Wpis z mikrobloga

Beka z ludzi którzy nawet nie potrafią zrobić sobie sami żarcia i jadą na tzw pudełkach xD
Nie dość że to w #!$%@? drogie (za sensowne trzeba wydać 70zł na dzień czyli ponad 2k na miesiąć) to jeszcze odgrzewane, niedobre i jesteś zdany na to co janusz biznesu wymyśli żeby mu się najbardziej opłacało.

Ostatnio na tydzień sobie to gówno zamówiłem z kilku firm i ciągle dawali jakieś gówno posiłki typu kasza jaglana, wege pasztet, budyń albo inny pudding XD Ciągle chodziłem głodny i #!$%@?.

Nie wiem jakim cudem ma to taką popularność skoro trzeba być nie do końca rozsądnym by to jeść. Ja na przykład raz w tygodniu robię zakupy za 200zł i gotuję danie które starczy na tydzień - na przykład gulasz. Poświęcam na to 2 godziny i mam pyszne żarcie za 800 zł zamiast za 2.5k Nie wiem ile trzeba by zarabiać za H zeby to się zwróciło ale chyba około 600zł, wątpię by nawet #programista15k tyle zarabiał. I nie mówcie że codziennie jem to samo bo raz to co ugotowałem z ziemniakiami, drugi raz z kaszą, trzeci z czymś innym.

Ludzie, nie oddawajcie ot tak swoich ciężko zarobionych pieniędzy januszom gastronomii. Takie pudełka na dzień są warte max 20zł a wy im płacicie 70

#dietapudelkowa #mikrokoksy #dieta #bekazpodludzi #gastronomia #jedzenie #gotowanie #januszebiznesu
  • 32
  • Odpowiedz
@Scaab:

Beka z ludzi co sami nie potrafią kopać w ogródku i mają ogrodnika
Beka z ludzi co sami włosów nie potrafią ostrzyc i chodzę do fryzjera
Beka z ludzi co sami nie wsiądą na konia i wykupują lekcje
Beka z ludzi co zamawiają zakupy online, można
  • Odpowiedz
gówno zamówiłem z kilku firm i ciągle dawali jakieś gówno posiłki typu kasza jaglana, wege pasztet, budyń albo inny pudding XD Ciągle chodziłem głodny i #!$%@?.


@Scaab: to takie przetestuj https://warszawskidzien.com jak chcesz różnorodność i dobre jedzenie, reszty nie komentuje bo to nie ma sensu xD
  • Odpowiedz
@Scaab: czekaj, czy Ty właśnie się chwalisz, że masz monodietę i przez tydzień jesz jeden gulasz, ale jesteś przy tym lepszy od ludzi, którzy żyją w biegu i nie mają czasu na przygotowywanie zbilansowanych posiłków, więc dostają gotowe, przygotowane pod nich, doprawione zdrowo (czyli pewnie w Twojej nomenklaturze niesmaczne, bo mdłe, a najlepiej jeść makaron i ziemniaki, bo tylko nimi można się najeść), pełnowartościowe posiłki, dzięki którym otwierają się na
  • Odpowiedz
@Scaab: każdy robi to co uważa. Jak ktoś chce catering neich sobie korzysta. A nie beka hehe. Beka to jest z kogoś kto ani catering ani własne tylko śmieci i marudzenie, że drogo, czasochłonnie bla bla.
Mi nie przeszkadza jedzenie ed tego samego. Rano szejk, potem w robocie omlet i 2x indyk węgle warzywa, po treningowa kupa i wieczorem kanapery. Do roboty posiłki robię w niedzielę, dla dociekliwych w piątek
  • Odpowiedz
  • 0
@Skogyr Kombinujesz jakieś sosy czy pieczony indyk i losowe warzywa z torebki? Do piątku sie nie psuje? Ja z obawy trzymam z niedzieli max do środy/czwartku
  • Odpowiedz
@Scaab: mój były szefo wraz z żoną jechali na pudełkach, do czasu aż nie dopadło ich sranie jak malowanie. To był piękny dzień... Dla pracowników oczywiście...
  • Odpowiedz
@Scaab: Elo tu programista 25k, biere sobie keto dietę na 3 miechy za dzień płaciłem 80zł. Moja stawka godzinowa to 100-140 zł, mam powiedzmy 1,5 etatu w dwóch firmach. Dostaję 4 posiłki. Nie tracę w tygodniu czasu na robienie jedzenia, poświęcam go na pracę - ok 10h dziennie i na rodzinę. Jestem produktywniejszy to se w jednej skończe wcześniej robotę to przerzucam się na drugą.

btw są też lokalne kateringi
  • Odpowiedz
@Scaab: Pamiętam jak kilka lat temu na jednym stremie jakiś debil opowiadał jak to wrócił do Polski z Londonu i zaczął pracować w Warszawie. Chwalił się, że za 4 tys. na rękę dobrze mu się żyje i stać go na wszystko. Aż wreszcie ktoś go podsumował, że wydaje ponad 2 tys. na pudełkowe i 2 tys. na mieszkanie mieszkając samemu i była cisza. Sam się wygadał na wszystkie tematy przez
  • Odpowiedz