Mialem szkalowac Returninga, ale uznalem,ze wyleje swoj jad na Gothica 3 ktory wedlug niektorych wielkich umyslow z CP jest bardzo dobrym gothickiem/gra ( XDDD ).
No k---a nie jest. Nie jest ani dobrym gothickiem ani nawet dobra gra. A te wszystkie wielkie mody ktore maja to upodobnic do gothica nie robia kompletnie nic z największą bolączką tej gry. Faktem,ze to jest mmo-rpg zrobione pod single player. Gra nie kompletnie żadnej fabuly. Znajdz se Xardasa i c--j, pozbieraj magiczne klocki i bum, skonczyles gre. Wchodzac do miasta nie przywiazujesz jakis emocji do postaci a ich zadania to zlepek przynies podaj pozamiataj zapychaczy. Nie czujesz,ze grasz w RPG tylko robisz te zadania,zeby odhaczyć je z listy. System wbijania repy tymi gowno zadaniami to tez jest XD. Zadania w wowie maja wiecej fabuly i lore niz to czym raczą niz w G3 mimo,ze ostatecznie i tu i tu mamy przynieść komus 10 swinskich odbytow. Żaden z tych genialnych modderow nie wpadl na to,zeby zrobic jakies chain questow fabularnych ktore cie poprowadza logicznie po calym swiecie. Przykladowo, nie ma kompletnie nic co by cie mialo ciagnac do Montery z Cape Dun poza polozeniem geograficznym. Twoja jedyna "wskazowka" apropo tego co robic to slowa hamlara czy c--j wie jak mial na imie z Ardei. "No orkowi szamani moga wiedziec gdzie jest Xardas, idz se ich poszukaj hehehhe". No i tyle, nie dostajesz wiecej nic z glownego watku az do odszukania Xardasa na jakims wypizdowie.
Juz glowna fabula Skyrima robi 100x lepsza robote jesli chodzi fabule niz caly gothic 3 mimo tego,ze jest gownem. Czy tak k---a ciezko jest zrobic jakis losowy chain questow dla buntownikow i orkow ktory by nas logicznie poprowadzil po miastach? Juz sam srajac w kiblu wymyslilem cos lepszego niz to jest nam serwowane. Zalozmy,ze grajac po stronie orkow,przywodca w cape dun zleca nam zniszczenie buntownikow na wybrzeżu, ale ma za malo wojownikow,zeby nam pomoc i potrzebuje posilkow z montery. Daje nam jakies losowe pismo do przywodcy w monterze z prosba o posilki. Gdy tam sie udamy okazuje sie,ze przywodca (nie pamietam ich imion ( ͡°͜ʖ͡°) ) moze cos dodatkowo wiedziec o Xardasie, ale nam nie ufa i musimy zdobyc jego zaufanie. W miedzy czasie wysyla wojownikow do Cape Dun, my z nimi niszczymy reddock i ardee, a on daje nam list polecajacy do khana. Powiedzmy,ze potrzebujemy takiego listu od kazdego orkowego przywodcy,zeby sie z nim spotkac, a nie jakies durnej i z------j repy.
Analogicznie sytuacja dla strony butnownikow.Powiedzmy,ze maja za malo zapasow,zeby odbic cape dun i potrzebuja dostawcy z montery. Naszym zadaniem by bylo szpiegowac w monterze i odszukac kogos kto jest im w stanie te zapasy zalatwic. Logicznie nawiążemy w tym czasie kontakt z Okara,zalatwimy dostawy, odbijemy wybrzeze. W tym czasie buntownicy z reddock sie przeniosa do cape dun i tam zostanie ustawione jakies centrum dowodzenia, ktore logicznie poprowadzi nas przez cala myrtane. A wymyslilem to srajac w kiblu.
Niestety na fabule problemy gothica 3 sie nie koncza a zaczynaja. Walka to kolejne jedno wielkie IKS K---A DE. Gdzie podstawka to n-----------e w lewy przycisk myszki jak malpa i mordowanie wszystkiego co nie jest stun lockujacym wilkiem, a CP i AB to przeciwnicy którzy nie posiadaja mechaniki staminy i blokuja praktycznie kazdy twoj atak w melee zasiegu, a gdy tylko maja okazje to wyprowadzaja ci jakies p----------e stun lockujace combo z ktorym nawet nie masz interakcji.
ALE TO NIE KONIEC. Wachlarz przeciwnikow z jakimi sie mierzymy w trakcie calej gry to kolejne IKS DE. Posrod magow i szamanow (ktorzy podobno utracili magie ale c--j tam) walacych ci kukle ognia i lodowy bolec ktory cie praktycznie one shotuje. Mamy ludzi/orkow z mieczami/kuszami, wilki,topielce,pelzacze,jaszczury,krwiopijcow,gobliny,ogry,dziki no i w praktyce to tyle. A 90% z nich spotykamy juz w trakcie pierwszych kilku godzin gry. Przez cala k---a gre walczymy z doslownie tymi samymi przeciwnikami.
System magii tez zasluguje zeby na niego porzadnie nasrac. Znacie jakies inne RPG gdzie wybierajac sciezke magii uzywacie tylko 1 czaru ofensywnego przez CALA K---A GRE? I to k---a tego ktorego uczycie sie na samym poczatku? Witam w gothicu 3 gdzie masz tylko 1 zaklecie zadajace bezposrednie obrazenia na kazda "sciezke" magii. Lodowy p---------c, Kule ognia i elektryczna SZCZALE. No k---a brawo. A naprawde potezne zaklecia, ktore sa AOE i DO TEGO SA ZABLOKOWANE, az nie ukonczysz jakies 90% gry tez sa z-----e. Zapytacie dlaczego? Bo wykastowanie czegos wiecej niz raz graniczy z cudem, bo zawsze bedziesz miec na plecach jakiegos gowniaka ktory cie goni i nie pozwoli go wycastowac, a czas castu to jakies 3 sekudny. Wiec albo zabijesz ich lodowym stolcem, albo bedziesz probowal wycastowac aoe latajac w kolko jak p----------y,liczac,ze cie wiatr nie popchnie i to wycastujesz.
Moglbym jeszcze pisac o wielu rzeczach, jak wycastrowanie chemii pomiedzy glownym bohaterem a jego towarzyszami z myrtany ktorzy niczym jak w Scoobym Doo postanawiaja sie rozdzielic po calym k---a kontynencie OPANOWANYM PRZEZ ORKOW i LOWCOW NIEWOLNIKOW. Po co dzialac razem z jakims jezusem chrystusem chodzacym po ziemi ktory na twoich oczach zabil avatar beliara, nieee, lepiej sie przejde po wybrzezu az nie trafie do glownego miasta ludu ktory czcie beliara i zostane gladiatorem na arenie XD.
@Vezz: 100% prawdy. Chociaż co do ostatniego punktu to na siłę bo w G2 poza Dworem Irdorath nie było jakichś większych interakcji z "przyjaciółmi" którzy nawet k---a nie zapytają jak masz na imię xD. Może w remake bardziej to rozwiną. W jedynce to jeszcze pomagali przy kamieniach.
@Tami: Bardziej chodzilo mi o to,ze to sa praktycznie jedyne postacie z jakimi mielismy jakis kontakt i historie na przestrzeni 2 gier, a co za tym idzie czujemy wobec nich jakies emocje. A w G3 one praktycznie nie istnieja i ida sobie w p---u pozostawiajac nas z jakimis quest giverami z mmo
@Vezz: osobiście wolę stokroć bardziej tego powszechnie hejtowanego returninga niż tfu gothica 3. Niedawno chciałem tej grze dać jeszcze jedną szansę po latach ale przy szukaniu kluczy do jednej ze świątyń które wymaga biegania po ruinach i wybijania 2137 nieumarłych po drodze się poddałem
@Vezz: Za każdym j-----m razem. Swego czasu szukałem moda który usuwa zmianę muzyki przy pojawieniu się przeciwnika ale nie znalazłem. Ile razy leciała fajna muzyka i to g---o się odpalało. Nie wiem czyj to był pomysł...
@Atreyu: e tam, mimo wszystkich ogromnych wad tej gry to przechodząc ją raz i nigdy nie wracając raczej dobrze się bawiłem przy niej. Czy bym zagrał w to znowu? Na pewno nie, bo gra jest c-----a. No ale to ostatnia część trylogii to jakaś siła pociągnęła mnie by to ukończyć. Nie żałuje. ( ͡°͜ʖ͡°)
@Vezz: masz 100% racji. Dla mnie osobiście jedyne co jest dobre w trzeciej części to muzyka (ale też nie zawsze) i wygląd świata (projekt lokacji) dzięki czemu mnie osobiście całkiem przyjemnie się chodziło po mapie i oglądało widoczki, ale poza tym gra nie ma nic ciekawego do zaoferowania. Wszystko to co stanowiło o sile poprzednich części zostało absurdalnie spłycone i uproszczone.
@Vezz: Dla mnie to akurat plus, że możesz sobie iść gdzie chcesz. Większość gier prowadziłaby za rękę: zaczynasz w Ardei, potem Reddock, Cape Dun, potem Montera, potem Okara, potem Trelis... W G3 masz wolność żeby iść gdzie Ci się żywnie podoba. Wydaje mi się, że mylisz fabułę z instrukcją krok po kroku jak przejść grę. Wrzucają Cię w środek walki z orkami, każą znaleźć Xardasa i to w sumie tyle.
@Atreyu: zgodzę się, Risen był o wiele lepszy od G3. Przy trójce przytrzymały mnie dwie rzeczy, że chciałem to w końcu skończyć i w sumie gra miała w sobie coś z Skyrima którego też bardzo lubiłem. Na końcu czułem satysfakcję, sam nie wiem do teraz czy to było zadowolenie, że ukończyłem serię, czy była to ulga, że to kres tej padaki, albo i oba. XD
@Vezz: @Tami: ten utwór potrafił w-----ć jak idziesz sobie na chilloucie przez polankę i jeden ścierwojad aktywuje walkę rozwalając immersję ( ͡°͜ʖ͡°) Dla porównania jak to brzmiało w G2:
@c_loud: Troszeczke mylisz otwarty swiat i brak jakiejkolwiek fabuly. W poprzednich gothicach, wiedzminie 3,tesach tez masz otwarty swiat i mozesz sobie lazic gdzie chcesz. Ale roznica polega na tym,ze tam jest jakas linia fabularna. Co z tego,ze takie miasto jak silden istnieje skoro zadania tam to kopiuj wklej "idz zabij,przynies", a potem to standadrowo zabij buntownikow,uwolnij miasto i nie wnosi nic absolutnie nic do glownej fabuly i nie ma zadnych
@Vezz: no dzieło to nie jest, fabuły nie ma. Ale jakoś lubie czasami wracać i pograć, po prostu pobiegać sobie, expa powbijać, poklikać te c---------y, przelecieć miasta na 100%...
@baziu: Chlopie ja zmierz bogow przeszedlem, albo raczej staralem sie przejsc jak wyszla wersja z pudeleczkiem. Nie moglem bo bugi uniemozliwily przejscie ( ͡°͜ʖ͡°)
@Vezz: Miałem podobne odczucia jak grałem w G3, gdzieś w połowie sobie przez to odpuściłem i nigdy nie wróciłem do tejj gry i już pewnie nie wrócę. Muszę jednak się stwierdzić, że polubiłem soundtrack i czasem sobie go przesłuchuję.
No k---a nie jest. Nie jest ani dobrym gothickiem ani nawet dobra gra. A te wszystkie wielkie mody ktore maja to upodobnic do gothica nie robia kompletnie nic z największą bolączką tej gry. Faktem,ze to jest mmo-rpg zrobione pod single player. Gra nie kompletnie żadnej fabuly. Znajdz se Xardasa i c--j, pozbieraj magiczne klocki i bum, skonczyles gre. Wchodzac do miasta nie przywiazujesz jakis emocji do postaci a ich zadania to zlepek przynies podaj pozamiataj zapychaczy. Nie czujesz,ze grasz w RPG tylko robisz te zadania,zeby odhaczyć je z listy. System wbijania repy tymi gowno zadaniami to tez jest XD. Zadania w wowie maja wiecej fabuly i lore niz to czym raczą niz w G3 mimo,ze ostatecznie i tu i tu mamy przynieść komus 10 swinskich odbytow. Żaden z tych genialnych modderow nie wpadl na to,zeby zrobic jakies chain questow fabularnych ktore cie poprowadza logicznie po calym swiecie. Przykladowo, nie ma kompletnie nic co by cie mialo ciagnac do Montery z Cape Dun poza polozeniem geograficznym. Twoja jedyna "wskazowka" apropo tego co robic to slowa hamlara czy c--j wie jak mial na imie z Ardei. "No orkowi szamani moga wiedziec gdzie jest Xardas, idz se ich poszukaj hehehhe". No i tyle, nie dostajesz wiecej nic z glownego watku az do odszukania Xardasa na jakims wypizdowie.
Juz glowna fabula Skyrima robi 100x lepsza robote jesli chodzi fabule niz caly gothic 3 mimo tego,ze jest gownem. Czy tak k---a ciezko jest zrobic jakis losowy chain questow dla buntownikow i orkow ktory by nas logicznie poprowadzil po miastach? Juz sam srajac w kiblu wymyslilem cos lepszego niz to jest nam serwowane. Zalozmy,ze grajac po stronie orkow,przywodca w cape dun zleca nam zniszczenie buntownikow na wybrzeżu, ale ma za malo wojownikow,zeby nam pomoc i potrzebuje posilkow z montery. Daje nam jakies losowe pismo do przywodcy w monterze z prosba o posilki. Gdy tam sie udamy okazuje sie,ze przywodca (nie pamietam ich imion ( ͡° ͜ʖ ͡°) ) moze cos dodatkowo wiedziec o Xardasie, ale nam nie ufa i musimy zdobyc jego zaufanie. W miedzy czasie wysyla wojownikow do Cape Dun, my z nimi niszczymy reddock i ardee, a on daje nam list polecajacy do khana. Powiedzmy,ze potrzebujemy takiego listu od kazdego orkowego przywodcy,zeby sie z nim spotkac, a nie jakies durnej i z------j repy.
Analogicznie sytuacja dla strony butnownikow.Powiedzmy,ze maja za malo zapasow,zeby odbic cape dun i potrzebuja dostawcy z montery. Naszym zadaniem by bylo szpiegowac w monterze i odszukac kogos kto jest im w stanie te zapasy zalatwic. Logicznie nawiążemy w tym czasie kontakt z Okara,zalatwimy dostawy, odbijemy wybrzeze. W tym czasie buntownicy z reddock sie przeniosa do cape dun i tam zostanie ustawione jakies centrum dowodzenia, ktore logicznie poprowadzi nas przez cala myrtane. A wymyslilem to srajac w kiblu.
Niestety na fabule problemy gothica 3 sie nie koncza a zaczynaja. Walka to kolejne jedno wielkie IKS K---A DE. Gdzie podstawka to n-----------e w lewy przycisk myszki jak malpa i mordowanie wszystkiego co nie jest stun lockujacym wilkiem, a CP i AB to przeciwnicy którzy nie posiadaja mechaniki staminy i blokuja praktycznie kazdy twoj atak w melee zasiegu, a gdy tylko maja okazje to wyprowadzaja ci jakies p----------e stun lockujace combo z ktorym nawet nie masz interakcji.
ALE TO NIE KONIEC. Wachlarz przeciwnikow z jakimi sie mierzymy w trakcie calej gry to kolejne IKS DE. Posrod magow i szamanow (ktorzy podobno utracili magie ale c--j tam) walacych ci kukle ognia i lodowy bolec ktory cie praktycznie one shotuje. Mamy ludzi/orkow z mieczami/kuszami, wilki,topielce,pelzacze,jaszczury,krwiopijcow,gobliny,ogry,dziki no i w praktyce to tyle. A 90% z nich spotykamy juz w trakcie pierwszych kilku godzin gry. Przez cala k---a gre walczymy z doslownie tymi samymi przeciwnikami.
System magii tez zasluguje zeby na niego porzadnie nasrac. Znacie jakies inne RPG gdzie wybierajac sciezke magii uzywacie tylko 1 czaru ofensywnego przez CALA K---A GRE? I to k---a tego ktorego uczycie sie na samym poczatku? Witam w gothicu 3 gdzie masz tylko 1 zaklecie zadajace bezposrednie obrazenia na kazda "sciezke" magii. Lodowy p---------c, Kule ognia i elektryczna SZCZALE. No k---a brawo. A naprawde potezne zaklecia, ktore sa AOE i DO TEGO SA ZABLOKOWANE, az nie ukonczysz jakies 90% gry tez sa z-----e. Zapytacie dlaczego? Bo wykastowanie czegos wiecej niz raz graniczy z cudem, bo zawsze bedziesz miec na plecach jakiegos gowniaka ktory cie goni i nie pozwoli go wycastowac, a czas castu to jakies 3 sekudny. Wiec albo zabijesz ich lodowym stolcem, albo bedziesz probowal wycastowac aoe latajac w kolko jak p----------y,liczac,ze cie wiatr nie popchnie i to wycastujesz.
Moglbym jeszcze pisac o wielu rzeczach, jak wycastrowanie chemii pomiedzy glownym bohaterem a jego towarzyszami z myrtany ktorzy niczym jak w Scoobym Doo postanawiaja sie rozdzielic po calym k---a kontynencie OPANOWANYM PRZEZ ORKOW i LOWCOW NIEWOLNIKOW. Po co dzialac razem z jakims jezusem chrystusem chodzacym po ziemi ktory na twoich oczach zabil avatar beliara, nieee, lepiej sie przejde po wybrzezu az nie trafie do glownego miasta ludu ktory czcie beliara i zostane gladiatorem na arenie XD.
Szkoda strzepic juz ryja na to
#gothic #gothic3
@Merdarion_PL: by sobie ją odpalić na spotify, a nie męczyć się w tym gównie
( ͡° ͜ʖ ͡°)
Najsmutniejsze jest to że grając w G3 czujesz, że
A takie G2 NK przechodziłem naście razy i prawie co roku wracam. To nie był godny następca, już przy Risenie bawiłem się dużo lepiej
Wydaje mi się, że mylisz fabułę z instrukcją krok po kroku jak przejść grę. Wrzucają Cię w środek walki z orkami, każą znaleźć Xardasa i to w sumie tyle.