Wpis z mikrobloga

@tegie: ludzie wypowiadający się że to nic dziwnego że laskę przyjeli bez doświadczenia albo dziwiący się że OP wziąłby pracę za pół darmo nie znają realiów na Podkarpaciu. Ostatnio kolega opowiadał mi o gościu który chodził przez 3 miesiące na darmowe praktyki w dużej firmie i go nie przyjeli XD Ja też musiałem zacząć pracę od darmowych praktyk na szczęście na pół etatu i miesięcznych
@marcin-kolecki: chwila. Słucham od kilku lat jak to w Rzeszowie jest dużo lepiej niż w Lublinie. W Lublinie jest naprawdę bardzo dobry rynek dla programistów, tzn. mało jest 15k, ale w firmie, w której pracowałem zatrudniali chwilami ludzi, którzy umieli tyle co nic. Tak bardzo brakowało programistów. Sam uczestniczyłem w rekrutacjach, to nie była kwestia kasy.
Pelno introwertykow-placzkow sie zlecialo w temacie. Sam jestem introwertykiem, nie lubie small talkow i zbednego #!$%@?, a jeszcze nie mialem rozmowy ktorej nie przeszedlem z uwagi na problemy z kontaktami miedzyludzkimi.
Wystarczy mocny uscisk dloni z usmiechem i wysilenie sie na krotki smalltalk. Do tego jeszcze przy pierwszej lepszej okazji wystarczy powiedziec ze jest sie team playerem. No i nie #!$%@? pod nosem na 15 db, tylko glosno i wyraznie.
Cala filozofia,
nie znają realiów na Podkarpaciu. Ostatnio kolega opowiadał mi o gościu który chodził przez 3 miesiące na darmowe praktyki w dużej firmie i go nie przyjeli


@CzarnaPufa: sama poszłam przez agencję za psi pieniądz i po pół roku umowa w firmie za przyzwoitą kasę. Może kolega się po prostu nie sprawdził? Też polska b
@anonimek123456: Na pewno nie w takiej branży i nie takiej firmie. Ja jeszcze nie spotkałem się z sytuacją, żeby firmy brały osoby z ulicy, które nic nie umieją i je "wychowywały", to są ogromne straty dla firmy i zespołu. Nie ujmuje jej, jeżeli ją przyjeli to znaczy, że coś musi ogarniać. Przeglądałem jej konto, widzę że jest zaangażowana, napisała też jakiegoś bloga na temat tego jak udało jej się dostać do
o a co w tym dziwnego? Też kiedyś rekrutowałem do korpo, było 2 kandydatów na juniora jakiś nerd pryszczaty co nawet mi poprawnie nie umiał podać ręki i ciągle dukał wyuczone odpowiedzi i Juleczka, która było widać że dużo nie ogarnia ale bije od niej pozytywna energia i będzie ją fajnie można przyuczyć.

Wiadomo, że wybrałem Juleczke


@Tommy__: To teraz zaczynam rozumieć Bońka który wziął Brzęczka na podstawie jego błysku w
Kilka miesięcy próbowałam się dostać do jakiejkolwiek pracy nawet za najniższą, a mogłam od razu iść na programistę XDD


@gfgfgfa: idź, to prosta robota w cieple. Klikasz w kąputer kilka godzin i dają hajs
Facet bez doświadczenia i zawodu nie miałby czego szukać, ale Juleczka się wkręci wszędzie


@paczcieprzegrywy: moja pierwsza praca w it - nie miałem doświadczenia, nie miałem studiow nawet zaczętych. Juleczką nie jestem. ( ͡° ͜ʖ ͡°)
@CzarnaPufa: fakt, nie znam realiów Podkarpacia. Powiedziałem trochę z ogólnego doświadczenia, gdzie przyjęcie całkowicie zielonej osoby nie jest niczym dziwnym, o ile ta osoba rokuje na przyszłość lub wydaje się po prostu fajną osobą (sam odrzuciłem kilku lepszych kandydatów tylko dlatego, że praca z nimi zwiastowała kłopoty na stopie zespołowo-personalnej). I płeć nie gra tu roli. Ale też mówimy o większych firmach, powyżej 50 osób, gdzie generalnie można sobie pozwolić na