Wpis z mikrobloga

Czasem czuję się jakaś niewystarczająca jako kobieta. Nie chodzi o zachowanie itp. ale o ubiór. Mam problem z ubieraniem sukienek, seksownych rzeczy, obcasów, szpilek. Nieraz kupuję jakieś fajne sukieneczki, ale i tak nigdy ich nie ubieram. Podobają mi się seksowne/kobiece rzeczy, ale tylko jak inna baba to ubiera. Jak ja się tak ubiorę to mam wrażenie jakbym widziała klauna w seksownych łaszkach. Mam bardzo kobiecą sylwetkę, mój chłop lubi jak się tak ubiorę, ale nawet jak planuję wyjść w sukience na miasto to i tak zaraz zmieniam plany i ubieram jakieś dżinsy, koszulkę i sportowe buty. Ehh.. Chciałabym się tak ubierać, a nie mogę. ( ͡° ʖ̯ ͡°)
#logikarozowychpaskow #rozowepaski #zalesie
  • 7
@rodzer1223: skąd ja to znam... Nawet jakbym chciała się odpierniczyć, to potem głupio mi w tym wyjść. A nieraz kupię sobie fajne, kobiece fatałaszki, ale na końcu wychodzi, że jednak nie czuję się w tym dobrze i wybieram opcję "włóż cokolwiek, co cię obchodzi co o tobie myślą"
@Takata_atakat: no właśnie, przez to, że nie chodzę w szpilkach, bo się głupio czuję to jeszcze nie umiem się w nich poruszać. xD Chwilę pochodzę, ale zaraz mnie bolą stopy. Chyba, że to kwestia dobrania obuwia do stopy.
@rodzer1223: Można też fajnie wkomponować wygodne pełne obuwie do typowo kobiecych stylizacji i moim zdaniem wyglądać super (poza oficjalnymi sytuacjami oczywiście). Też wybieraj ubrania pod swoją sylwetkę nie pod trendy, bo faktycznie seksi sukienka na jednej dziewczynie może spowodować odwrotny efekt u innej.
Plus to co @catchmeoutside pisze o bardziej flamboyant stylizacjach ;) Generalnie też ta youtuberka fajnie mówi o różnicach w typach budowy ciała i jak to wpływa na osiągnięcie