Wpis z mikrobloga

Stworzenie związku czy nawet realcji przyjacielskiej jest bardzo proste - wystarczy, że obydwie strony wykazują autentyczne zainteresowanie drugą osobą, obydwie strony po równo wychodzą z inicjatywami spotkania i dalej to juz po prostu idzie samo w ramach odbywania kolejnych spotkań na żywo. Nawet nie trzeba się super świetnie dogadywać na początku, ludzie się przywiazują do siebie w ramach częstego spędzania ze sobą czasu, a te przywiązanie powoduje, że nagle nie wiedzieć skąd pojawiają się znacznie lepsze flow i chemia w rozmowie.

Niestety z jakiegoś powodu kobiety w ostatnich latach uznały, że będą ograniczały się do dość szybkiego skreślenia, odmawiania, wybrzydzania i może raz na jakiś czas zaakceptowania przy próbie nr X ze strony faceta. Coś takiego jak inicjatywa ze strony kobiety już po prostu nie istnieje, utarło się, że to wstyd jak kobieta zagaduje czy proponuje sama bo się wtedy narzuca, a to będzie przez społeczeństwo uznane jako uwłaczające. Najgorsze jest to, że sytuacja ta zaczęła dotyczyć spotkań nr któreś z kolei z tym samym facetem. Kobieta woli sobie powybrzydzać pośród propozycji spotkań od facetów, których jeszcze na oczy nie widziała niż zaproponować spotkanie facetowi z którym się już widziała dwa czy trzy razy i za każdym razem było fajnie.

Z kolei mężczyźni dość szybko tracą zapał bo widzą, że ich entuzjazm jest dość szybko deptany w formie ciągłych odmów. Prowadzi to do zniechęcenia i podejścia, że i tak nie ma sensu zaczynać i proponować bo i tak najpewniej dostanie się zastrzyk dawki złego samopoczucia czyli po prostu odmowę. I tak to się kręci.

#tinder #zwiazki #logikarozowychpaskow #logikaniebieskichpaskow
  • 20
@aaddaamm: @Kosmiczny_pies_Kazak: @Kotniepies: przecież to bzudry. Sama, jak i moje koleżanki, wielokrotnie proponywalysmi randki, to normalka i nikogo to nie dziwi

Co do trzeciego akapitu - jest dokładnie odwrotnie - wielu facetów po licznych i ZDECYDOWANYCH odmowach nie daje spokoju, zniechęcając do całej waszej płci. I tu wracamy do porpzedniego akapitu - kobiety proponują randki, ale na pewno częściej by to robiły, gdyby faceci nie atakowali masowo wszystkiego z
@Kowixx: no patrz, a ja mam tak jak w tym poście ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Piszę sobie z jedną, spotykam się raz czy dwa, albo tylko piszemy dłuży czas, ale na tyle długo że się prawie znamy z widzenia i jak coś proponuje sensownego to jestem zbywany. Często w jakiś absurdalny sposób: nie mogę bo kot na mnie usiadł, zapomniałam że umówiłam się z koleżanką bo idziemy
@Kotniepies: przykro mi Mirku
Ja to myślę że historia zatoczy koło i faceci wróca do wyrywania face to face. Z tego co piszecie na tinderach itp pisze 100 gości do jednej laski, nie ma szans się przebić. A tak cała jej uwaga skupia się wyłącznie na tobie, od razu wiesz na czym stoisz, bez miesiąca pisania, możesz podejść do xx lasek jednego wieczoru itd.
@Kowixx: Po części się z Tobą zgodzę, jest jakaś 10-procentowa grupa najatrakcyjniejszych (najczesciej fizycznie) facetów, która będzie dostawać propozycje cały czas od dziewczyn o przeróżnej atrakcyjności, z reguły za sam fakt isnienia.

Jest też grupa, też niewielka, która po prostu nie umie w relacje i właśnie truje dupe dziewczynom psując tym samym pijar całej płci.

Niemniej jednak zdecydowanie największa grupa facetów ma tak jak opisałem w pierwszej wiadomości. Wiele razy miałem
Sama, jak i moje koleżanki, wielokrotnie proponywalysmi randki, to normalka i nikogo to nie dziwi


@Kowixx: Aha, żyje na tym świecie trochę lat, wyglądem nie straszę, ale nigdy mi się to nie zdarzyło. Nie wiem komu to proponujesz, chyba gościom co wyglądają jak młody Marlon Brando. Jakbym czekał na propozycję randek tak jak to proponujesz to chyba bym się nigdy nie doczekał.

Co do trzeciego akapitu - jest dokładnie odwrotnie -
@aaddaamm: Nie wiem czy masz na myśli znajomości na portalach randkowych czy w rzeczywistości. Jeśli na tym pierwszym, to jak dla mnie nie ma sensu tego rozkminiać, ludzie jeśli nie szukają na nich romansów czy fwb nie siedzą tam by znaleźć przyjaciół.

Jeśli mowa o drugiej opcji, takie związki rodzące się z powolnego poznawania i "docierania" nadal istnieją. Osobę, którą poznało się w grupie znajomych, przez zainteresowania czy wspólne środowisko traktuje
Aha, żyje na tym świecie trochę lat, wyglądem nie straszę, ale nigdy mi się to nie zdarzyło. Nie wiem komu to proponujesz, chyba gościom co wyglądają jak młody Marlon Brando. Jakbym czekał na propozycję randek tak jak to proponujesz to chyba bym się nigdy nie doczekał.


@Kosmiczny_pies_Kazak: Co, nigdy nie chciała byś jej pomógł naprawić kran? Widocznie byłeś za słaby na otrzymanie takiego zaproszenia ale takie rzeczy się zdarzają i to
@VeronicaL777: akurat ten wątek był bardziej jako przykład, bardziej jednak chciałem zwrócić uwagę na to, że kobiety przestały wychodzić z inicjatywą czegokolwiek do kogokolwiek płci męskiej (pomijając sytuacje w których dziewczyna "próbuje szczęścia" zagadując do przystojniaka najlepszego sortu z portalu randkowego)
Sama, jak i moje koleżanki, wielokrotnie proponywalysmi randki, to normalka i nikogo to nie dziwi


@Kowixx: wtf, ja nigdy się z czymś takim nie spotkałem. Nawet wśród przystojniejszych znajomych nie słyszałem o czymś takim. To chyba trzeba być jakimś superprzystojniakiem, modelem żeby dziewczyna sama zainicjowała znajomość, żeby gdzieś sama zaprosiła.