okej, po tych słowach wiadomo, że bajt
Od razu ludzie zaczęliby paplać, że jesteście parą. ¯\_(ツ)_/¯